Forum

Rozmowy wolne i frywolne

a może spotkam kogoś

  • Autor: kamaxyz Data: 2005-06-23 14:16:37

    jadę na zjazd absolwentów szkoły może kogoś spotkam z naszej stronki WŹ!!!tak bym chciała
    pozdrawiam sereczniusio
    kamaxyz

  • Autor: marinik Data: 2005-06-23 14:23:35

    to bylby dopiero numer.
    mnie tam nie bedzie, ale - baw sie szampansko kamusku

  • Autor: madziorek Data: 2005-06-23 14:51:19

    to udanej zabawy!!!! ale bedziecie wspominac.....ach...

  • Autor: Stella Data: 2005-06-23 21:13:26

    życzę udanego wspominania do bialego rana.

  • Autor: inka Data: 2005-06-24 23:57:37

    byłam rok temu - kamuś cos pięknego - życzę miłego wspominania - irenka

  • Autor: marinik Data: 2005-06-27 07:27:10

    a ze juz poniedzialek mamy- to kamusek jest po imprezie, i jesli nieskacowany i wydolny po tancach - to czekamy na relacje

  • Autor: kamaxyz Data: 2005-06-27 14:48:12

    mariniku jutro obiecuję ok
    pozdrawiam kamusia

  • Autor: kamaxyz Data: 2005-06-27 14:45:05

    Tak to prawda to coś pięknie pięknego. Myślę że zamknę w dwóch zdaniach. Jak będę żyć, będę spotykać się ze znajomimi . To są chwile nie zapomniane!!!!!Szerzej opiszę jutro, dzisiaj wybaczyć proszę nie!!!!!, bo żyję wspomnieniami!!!!!!
    wiecie co!!! myślę,że na zjeździe Żarłowiczów , równie tak by było , miło i serdecznie i promiennie ciepło
    pozdrawam kamaxyz

