z tego co ja robię to pomaga podrzenie na słabym ogniu i miksowanie przez chwilę( aż będzie gładki).ostatnio słyszałam że można + do zwarzonej masy 2 łyżki ciepłego oleju lub stopionego masła.pozdr.
mi wlasnie dzisiaj zwazyl sie krem orzechowy... Nie mam pojecia czemu? Moze budyn za szybko dodawalam albo co. W kazdym razie informacji jak uratowac zwazony krem szukam po fakcie. Ja wpadlam na inny sposob - dodalam kilka lyzeczek kaszki manny, zeby zagescila krem i "wypila" nadmiar plynu. Jutro zobacze co mi z tego wyszlo... ;) W smaku jest ok, wiec jesc bedziemy i ofiar smiertelnych tez raczej nie przewiduje! Zobaczymy! pozdrawiam PECHOWCÓW ;)
Wściekła to mało!!! Dla koleżanki okrągłe urodzinki chciałam upiec torta jako męskie slipki. Piękny ciemny biszkopt tylko czeka na uformowanie, krem i dalszą obróbkę. Szlak...cały krem się zważyl. Dlatego odgrzenałam stary wątek. Podgrzałam go, waszymi radami dodałam troszkę ciepłego oleju, dosypałam łyżkę kaszki, schowałam do lodówki. Troszkę się sciągnęło, ale do kremu marzeń- daleka droga. Powiedzcie, co moglo być powodem.? Krem z przepisu Dorataxx, masło+palma( tem.pokojowa) budyń, kakao, spirytus. Za szybko wmieszałam budyń, reakcja mleko ze spirytusem?? Nigdy nie miałam problemu z kremami...a jak chcesz się pokazać, to jak na złość. Odłożyłam go. Jutro jak mi przejdzie zrobi drugi ale juz na bazie jaj.))
W takich sytuacjach nalewasz gorącej wody do zlewu, wsadzasz tam naczynie z kremem i miksujesz. Nie za długo oczywiście. Zawsze w ten sposób , każdy krem da się uratować.
Włożyłam donice na garnek z gotującą wodą i kręciłam. Fakt nie potraktowałam go mikserem. Właściwie, co mi jeszcze szkodzi spróbować... I jest szansa, ze po takim zmiksowaniu i schłodzeniu będzie miał wygląd kremu?
Żeby krem się nie zwaRZył wszystkie skladniki muszą być jednakowej temperatury, letnia temperatura(nie prosto z lodówki).Poza tym tłuszcz dodaje się malutkimi porcjami, powolutku.A jesli już się zwarzy to trzeba miksować go od nowa dodając ten krem do nowej mieszaniny.Uwaga-temperatura składników-letnia, temperatura pokojowa i nową mieszaninę ubijamy baaaardzo szybko.Jakosć masła też może mieć znaczenie. Należy sprawdzić skład "masła".Musi mieć co najmniej 80%. Przyznam się szczerze, że nie lubię słodyczy, a tym bardziej kremów, ale czasem je przygotowuję, bo np moi goście lubią.Tych zasad nauczyłam się jeszcze od mojej ś.p. mamusi i zawsze się sprawdzają))Pozdrawiam!
Hahaha, faktycznie- nie wiem dlaczego tak jest, ale trzeba ubijać zawsze w jedną stronę.moja mam zawsze mówiła, ze inaczej "jajka kołowacieją" i krem się warzy. Hahahaha. Może cos w tym jest?
Wlasnie mnie sie "zwazyl" krem do ciasta i pomimo ucierania na parze grudki wciaz byly wyczuwalne. Okazalo sie ze to grudki budyniu. Co moge teraz zrobic. Wyglada to paskudnie i nie moge taka masa przelozyc ciasta. Czy moge ja jeszcze jakos uratowc??
Nie wiem co robic zwazyl mi sie krem do ciasta. Pomóżcie bardzo prosze!!!!!!!
z tego co ja robię to pomaga podrzenie na słabym ogniu i miksowanie przez chwilę( aż będzie gładki).ostatnio słyszałam że można + do zwarzonej masy 2 łyżki ciepłego oleju lub stopionego masła.pozdr.
