Witaj..jestem z Krakowa, znam Chimerę i ich dobre, ale drogie sałatki.. Niestety nie znam przepisu na żadną z nich..a szkoda, bo chciała bym jakiś poznać:-)
A przepis na surówkę z chimery jeden, to już mam. Chimerę pokroić w cienkie plasterki, skropić lekkim octem z czosnkiem i ziołami. Pozostawić na dwa pacierze w chłodzie, Przybrać gałązkami akantu, i szlus. Wszystko smakuje dobrze w takiej postaci.
od Barbakanu trzeba kierować się w stronę Rynku a później od sukiennic w prawo. Chimera jest na ul. Św. Anny (równoległa do ul. Szewskiej). Znajduje się idąc od rynku blisko jej końca po prawej stronie. Warto tam zajrzeć. Mieści się ona w podziemiach..i panuje tam specyficzny klimat. Z ulicy należy wejsć w podworzec, a stamtąd dopiero jest wejście do baru sałatkowego. W lecie często są wystawione stoliki na zewnątrz..nie wiem czy już je wynieśli.. Ale w upalne dni lepiej chyba usiąsc w podziemiach. Życzę miłego pobytu w Krakowie.Pozdrawiam :-)
Może jest ktoś z Krakowa i zna Chimere, a może takie bary są też w innych miastach.Czy znacie przepisy na ich sałatki?
Witaj..jestem z Krakowa, znam Chimerę i ich dobre, ale drogie sałatki.. Niestety nie znam przepisu na żadną z nich..a szkoda, bo chciała bym jakiś poznać:-)
Powiedzcie gdzie się ta Chimera mieści i jak dojść do niej od Barbakanu (będę wkrótce w Krakowie)
Bahus
Bahus, wierzę w Twój wyrafinowany smak. Nadwyręż więc budżet i przywieź proszę parę przednich przepisów. Krakowianki - lokalizacja!, migiem!
A przepis na surówkę z chimery jeden, to już mam. Chimerę pokroić w cienkie plasterki, skropić lekkim octem z czosnkiem i ziołami. Pozostawić na dwa pacierze w chłodzie, Przybrać gałązkami akantu, i szlus. Wszystko smakuje dobrze w takiej postaci.
od Barbakanu trzeba kierować się w stronę Rynku a później od sukiennic w prawo. Chimera jest na ul. Św. Anny (równoległa do ul. Szewskiej). Znajduje się idąc od rynku blisko jej końca po prawej stronie. Warto tam zajrzeć. Mieści się ona w podziemiach..i panuje tam specyficzny klimat. Z ulicy należy wejsć w podworzec, a stamtąd dopiero jest wejście do baru sałatkowego. W lecie często są wystawione stoliki na zewnątrz..nie wiem czy już je wynieśli.. Ale w upalne dni lepiej chyba usiąsc w podziemiach. Życzę miłego pobytu w Krakowie.Pozdrawiam :-)
Dareczka, wielkie dzięki...pójdę Floriańską....obejrzę przy okazji malarstwo (przy bramie)
Bahus
PS
Spróbuję "rozszyfrować" składy niektórych sałatek....a może uda mi się "zagadać" właścicieli....mam w tych sprawach doświadczenie