A czy aronia się w ogóle do tego nadaje? Nie szkoda marnować wódkę? Nie mam co prawda doświadczenia w nalewce z aronii, natomiast wino ma wyraźny "mysi" zapach i trzeba je dobrze przewietrzać. Pomaga też przetrzymanie go przez rok (co nie jest skądinąd wielkim wyrzeczeniem zważywszy na tę myszowatość). Może jednak coś innego...?
Co innego też będzie, ale słyszałam, że nalewka jest bardzo dobra, robi się chyba z dodatkiem liści wiśniowych, ale nie wiem jak, wiem o soku z liśćmi wiśni ale nie o nalewce.
Mam przepis i mam ochote spróbować, wszak w tym roku ogarnęło mnie szaleństwo nalewkowe /nie wiem skąd się to wzięło, ale Mariniku, prawdę mówiąc zaczęło się od Twojej nalewki z liści porzeczki !!!/. Jeżeli jesteście zainteresowani tym "cudem" z aronii to wpiszę chętnie. Pozdrawiam wszystkich !
Oto przepis, który otrzymałam - zaznaczam, że jeszcze go nie wypróbowałam, ale podobno nalewka dobrze smakuje, nie jest mocna, taka "babska", więc jeśli się chce aby miała więcej "procentów", trzeba dać więcej spirytusu:
1/2 l spirytusu 1 kg aronii 200 liści wiśni 0,5 kg cukru 2 l wody 2 łyżeczki kwasku cytrynowego
Aronię, liście i wodę gotowac przez pół godziny. Odstawic na noc. Odcedzic, dodac kwasku, cukru i zagotowac.Po wystygnięciu dodac spirytusu. Przelać do butelek. Powinna postać ok. 6 m-cy.
Poszukuję wypróbowanego przepisu na nalewkę z aronii. Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
A czy aronia się w ogóle do tego nadaje? Nie szkoda marnować wódkę? Nie mam co prawda doświadczenia w nalewce z aronii, natomiast wino ma wyraźny "mysi" zapach i trzeba je dobrze przewietrzać. Pomaga też przetrzymanie go przez rok (co nie jest skądinąd wielkim wyrzeczeniem zważywszy na tę myszowatość).
Może jednak coś innego...?
Co innego też będzie, ale słyszałam, że nalewka jest bardzo dobra, robi się chyba z dodatkiem liści wiśniowych, ale nie wiem jak, wiem o soku z liśćmi wiśni ale nie o nalewce.
Już dziękuję, już mam przepis ! Pozdrawiam !
mam ?????
a my nie mamy (choc tez sceptyczny jestem)
Mam przepis i mam ochote spróbować, wszak w tym roku ogarnęło mnie szaleństwo nalewkowe /nie wiem skąd się to wzięło, ale Mariniku, prawdę mówiąc zaczęło się od Twojej nalewki z liści porzeczki !!!/. Jeżeli jesteście zainteresowani tym "cudem" z aronii to wpiszę chętnie. Pozdrawiam wszystkich !
Koniecznie :). Aronia na juz prawie gotowa do obrobki :). Z gory dziekuje
Oto przepis, który otrzymałam - zaznaczam, że jeszcze go nie wypróbowałam, ale podobno nalewka dobrze smakuje, nie jest mocna, taka "babska", więc jeśli się chce aby miała więcej "procentów", trzeba dać więcej spirytusu:
1/2 l spirytusu
1 kg aronii
200 liści wiśni
0,5 kg cukru
2 l wody
2 łyżeczki kwasku cytrynowego
Aronię, liście i wodę gotowac przez pół godziny. Odstawic na noc. Odcedzic, dodac kwasku, cukru i zagotowac.Po wystygnięciu dodac spirytusu. Przelać do butelek. Powinna postać ok. 6 m-cy.
Tak tak liście wiśniowe niezbędne :) robię nalewkę z aronii od kilku lat.Pozdrawiam
Podaj swój sposób jeśli masz już wypróbowany przez lata. Z góry dziękuję.