Ostatnio moja siostra kupiła 2 opakowania melasy w sklepie dla wegan. Wiem, że można używać jej do wypieków- może macie jakieś przepisy na ciasto, ciasteczka właśnie z melasą, bo ja nigdzie nie mogę czegoś takiego znaleść:) Z góry dzięki za pomoc, POZDRAWIAM!!
kiedys znalazlam taki przepis ale nigdy go nie robilam :)
Obiecałem przepis na pierniki świąteczne, Äjak przyjdzie czasÄ. Czas
przyszedł, więc zaczynamy.
Składniki:
500g miodu (ewentualnie pół na pół z melasą)
500g cukru (można zamienić na melasę, wtedy 500g miodu ;-))
250g margaryny lub masła
Wciepnąć do garnka i rozpuścić na wolnym ogniu. Ostudzić (ale nie
całkiem, bo się brykiet zrobi)
1 kg mąki + 1-2 łyżki stołowe kakao + 2 jajka + rozpuszczone toto
powyższe + przyprawa do pierników (jest na opakowaniu napisane na ile
mąki, dać tak 1.5 raza więcej) + 5g NH4HCO3 + 10g K2CO3 wymieszać na
gładkie ciasto.
Jest to robota strasznie męcząca na początku, bo badziewie nie chce się
mieszać. Nie próbujcie mikserem czy innym robotem, bo zarżniecie na
amen. Ja to na ogół mieszam ręcznym mikserem dopóki miód jest ciepły
(ale nie gorący). Jak silnik miksera jest gorętszy od mieszanki,
przechodzę na roboty ręczne. Możliwe, że trzeba dodać mąki, ale na
początku zawsze się do ścianek miski klei. W międzyczasie robię przerwy
oglądając piątkowy kryminał (albo wtorkowy, jak wypadnie). W końcowym
efekcie wychodzi klucha, która nie klei się do ścianek miski.
No to teraz mamy na parę dni spokój. Wystawić do zimnego, aby się
przegryzło parę dni (przynajmniej 2-3).
Po paru dniach: wyciągnąć do ciepłego. Poczekać parę godzin, bo takiego
zimnego kloca to i Goliath nie rozwałkuje. Jak się ociepli trochę to:
wałkować na ok. 5mm grube ciasto, wykrawać ulubione wzory, na blachę
(ale nie za gęsto) i do piekarnika. Ja to robię z termoobiegiem, gaz na
4, to chyba będzie ze 180°. Zasuwam na 4 blachy, dwie w piekarniku, dwie
w robocie (aha, zapomniałem powiedzieć, ze ja to robię tak z 1.5kg
mąki). Po ok. 10 minutach (sukcesywna aproksymacja do optymalnego,
uważać na kryterium stabilności) wyciągnąć z piekarnika i na stół.
Polukrować (przepis na mój lukier już podawałem tydzień temu, ale może
być dowolny). Wcisnąć do piernika migdała i poczekać, aż lukier
wystygnie.
Ostatnio moja siostra kupiła 2 opakowania melasy w sklepie dla wegan. Wiem, że można używać jej do wypieków- może macie jakieś przepisy na ciasto, ciasteczka właśnie z melasą, bo ja nigdzie nie mogę czegoś takiego znaleść:) Z góry dzięki za pomoc, POZDRAWIAM!!
kiedys znalazlam taki przepis ale nigdy go nie robilam :)
Obiecałem przepis na pierniki świąteczne, Äjak przyjdzie czasÄ. Czas
przyszedł, więc zaczynamy.
Składniki:
500g miodu (ewentualnie pół na pół z melasą)
500g cukru (można zamienić na melasę, wtedy 500g miodu ;-))
250g margaryny lub masła
Wciepnąć do garnka i rozpuścić na wolnym ogniu. Ostudzić (ale nie
całkiem, bo się brykiet zrobi)
1 kg mąki + 1-2 łyżki stołowe kakao + 2 jajka + rozpuszczone toto
powyższe + przyprawa do pierników (jest na opakowaniu napisane na ile
mąki, dać tak 1.5 raza więcej) + 5g NH4HCO3 + 10g K2CO3 wymieszać na
gładkie ciasto.
Jest to robota strasznie męcząca na początku, bo badziewie nie chce się
mieszać. Nie próbujcie mikserem czy innym robotem, bo zarżniecie na
amen. Ja to na ogół mieszam ręcznym mikserem dopóki miód jest ciepły
(ale nie gorący). Jak silnik miksera jest gorętszy od mieszanki,
przechodzę na roboty ręczne. Możliwe, że trzeba dodać mąki, ale na
początku zawsze się do ścianek miski klei. W międzyczasie robię przerwy
oglądając piątkowy kryminał (albo wtorkowy, jak wypadnie). W końcowym
efekcie wychodzi klucha, która nie klei się do ścianek miski.
No to teraz mamy na parę dni spokój. Wystawić do zimnego, aby się
przegryzło parę dni (przynajmniej 2-3).
Po paru dniach: wyciągnąć do ciepłego. Poczekać parę godzin, bo takiego
zimnego kloca to i Goliath nie rozwałkuje. Jak się ociepli trochę to:
wałkować na ok. 5mm grube ciasto, wykrawać ulubione wzory, na blachę
(ale nie za gęsto) i do piekarnika. Ja to robię z termoobiegiem, gaz na
4, to chyba będzie ze 180°. Zasuwam na 4 blachy, dwie w piekarniku, dwie
w robocie (aha, zapomniałem powiedzieć, ze ja to robię tak z 1.5kg
mąki). Po ok. 10 minutach (sukcesywna aproksymacja do optymalnego,
uważać na kryterium stabilności) wyciągnąć z piekarnika i na stół.
Polukrować (przepis na mój lukier już podawałem tydzień temu, ale może
być dowolny). Wcisnąć do piernika migdała i poczekać, aż lukier
wystygnie.