  • Autor: bahus Data: 2005-06-28 09:58:46

    Dzisiaj już jest "jutro" czekamy na relację :))))
    Bahus

  • Autor: kamaxyz Data: 2005-06-28 12:13:49

    No więc tak !!!!!!!!!!!!1

    Wyjechaliśmy w piątek tj 24 czerwca no i wyobraźcie sobie kamę po 5 godzinnej podróży samochodem, oczywiście nie prowadziłam, koleżanka moja z klasy zobowiązała swego męża, aby nas zawiózł, no i tak się stało.
    Zajechaliśmy, było już dobrze po południu - słoneczko wolniutkim kroczkiem szło spać, a my !!!!! no właśnie, my wkraczamy do internatu. Oczywiście łeska w oku. Przy wjeździe do Reszla,nagle przypomniały mi się ulice,znajomy zarys zamku a dalej kościoła do którego chodziłam. No więc wracam do opowieści. Wchodzimy na dziedziniec, internat stoi jak stał, tylko schody jakieś inne, a wokół internatu pełno zieleni fontanna ławeczki tego kiiiiiieeeeeedddyyyyyyyśśśśśśśśśs nie było!!!Pozostał kasztan oczywiście chodzi mi o drzewo, stary kasztan, ale jaki okazły piękny o tak ten kasztan coś mi przypomnia przemilczę!!Po zakwaterowaniu w internacie zjadłyśmy kolacyjkę ,postanowiłyśmy z koleżanką zrobić dyskretny wywiad, kto jest z naszch!!!. Nie wiele ludzików było w piątek, bo to jeszcze nie była sobota,ale to nic, postanowiłysmy wykorzystać czas mimo zmęczenia i poszłyśmy do miasta,a potem na swoje ścieżki ulubione. Wróciłyśmy ojjjj!!! póżno chyba po 23.Oczywiście na naszym piętrze w internacie zrobiło się gwarno i rojno ,tak jak przewidziałysmy dojechało więcej osób no i teraz zaczyna się karuzela
    miła karuzela
    Osoby, które spotykam uśmiechają się życzliwie, w głowie otwierają się klapki, kto to jest??????? patrzymy jeden na drugiego pytajacym wzrokiem, potem okrzyki!!Baha jesteś !, Krzysiek, Andrzej Mirka!!!!! jeju nie będę wymieniać imion, bo nie o to chodzi. Wpadamy w objęcia, nawet poleciały łeski kurcze, niezapomnionae chwile. Radość, uściskom nie było końca, człowiek ma wrażenie,że wraca nasz świat młodzieńczych przeżyć.Tylko zmiana w nas samych. Kiedyś byłam piękna i młoda, a teraz pozostało tyko " i" Czas robi swoje
    Po tych powitaniach - decyzja!!!!!!!! słuchajcie zbiórka w sali nr...!!!!!no i tak się stało. Do białego rana opowieściom, wspomnieniom nie było końca. Były zdjęcia te z młodości , każdy chciał pochwalić się kim jest, co robi, jaką ma rodzinę, dzieci, wnuki Rozumiecie o co mi chodzi!.........
    Blady świt,a my opowiadamy !!!!!coś tam na ząb, jakaś zubóweczka z napojem jabłkowym,jakieś piwko i w końcu proszą nas na śniadanie!!!!! ojeju myslę sobie, kama, ale przed Toba czeka dzień pełen wrażen, wszak otwarcie zjazdu, msza, odwiedzenie grobów naszych profesorów, no wmyslę sobie,po takiej nocy będziesz wyglądać jak upiór. A skąd tam, wróciły mi siły i werwa, nie chciało mi się spać. Po śniadaniu i po mszy w Kościele odwiedzeniu grobów nastąpiło oficjalne otwarcie Zjazdu. Sala zapełniona po brzegi może 400 osób, a może więcej,!!!!! trudno powiedzieć. Powitania przemówienia część artystyczna, super!!!!!. Wywarła na mnie ogromne wrażenie dekoracja sali auli- w górze mnóstwo ptaków zmierzających do gniazda. To odniesienie do nas, to symbolika, że wróciliścy do gniazda do szkoły do siebie choć na chwilę. Pomyślałam sobie mój Boże w tym symbolu zawarta jest moja przemijająca młodość - troszeczke żal!!!!!!!
    Po częsci oficjalnej -obiad wiadomo
    oczywiście zapomniałam, było zwiedzanie szkoły,otwarcie tablicy pamiątkowej z okazji 50 Lecia Szkoły, spotkanie z profesorami, życzliwa wymiana słow, między nami, czasami wydarł się okrzyk Pani Profesor ......Profesorze,.....!!!!!!!!!
    acha
    jeden z moich profesorów, który uczył mnie, pięknie zaśpiewał głębokim barytonem AVE MARYJA - byłam pod wrażeniem !!!!!z tej strony Go nie znałam
    No oczywiście o 19 zagrała orkiestra.Wchodzimy na salę pięknie udekorowaną. Stoliki nakryte snieżnobiałymi obrusami pięknie zastawione ,kwiaty. Panowie w garniturach, Panie w kreacjach wszyscy odświętni, uśmiechnięci może zbyt sztywni, może trema!!!, ale po godzinie wierzcie mi towarzystwo odprężone, całkiem inne, bardziej na luzie.
    No!!!!!!!!!!1
    i zaczęło sie tany,jedzonko,picie alkohol, tany jedzonko picie, orkiestra przygrywa.....panowie kłaniają się w pas, porywają do tańca.Od czasu do czasu sto lat!!!!i tak moi mili trwało do 7 rano, niestety jeżeli chodzi o moją skromną osobę padłam po godz 6 rano. O godz już 10 wyjechalismy do domku. Po drodze odwidziliśmy Św Lipkę. Gdy wróciłam do domku, padłam dosłownie jak szczygiełek, szybka kompiel i do łóżeczka. jeszcze dzisiaj w uszach brzmi muzyka, nogi bolą oj bolą , ale co tam!!!!!!! co przeżyłam to moje!!!!!!!
    Myślę,że nie sposób jest opowiedzieć tego co się przeżyło,każde spotkanie po latach niesie echo wspomnień i to jest potrzebne każdemu z nas
    Jak będzie Zjazd naszych kochanych Żarłowiczów myślę,że po takim spotkaniu też będzie co wspominać. Przepraszam,że tak dosyc skrupulatnie opisałam swoje wrażnia, chciałam sie z wami podzielić wspomnieniami!!!!!!!
    Po Zjeździe pozostaną mi miłe wspomnienia, rozmowy, i fotki i to co w duszy gra!!!!!!!!!i ..............
    pozdrawiam serdecznie ciepło wspomnieniowo
    kamaxyz

  • Autor: marinik Data: 2005-06-28 12:34:42

    czytalem to z rozjarzana geba i wyszczerzonymi zebami
    :)))))))))
    Gratuluje i troszke zazdroszcze.

  • Autor: klio Data: 2005-06-28 12:56:10

    Ale mnie wciągnęłaś przeczytałam jednym tchem! Mam nadzieję, że kiedyś tak spotkam moich znajomych  :)
    To było na pewno wspaniałe przeżycie.Ehh.. Wzruszyłam się.   Cieszę się, że było tak wspaniale.

    klio
    ~(*_*)~

Przejdź do pełnej wersji serwisu