witam wszystkich cieplutko!
bardzo proszę o poradę czego jeszcze potrzeba ( oprócz wparwy) żeby wałkowany placek (np. na makoron) się nie rwał i można go było równiótko rozwałkować
Przede wszytkim dobrze wyrobić ciasto, tak żeby odchodziło od rąk, a potem pocięte na odpowiednie kawałki, posypujemy mąką, stolnicę też/ nie należy obsypywać grubą warstwą mąki/ no i wałkujemy ,wałkujemy aż osiagniemy odpowiednią grubość rozwałkowanego ciasta
życzę wytrwałości pozdrawiam
kamaxyz
Moja zasada jest taka: jesli ciasto ( woda, maka, ewentualnie jajo + lyzka oleju) jest zbyt twarde, to dodaje wody (u mnie musi byc ciepla), jesli jest zbyt lepkie- dodaje wiecej maki. I nie ma mowy, zeby ciasto nie wyszlo! Polaczyc skladniki mozna nawet robotem kuchennym (ucierajac spiralkami) to bez znaczenia- ja np mam slabe nadgarstki i nie moge zbyt dlugo ugniatac! Natomiast jak juz wszystko równo polaczysz to wyczuj reka elastycznosc. Pamietaj ze jesli przesadzisz z maka ciasto bedzie twarde (dobre na makaron)- na to jednak zawsze zaradzisz odrobina wody (lepsze np na pierogi). Ja jesli wyrabiam kluseczki, które trzeba posklejac odrywam kawalek, zeby rozwalkowac, a reszte przykrywam makra szmatka, zeby nie wyschlo! Pozdrawiam
Dziękuję bardzo serdercznie Wszystkim za bezcenne porady odnośnie wałkowania ciacha na makaranik - napewno je wykorzystam.
Muszę się przyznać że chyba dość nieprecyzyjnie się wyraziłam jeśli chodzi o moje rwane ciasto :-)). Mianowicie to co chciałam zrobić to Apple Pie, do którego trzeba rozawałkować dwa placki. Składniki to (wg mojego przepisu ): 2 szkl. mąki, 3 łyżki cukru, 15 dag zimnego masła, 2-3 łyżki lodowatej wody. Wszystko dałam tak jak w przepisie, ciasto odchodziło od ręki a mimo wszystko przy wałkowaniu okrutnie się strzępiło.
W Was cała moja nadzieja :))
Pozdrawiam serdecznie
witam wszystkich cieplutko!
bardzo proszę o poradę czego jeszcze potrzeba ( oprócz wparwy) żeby wałkowany placek (np. na makoron) się nie rwał i można go było równiótko rozwałkować
Przede wszytkim dobrze wyrobić ciasto, tak żeby odchodziło od rąk, a potem pocięte na odpowiednie kawałki, posypujemy mąką, stolnicę też/ nie należy obsypywać grubą warstwą mąki/ no i wałkujemy ,wałkujemy aż osiagniemy odpowiednią grubość rozwałkowanego ciasta
życzę wytrwałości pozdrawiam
kamaxyz
Moja zasada jest taka: jesli ciasto ( woda, maka, ewentualnie jajo + lyzka oleju) jest zbyt twarde, to dodaje wody (u mnie musi byc ciepla), jesli jest zbyt lepkie- dodaje wiecej maki. I nie ma mowy, zeby ciasto nie wyszlo! Polaczyc skladniki mozna nawet robotem kuchennym (ucierajac spiralkami) to bez znaczenia- ja np mam slabe nadgarstki i nie moge zbyt dlugo ugniatac! Natomiast jak juz wszystko równo polaczysz to wyczuj reka elastycznosc. Pamietaj ze jesli przesadzisz z maka ciasto bedzie twarde (dobre na makaron)- na to jednak zawsze zaradzisz odrobina wody (lepsze np na pierogi). Ja jesli wyrabiam kluseczki, które trzeba posklejac odrywam kawalek, zeby rozwalkowac, a reszte przykrywam makra szmatka, zeby nie wyschlo! Pozdrawiam
jak na makaron to wg mnie ZADNEJ WODY. Ciasto maczaste i wielojajeczne. Napracowac sie trzeba przy wyrabianiu, ale za to potem makaronik ze hej.
Jasne że bez wody. Tyle mąki ile "przyjmą" jajka.
Bahus
A ja jeszcze kapkę oleju daję
Dziękuję bardzo serdercznie Wszystkim za bezcenne porady odnośnie wałkowania ciacha na makaranik - napewno je wykorzystam.
Muszę się przyznać że chyba dość nieprecyzyjnie się wyraziłam jeśli chodzi o moje rwane ciasto :-)). Mianowicie to co chciałam zrobić to Apple Pie, do którego trzeba rozawałkować dwa placki. Składniki to (wg mojego przepisu ): 2 szkl. mąki, 3 łyżki cukru, 15 dag zimnego masła, 2-3 łyżki lodowatej wody. Wszystko dałam tak jak w przepisie, ciasto odchodziło od ręki a mimo wszystko przy wałkowaniu okrutnie się strzępiło.
W Was cała moja nadzieja :))
Pozdrawiam serdecznie