Prześladują mnie podkrążone oczy, a raczej to, co pod nimi. Wysypiam się, jak należy, a jednak wyglądam, jakbym niedospana była albo naćpana:))) Macie kobitki jakiś złoty środek, co by wyglądać, jak człowiek? Przykładam saszetki herbaciane co jakiś czas, ale kiepskie rezultaty, świetlika tysz próbowałam. A może ten typ tak ma??
Proszę o sugestie.
ten typ tak ma. A jeżeli łagodzenie nie pomaga trzeba zamalować (jeżeli tak bardzo przeszkadzają) - na stałe korektor i podkład i już.
Ja na szczęście nie znam tych problemów - najwyżej po niewyspanią czy zmęczeniu zrobią mi się malutkie worki, ale, że noszę okulary... Ale córkę czekają takie problemy.
Prześladują mnie podkrążone oczy, a raczej to, co pod nimi. Wysypiam się, jak należy, a jednak wyglądam, jakbym niedospana była albo naćpana:))) Macie kobitki jakiś złoty środek, co by wyglądać, jak człowiek? Przykładam saszetki herbaciane co jakiś czas, ale kiepskie rezultaty, świetlika tysz próbowałam. A może ten typ tak ma??
Proszę o sugestie.
mam ten sam problem . Jak do tej pory nic nie skutkuje. Chyba trzeba się przyzwyczaić. pozdrowionka
ten typ tak ma. A jeżeli łagodzenie nie pomaga trzeba zamalować (jeżeli tak bardzo przeszkadzają) - na stałe korektor i podkład i już.
Ja na szczęście nie znam tych problemów - najwyżej po niewyspanią czy zmęczeniu zrobią mi się malutkie worki, ale, że noszę okulary... Ale córkę czekają takie problemy.
Ponoć pomaga spanie przy otwrtym oknie ;)
klio
~(*_*)~