"Napaliłam się" na kupno maszynki do robienia makaronu, ale nie tak wyglądającą jak maszynka do mięsa. Czy ktoś ostudzi moją ochotę, czy wręcz przeciwnie - zachęci.
Nie sprecyzowałaś, jak ma ta maszynka wyglądać - a tylko jak nie. Przypuszczam, że chodzi o taką, przez którą się przepuszcza rozwałkowane płaty ciasta? Ja polecam, mam taką przystawkę do robota kuchennego (i do wałkowania też). Makaron gotowy w 20 minut.
Ciasto na pierogi też tam wałkuję i inne.
Pozdrawiam Cię Halisa. Widzę, że wykazujesz niesłabnący zapał kulinarny. Proponuję coś innego od zwykłych "przeciskaczy" makaronu. Od niedawna w Leclercu (może i w innych marketach), w dzile gadżetów kuchennych jest do kupienia za niecałe 30 zł prosty przyrząd produkcji czeskiej, nazywający się "Struhadlo na haluśki". Zawsze można to kupić też na Słowacji, Węgrzech i w Czechach. Przypomina tarkę z nałożonym suwakiem w kształcie pudełeczka. "Tarkę" kładzie się na garnku z osolonym wrzątkiem, do pudełeczka wkłada porcję ciasta i suwając pudełeczkiem przeciska ciasto przez otworki w "tarce". Zależnie od gęstości ciasta do garnka spadają krótkie walcowate kluseczki (ciasto gęste) lub dość długie makaroniki (ciasto rzadkie). Można w ten sposób także dodawać kluseczki do gotowych zup albo do wrzącego sosu. Polecam. Jak tam moje sosy?
Dzięki Uretan - ja mieszkam w Szczecinie i u nas tego supermarketu nie ma. Na południe nie wybieram się - ale dobrze wiedzieć o takim czymś do makaronu czy kluseczek. ćoś chyba podobnego widziałam ostatnio w programie Makłowicza - to było gotowanie w Austrii.
Co do sosów to znakomite,szczególnie mojej rodzinie smakuje koperkowy - teraz urodzaj właśnie na koperek. Mój "rozwój kulinarny" właściwie się dopiero zaczął, mam dużo czasu, jestem na emeryturze /wcześniejszej - haha/, mąż jeszcze pracuje, a dzieci tylko dochodzą na niedzielne obiadki.
Czy to co opisujesz to aby nie tarka do przygotowywania bawarskich Spätzli? Z tego chyba nie wychodzi makaron? Ja sobie makaron wyobrazam, jako dlugi, albo skrecony we wstazki, albo jakis inny o kontretnym ksztalcie. Tarte Spätzle sa co prawda przepyszne, ale to chyba nie typowa maszynka do robienia makaronu? A moze po prostu nie wiem, o jakim produkcie piszesz i cos pomieszalam?
Użytkownik chimi napisał w wiadomości:
> Czy to co opisujesz to aby nie tarka do przygotowywania bawarskich Spätzli? Z
> tego chyba nie wychodzi makaron? Ja sobie makaron wyobrazam, jako dlugi, albo
> skrecony we wstazki, albo jakis inny o kontretnym ksztalcie. Tarte Spätzle sa
> co prawda przepyszne, ale to chyba nie typowa maszynka do robienia makaronu? A
> moze po prostu nie wiem, o jakim produkcie piszesz i cos pomieszalam?
>
> Pozdrawiam!
Masz rację, ale z rzadkiego ciasta wychodzą z tej "tarki" kluski o długości 5 cm i więcej, to już chyba makaron? A poza tym spätzle pochodzące np z Alzacji są długie (ok. 10 cm). Wiem, bo udało mi się kiedyś kupić w dziale międzynarodowym w Auchan, strrrasznie jajeczne
Witam Matyldusia. Właśnie taką maszynkę, o której piszesz miałam na myśli. Tak więc kupię sobie na imieniny. Uretan też mi napisał o czymś, co robi kluseczki. Tym też warto się zainteresować.
Dzięki papa
Jak najbardziej polecam Ci maszynke do makaronu. Ja mam wloska, z zestawem rolek, nawek placków do makaronu nie trzeba walkowac! Wklada sie tylko kuleczki z przygotowanego ciasta a z drugiej strony wychodza juz platy, które przewalcowuje sie przez odpowiednie foremki (tez waleczki). Makaron wychodzi super szybko w róznych wydaniach.... tylko nie wiem, gdzie mozna kupic w Polsce taka maszynke, bo ja swoja zakupilam w sieci Handlowej Penny Markt w Niemczech za 20 Euro! Bardzo polecam- jestem zachwycona, a mój synek 10 letni, który uwielbia makaron moze sobie nawet sam go teraz zrobic!
Pozdrawiam!
Chimi dzięki za odpowiedż - o takiej właśnie maszynce do makaronu myślę - świetnie , że podałaś mi nazwę tej sieci handlowej w Niemczech- wybieram się do Niemiec. Jednak zanim pojadę będę szukać u nas.
