Co jest dobrze zrobic (gdy sie ma czas) a pozniej dac do zamrazarki... i jak sie nie ma czasu to sie tylko wyciagnie z zamrazarki i sie podgrzeje lub usmarzy?
Ja najczęściej mrożę fasolkę po bretońsku, bigos, krokiety (juz upieczone). czasem też gotowy sos mięsny który pozostał z obiadu, potem go rozmrażam dorabiam trochę np dodając pieczarki i mam jak znalazł np do placków ziemniaczanych. Oj jak tak piszę to przychodzi mi do głowy jeszcze wiele rzeczy, które można zamrozić juz gotowe, trzeba tylko uważać by już raz mrożone potrawy i rozmrożone ponownie nie zamrażać. Pozdrawiam
właśnie, zgadzam się z Aną też nie smakują mi morżone gołąbki, wolę jeśli ich zostanie włażyć je gorące do litrowego słoja i zalać gorącym sosem zamknąć i odwrócić, słoik powinien chwycić i postaoi w lodówce kilka tyg. Narazie nic innego mi nie przychodzi do głowy ale jak sobie przypomnę to Ci napiszę. Pozdrawiam
Ziemniaki są niedobre po rozmrożeniu, więc zupy jak najbardziej, ale bez ziemniaków dobre są: Klopsiki pieczeń rzymska (którą można spożytkować i do chleba i na obiad) pierogi (ale mrożone na surowo, z tym, że nie mogą się stykać, póki nie zamarzną, bo się skleją na jeden pierogowy kamień) gulasze rozmaite leczo i podobne pasztet bardzo dobrze mrożą się ciasta biszkoptowe, drożdżowe i ucierane - ja od razu porcjuję, w folię spożywczą i bach - jest na drugie śniadanie do pracy, tylko wyjąć przed wyjściem podsumowując : ZAMRAŻARKA TO JEST TO! mat.
Najgorsze co może być to mrożone ogórki zielone i sałatki... błeee... a tak poza tym to chyba większość rzeczy można mrozić tylko niektóre trzeba wcześniej specjalnie przygotować: patrz pierogi, gołąbki, zupa bez ziemniaków. Dobrze mrożą się flaczki, zupy w pudełeczkach po Ramie, bigos ale najlepiej taki niedogotowany, grzyby!!!!!!! świeże i obgotowane, znacznie lepsze niż suszone, kotlety wszelkiego rodzaju, kluski śląskie, fasolka szparagowa, świeża pietruszka i koperek, świeże zioła i wiele wiele innych.
Ja mroze ugotowane kopytka- rozkladam na tacce pojedyncza warstwa i przekladam warstwy fiola- potem odsmazam, sa b.dobre chrupiace. Nie polecam mrozic golabkow, chociaz ja to robie. Kapusta jest troche sflaczala, wiec najlepiej mrozic niedogotowane lub niedopieczone, za to doskonale mrozi sie bigos, pierogi (surowe) wszelkie pieczenie i mieso z grilla ktore w zimowych miesiacach smakuje rewelacyjnie.
Co jest dobrze zrobic (gdy sie ma czas) a pozniej dac do zamrazarki... i jak sie nie ma czasu to sie tylko wyciagnie z zamrazarki i sie podgrzeje lub usmarzy?
Ja mroże wszystko co mam w nadmiarze a później już prosto........
Ja najczęściej mrożę fasolkę po bretońsku, bigos, krokiety (juz upieczone). czasem też gotowy sos mięsny który pozostał z obiadu, potem go rozmrażam dorabiam trochę np dodając pieczarki i mam jak znalazł np do placków ziemniaczanych. Oj jak tak piszę to przychodzi mi do głowy jeszcze wiele rzeczy, które można zamrozić juz gotowe, trzeba tylko uważać by już raz mrożone potrawy i rozmrożone ponownie nie zamrażać. Pozdrawiam
Nie ma czegos, czego nie wolno zamrazac?
właśnie, zgadzam się z Aną też nie smakują mi morżone gołąbki, wolę jeśli ich zostanie włażyć je gorące do litrowego słoja i zalać gorącym sosem zamknąć i odwrócić, słoik powinien chwycić i postaoi w lodówce kilka tyg. Narazie nic innego mi nie przychodzi do głowy ale jak sobie przypomnę to Ci napiszę. Pozdrawiam
Ziemniaki są niedobre po rozmrożeniu, więc zupy jak najbardziej, ale bez ziemniaków
dobre są:
Klopsiki
pieczeń rzymska (którą można spożytkować i do chleba i na obiad)
pierogi (ale mrożone na surowo, z tym, że nie mogą się stykać, póki nie zamarzną, bo się skleją na jeden pierogowy kamień)
gulasze rozmaite
leczo i podobne
pasztet
bardzo dobrze mrożą się ciasta biszkoptowe, drożdżowe i ucierane - ja od razu porcjuję, w folię spożywczą i bach - jest na drugie śniadanie do pracy, tylko wyjąć przed wyjściem
podsumowując : ZAMRAŻARKA TO JEST TO!
mat.
Najgorsze co może być to mrożone ogórki zielone i sałatki... błeee... a tak poza tym to chyba większość rzeczy można mrozić tylko niektóre trzeba wcześniej specjalnie przygotować: patrz pierogi, gołąbki, zupa bez ziemniaków.
Dobrze mrożą się flaczki, zupy w pudełeczkach po Ramie, bigos ale najlepiej taki niedogotowany, grzyby!!!!!!! świeże i obgotowane, znacznie lepsze niż suszone, kotlety wszelkiego rodzaju, kluski śląskie, fasolka szparagowa, świeża pietruszka i koperek, świeże zioła i wiele wiele innych.
Ja mroze ugotowane kopytka- rozkladam na tacce pojedyncza warstwa i przekladam warstwy fiola- potem odsmazam, sa b.dobre chrupiace. Nie polecam mrozic golabkow, chociaz ja to robie. Kapusta jest troche sflaczala, wiec najlepiej mrozic niedogotowane lub niedopieczone, za to doskonale mrozi sie bigos, pierogi (surowe) wszelkie pieczenie i mieso z grilla ktore w zimowych miesiacach smakuje rewelacyjnie.
No i wszelkiego rodzaju ciasta łącznie z tortem...