Dziex pomoglo:)
więc smacznego:)
mi wlasnie dzisiaj zwazyl sie krem orzechowy... Nie mam pojecia czemu? Moze budyn za szybko dodawalam albo co. W kazdym razie informacji jak uratowac zwazony krem szukam po fakcie. Ja wpadlam na inny sposob - dodalam kilka lyzeczek kaszki manny, zeby zagescila krem i "wypila" nadmiar plynu. Jutro zobacze co mi z tego wyszlo... ;) W smaku jest ok, wiec jesc bedziemy i ofiar smiertelnych tez raczej nie przewiduje! Zobaczymy! pozdrawiam PECHOWCÓW ;)
Wściekła to mało!!! Dla koleżanki okrągłe urodzinki chciałam upiec torta jako męskie slipki. Piękny ciemny biszkopt tylko czeka na uformowanie, krem i dalszą obróbkę. Szlak...cały krem się zważyl. Dlatego odgrzenałam stary wątek. Podgrzałam go, waszymi radami dodałam troszkę ciepłego oleju, dosypałam łyżkę kaszki, schowałam do lodówki. Troszkę się sciągnęło, ale do kremu marzeń- daleka droga. Powiedzcie, co moglo być powodem.? Krem z przepisu Dorataxx, masło+palma( tem.pokojowa) budyń, kakao, spirytus. Za szybko wmieszałam budyń, reakcja mleko ze spirytusem?? Nigdy nie miałam problemu z kremami...a jak chcesz się pokazać, to jak na złość. Odłożyłam go. Jutro jak mi przejdzie zrobi drugi ale juz na bazie jaj.))
W takich sytuacjach nalewasz gorącej wody do zlewu, wsadzasz tam naczynie z kremem i miksujesz. Nie za długo oczywiście. Zawsze w ten sposób , każdy krem da się uratować.
Włożyłam donice na garnek z gotującą wodą i kręciłam. Fakt nie potraktowałam go mikserem. Właściwie, co mi jeszcze szkodzi spróbować... I jest szansa, ze po takim zmiksowaniu i schłodzeniu będzie miał wygląd kremu?
czy ktos wie,dlaczego krem sie moze zwarzyc,wina za szybko dodawanego budyniu, jkosci masla, zbyt dlugiego ubijania.....???
Ja ucieram ręcznie w makutrze i przy kręceniu w drugą stronę, niż dotychczas, daję gwarancję, że zrobią się kluski.
Żeby krem się nie zwaRZył wszystkie skladniki muszą być jednakowej temperatury, letnia temperatura(nie prosto z lodówki).Poza tym tłuszcz dodaje się malutkimi porcjami, powolutku.A jesli już się zwarzy to trzeba miksować go od nowa dodając ten krem do nowej mieszaniny.Uwaga-temperatura składników-letnia, temperatura pokojowa i nową mieszaninę ubijamy baaaardzo szybko.Jakosć masła też może mieć znaczenie. Należy sprawdzić skład "masła".Musi mieć co najmniej 80%. Przyznam się szczerze, że nie lubię słodyczy, a tym bardziej kremów, ale czasem je przygotowuję, bo np moi goście lubią.Tych zasad nauczyłam się jeszcze od mojej ś.p. mamusi i zawsze się sprawdzają))Pozdrawiam!
Hahaha, faktycznie- nie wiem dlaczego tak jest, ale trzeba ubijać zawsze w jedną stronę.moja mam zawsze mówiła, ze inaczej "jajka kołowacieją" i krem się warzy. Hahahaha. Może cos w tym jest?
Mi poraz pierwszy zwarzył się krem jak odrazu do budyniu dodałam masło hehe tzn. nieutarte wcześniej
Wlasnie mnie sie "zwazyl" krem do ciasta i pomimo ucierania na parze grudki wciaz byly wyczuwalne. Okazalo sie ze to grudki budyniu. Co moge teraz zrobic. Wyglada to paskudnie i nie moge taka masa przelozyc ciasta. Czy moge ja jeszcze jakos uratowc??
Jeśli masz blender spróbuj zmiksować, później jeśli wyjdzie płynny możesz poratować się żelatyną.