Forum

Kuchenne porady

pomidory w obrobce termicznej.

  • Autor: marinik Data: 2005-06-30 09:15:40

    Lubie ogladac w TV rozne programy kulinarne i jedna rzecz w nich mnie zawsze zadziwia, a czynia tak niemal wszyscy prowadzacy. Chodzi mi o traktowanie pomidora dodawanego do roznastych potraw, w ktorych obrabiany jest tenze pomidor termicznie. Norma jest, ze autorzy tych programow nie parza pomidora i nie zdejmuja z niego skory (ja zawsze ja zdejmuje, bo przeciez inaczej to w gotowej potrawie beda flaczaste skorki plywaly). Z kolei najczesciej pomidor przekrawany jest na cwiartki i wykrawane sa z neigo gniazda nasienne. Pojac tego nie moge. Jako uzasadnienie podawana jest wodnistosc tej wewnetrznej czesci, ale wg mnie- to przesada. Co niby zrobic z ta wykrojana czescia?? wyrzucic czy zjesc ???? Przyznaje, ze czesc pestkowa wydlubuje paluchami wylacznie z pomidorow sierpniowych, ktore susze.
    Jak wy to robicie???????

  • Autor: emssa Data: 2005-06-30 12:07:16

    mi skorka z pomidora przeszkadz zawsze i wszedzie a pomidory uwielbiam w kazdej postaci i zawsze zdejmuje skorke

  • Autor: ekkore Data: 2005-06-30 16:59:28

    Do gotowania obowiązkowo bez skóry - ona się potem zwija w takie kłujące pałeczki, nie lubię tego czuć w przełyku. Nie wybieram pestek. No i surowe to z całym dobrodziejstwem inwentarza - bez skórki to taka ciapata breja, a bez pestek? nigdy się nie zastanawiałam...

  • Autor: Halszka Data: 2005-06-30 23:20:52

    ja zawsze pomidory jadam ze skórą i z pestkami ,równiez do sałatek uzywam je w takiej postaci tylko kroję w większe cząstki.Pomidory do wszelakiej obróki termicznej zawsze używam ze wszystkimi dobrociami ale potem je miksuję .Nie przeszkadza to w potrawach/są małe wyjątki/. Kiedy robię np sok pomidorowy na zimę lub przecier na zupę /zawsze z dodatkiem liscia selera/,po zmiksowaniu dodaje to gęstosci i smak jest inny niż takiej mamałygi niemowlecej.Spróbujcie ,polecam .Również keczup przygotowuję podobnie ,po skończonej obróbce termicznej miksuję wszystko ,jeszcze raz zagotowuję i rozlewam do słoików.

  • Autor: Uretan Data: 2005-07-01 16:20:49

    Mam wrażenie, że każdy ze sposobów daje co innego. Np pomidory bez pestek są słodsze (w miąższu jest dużo cukru), z kolei nawet wredna skórka ma swój smak, ale musi być dobrze uduszona (temperatura wyższa niż przy zwykłym gotowaniu). Poza tym ważne są przyzwyczajenia albo lokalne obyczaje. W niektórych prowincjach Węgier np. paprykę dusi się z wnętrznościami (leczo) i autochtoni twierdzą, że wypestkowana jest sztuczna i nie ma pełnego smaku. Ja zazwyczaj do surówek biorę pomidory w całości, tylko drobno pokrojone (żeby większe kawałki skórki nie stawały w organach), do potraw duszonych z ryb, warzyw i białych mięs usuwam skórkę i pestki, a do cięższego mięsa daję w całości.

  • Autor: joanka Data: 2005-09-06 08:54:49

  • Autor: jola_mm Data: 2005-09-06 09:43:44

    To prawda, że organizm nie trawi pestek ale i one mają swoje dobre zalety dlatego ich nigdy nie wyrzucam, no chyba że robię pzrecier do zupy na zimę.
    a te zalety to to że pestki (oczywiście bez ekstremalnych wypadków typu śliwki, brzoskwinie, wiśnie...) oczyszczaja układ pokarmowy z zanieczyszczeń i na pewno nie szkodzą

    A skóry z pomidora tez nie cierpię po termicznej obróbce i ją zciągam wcześniej.

Przejdź do pełnej wersji serwisu