Właśnie zgrzeszyłam....Przed chwilą skonsumowałam kurki w śmietanie przyrządzone przez mojego Męża. A po pierwsze nie jadam po 19.00 i po drugie unikam śmietany. No ale jak odmówić sobie, gdy tak pachnie....i ten smak....A mój Mężczyzna dopiero o 20-tej wraca do domciu, więc i miłe towarzystwo
Jutro będę pościć. W planach wesele Brata....Zjazd absolwentów i Bankiet jubleuszowy firmy....ech...
Właśnie zgrzeszyłam....Przed chwilą skonsumowałam kurki w śmietanie przyrządzone przez mojego Męża. A po pierwsze nie jadam po 19.00 i po drugie unikam śmietany. No ale jak odmówić sobie, gdy tak pachnie....i ten smak....A mój Mężczyzna dopiero o 20-tej wraca do domciu, więc i miłe towarzystwo
Jutro będę pościć. W planach wesele Brata....Zjazd absolwentów i Bankiet jubleuszowy firmy....ech...
Oj kobito, kobito
Zgrzeszyłabyś, gdybyś NIE zjadła...
Oj ja tak grzeszę prawie codziennie :)))))
Bahus
Ale szczęściarz! Kurki codziennie, o 22. 00 w miłym towarzystwie..;-))))
A ja na pytanie: jak mi idzie dieta, za Garfildem odpowiadam: idzie, idzie i ....poszła. Za bardzo lubię jeść.
No nie, kurki nie codziennie :))))), Moja cała dieta jest grzeszna :))))
Bahus
A jak się rozgrzeszasz? :-)))))
jako pokutę masz zjeść następną porcję
Trafiłeś w "dziesiątkę" :)))))))
Bahus