Pozdrawiam
"Napaliłam się" na kupno maszynki do robienia makaronu, ale nie tak wyglądającą jak maszynka do mięsa. Czy ktoś ostudzi moją ochotę, czy wręcz przeciwnie - zachęci.
Nie sprecyzowałaś, jak ma ta maszynka wyglądać - a tylko jak nie. Przypuszczam, że chodzi o taką, przez którą się przepuszcza rozwałkowane płaty ciasta? Ja polecam, mam taką przystawkę do robota kuchennego (i do wałkowania też). Makaron gotowy w 20 minut.
Ciasto na pierogi też tam wałkuję i inne.
Pozdrawiam Cię Halisa. Widzę, że wykazujesz niesłabnący zapał kulinarny. Proponuję coś innego od zwykłych "przeciskaczy" makaronu. Od niedawna w Leclercu (może i w innych marketach), w dzile gadżetów kuchennych jest do kupienia za niecałe 30 zł prosty przyrząd produkcji czeskiej, nazywający się "Struhadlo na haluśki". Zawsze można to kupić też na Słowacji, Węgrzech i w Czechach. Przypomina tarkę z nałożonym suwakiem w kształcie pudełeczka. "Tarkę" kładzie się na garnku z osolonym wrzątkiem, do pudełeczka wkłada porcję ciasta i suwając pudełeczkiem przeciska ciasto przez otworki w "tarce". Zależnie od gęstości ciasta do garnka spadają krótkie walcowate kluseczki (ciasto gęste) lub dość długie makaroniki (ciasto rzadkie). Można w ten sposób także dodawać kluseczki do gotowych zup albo do wrzącego sosu. Polecam. Jak tam moje sosy?
Dzięki Uretan - ja mieszkam w Szczecinie i u nas tego supermarketu nie ma. Na południe nie wybieram się - ale dobrze wiedzieć o takim czymś do makaronu czy kluseczek. ćoś chyba podobnego widziałam ostatnio w programie Makłowicza - to było gotowanie w Austrii.
Co do sosów to znakomite,szczególnie mojej rodzinie smakuje koperkowy - teraz urodzaj właśnie na koperek. Mój "rozwój kulinarny" właściwie się dopiero zaczął, mam dużo czasu, jestem na emeryturze /wcześniejszej - haha/, mąż jeszcze pracuje, a dzieci tylko dochodzą na niedzielne obiadki.
Czy to co opisujesz to aby nie tarka do przygotowywania bawarskich Spätzli? Z tego chyba nie wychodzi makaron? Ja sobie makaron wyobrazam, jako dlugi, albo skrecony we wstazki, albo jakis inny o kontretnym ksztalcie. Tarte Spätzle sa co prawda przepyszne, ale to chyba nie typowa maszynka do robienia makaronu? A moze po prostu nie wiem, o jakim produkcie piszesz i cos pomieszalam?
Pozdrawiam!
Użytkownik chimi napisał w wiadomości:
> Czy to co opisujesz to aby nie tarka do przygotowywania bawarskich Spätzli? Z
> tego chyba nie wychodzi makaron? Ja sobie makaron wyobrazam, jako dlugi, albo
> skrecony we wstazki, albo jakis inny o kontretnym ksztalcie. Tarte Spätzle sa
> co prawda przepyszne, ale to chyba nie typowa maszynka do robienia makaronu? A
> moze po prostu nie wiem, o jakim produkcie piszesz i cos pomieszalam?
>
> Pozdrawiam!
Masz rację, ale z rzadkiego ciasta wychodzą z tej "tarki" kluski o długości 5 cm i więcej, to już chyba makaron? A poza tym spätzle pochodzące np z Alzacji są długie (ok. 10 cm). Wiem, bo udało mi się kiedyś kupić w dziale międzynarodowym w Auchan, strrrasznie jajeczne
Witam Matyldusia. Właśnie taką maszynkę, o której piszesz miałam na myśli. Tak więc kupię sobie na imieniny. Uretan też mi napisał o czymś, co robi kluseczki. Tym też warto się zainteresować.
Dzięki papa
Jak najbardziej polecam Ci maszynke do makaronu. Ja mam wloska, z zestawem rolek, nawek placków do makaronu nie trzeba walkowac! Wklada sie tylko kuleczki z przygotowanego ciasta a z drugiej strony wychodza juz platy, które przewalcowuje sie przez odpowiednie foremki (tez waleczki). Makaron wychodzi super szybko w róznych wydaniach.... tylko nie wiem, gdzie mozna kupic w Polsce taka maszynke, bo ja swoja zakupilam w sieci Handlowej Penny Markt w Niemczech za 20 Euro! Bardzo polecam- jestem zachwycona, a mój synek 10 letni, który uwielbia makaron moze sobie nawet sam go teraz zrobic!
Pozdrawiam!
Chimi dzięki za odpowiedż - o takiej właśnie maszynce do makaronu myślę - świetnie , że podałaś mi nazwę tej sieci handlowej w Niemczech- wybieram się do Niemiec. Jednak zanim pojadę będę szukać u nas.
Pozdrawiam