Forum

Kuchenne porady

maszyna do chleba - prośba o pomoc

  • Autor: perdii Data: 2005-06-13 09:06:06

    Witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy maszyne do pieczenia chleba.Mam ogromną prośbę.Zakupiłam maszynę bez miarek.Używam "zastępczych" i ciągle coś jest nie tak z chlebkiem.Czy może ktoś wie gdzie można kupić takie miarki.Przyjmuję, że orginalna miarka ma taką gramaturę: kubek- 250ml, łyżeczka- 5ml, łyżka -15ml. Proszę może ktoś mi pomoże, bo nie mogę zrobić udanego chleba.

  • Autor: Kociando Data: 2005-06-13 14:12:07

    Perdii, mysle, ze nie w miarkach lezy problem. :-)
    Zasada jest mniej wiecej taka, ze plynow jest o polowe mniej niz maki. Generalnie. Jesli pieke chleb z 600g maki daje ok. 300 do 320 ml wody. Jesli dodajesz oterby, czy platki owsiane, to troszke wiecej, bo one wchlaniaja sporo wody. Ciasto w czasie miesienia musi zbic sie w kule, ktora powinna byc elastyczna, miekka. Po kilku minutach, gdy maszyna zacznie wyrabiac ciasto, zajrzyj do srodka i sprawdz, czy nie trzeba dosypac maki lub dolac plynow. Na konsystencje ciasta ma wplyw pogoda, jakosc maki.
    Drozdzy lepiej mniej niz wiecej. W przepisach z instrukcji jest ich przewaznie za duzo i dlatego czesto chleb za mocno wyrasta, a potem w czasie pieczenia opada.
    Naprawde ja nie odmierzam skladnikow z aptekarska dokladnoscia, a chleby wychodza mi dobrze. Z czasem nabierzesz wprawy. Gdy miesisz ciasto rekoma, caly czas kontrolujesz jego konsystencje. Maszyne podczas wyrabiania mozesz spokojnie otwierac i miec taka kontrole rowniez. Ja nawet czasem, jak mi sie cos nie podoba w konsystencji, to wybieram ciasto , dogniatam rekoma i z powrotem do wiaderka wrzucam. :-)

    A tak w ogole to chcialam zapytac, co Ci sie dokladnie w tym pieczeniu nie udaje?

  • Autor: perdii Data: 2005-06-13 15:49:35

    No chyba problem jest wlaśnie w drożdżach bo rośnie wysoki i opada w środku.Chleb razwy wychodzi "glinisty".Trochę już jestem zniechęcona.

  • Autor: bahus Data: 2005-06-13 16:24:29

    Perdi, maszyny co prawda jeszcze nie posiadam (choć już zamówiłem na Allegro), ale mojej kuzynce udał się dopiero 11 chlebek. Już też chciała maszynę wyrzucić, a teraz się z tego śmieje i chleba nie kupuje.
    Bahus

  • Autor: kropka1976 Data: 2005-06-13 16:38:57

    ojj.. ale "miło", że ktoś ma taki sam problem jak ja..
    maszyna kupiona w XII 2005 - upiekłam parę chlebków i zniechęciłam się dokumentnie..
    przez weekend zapakowałam ją do pudła i odniosłam do "pokoju gospodarczego"..
    precz z nią...
    szukam natchnienia ... ale go nie mam :(
    chlebek był wysoki, potem opadał... katastrofa...
    w zimie jadły go ptaszki a teraz.. kto mi go zje? :(
    może kiedyś jeszcze wezmę maszynkę w obroty ale narazie nie mam ochoty nawet na nią patrzeć..
    jest to zakup, z którego jestem jak narazie bardzo niezadowolona.
    dodam, że nie poddaję się łatwo, ale w tym przypadku odpuściłam..
    sama nie wiem czy nie za szybko?!
    Natchnienie, gdzie jesteś?
    Kropka Bazyliowa

  • Autor: Kociando Data: 2005-06-13 20:10:33

    Dziewczyny, jesli juz Wam w ogole w maszynie chleb nie wychodzi i jestescie do niej zniechecone, to wykorzystujcie ja tylko do wyrabiania ciasta, a pieczcie w piekarniku. Maszyna wyrabia ciasto naprawde doskonale. Ja juz nie kupuje chleba w piekarni, bo maz nosem kreci i domaga sie domowego, ale fakt , ze juz tylko wyrabiam w maszynie, a pieke w piekarniku, bo lubie chrupiaca skorke i rozne ksztalty chleba.
    Wyrabiam, wiec w maszynie, tam tez ciasto sobie rosnie - program do wyrabiania ciasta. Potem wybieram , zagniatam leciutko i formuje bochenek, zakrywam sciereczka i nagrzewam piekarnik. Przez ten czas chleb jeszcze sobie troche podrosnie. Posypuje go ziarenkami, albo tylko maka oprosze i do pieca. W butelce z rozpylaczem mam wode i spryskuje nia jeszcze pare razy piekarnik, zeby wytworzyla sie wilgoc. Mozna oczywiscie wrzucic ciasto do keksowki.
    Sprobojcie moze najpierw tak, jak juz nabierzecie wprawy i wypracujecie sobie ilosc skladnikow, to wtedy upieczcie w maszynie, ale prosze nie rezygnujcie! Bahus ma racje, trzeba probowac i dojdzie sie do wprawy, a potem bedzie sie ze smiechem wspominac wpadki. Ja tez upieklam pare zakalcow. :-)

  • Autor: perdii Data: 2005-06-13 21:18:02

    Dziękuję Wszystkim bardzo serdecznie.Jedyny chleb który wychodzi mi w maszynie to chleb fracuzki.Będę próbowała. W piekarniki i ręcznie robione piekę już dawno i te zawsze mi wychodzą.Muszę więc sprawdzać ciasto.balam się otwierać pokrywy żeby sprawdzać ciasto.Dzięki Waszym radom bedę wytrwale piec do skutku.Dzieki

Przejdź do pełnej wersji serwisu