witam che zawekować leczo i nie wiem czy wystarczy zagotować w garnku i przełożyć do słoików, zakręcić i postawić do góry dnem ? czy jeszcze trzeba gotować ? a jak gotować to odkręcone słoiki ? bardzo prosze o rade
Ja robiąc leczo, dusiłam najpierw wszystkie składniki dość krótko, tzn. ok 15 min. Następnie gorące wkładałam do słoików. Słoiki pasteryzowałam 40 min, zakręcone. Pozdrawiam!!
Wody powinno byc tyle, zeby sloilki bylu zanurzone prawie cale, tzn. u mnie wystawaly jakies 3 cm ponad powierzchnie. A dobrze jest ustawic sloiki na lnianej sciereczce, zlozonej np. 4 razy, wtedy nie popekaja. No i niech sie gotuja powoli. Ja tak zrobilam i wszystko dobrze sie skonczylo No i po gotowaniu stawialam je do gory dnem. Pozdrawiam!!
Ja też podobnie jak moje poprzedniczki robię i zawsze wytrzymują słoiki. Jak dla mnie najważniejsze, żeby się nie popsuło jest to co się dale do leczo nazimę. Po pierwsze bez wędlin, mięs, boczków itp.. Po drugie bez dodatku cebuli i czosnku, bo właśnie cebula psuje. Po prostu pomidorki i papryka podduszone, przyprawione i do słoików, ja dodaję tez kabaczki, ale to już kwestia gustu. A zimą smażę boczuś, kiełbaskę, cebulkę, zalewam sosem ze słoika, doprawiam jeszcze czosnkiem i świeżą bazylią i gotowe.
witam
che zawekować leczo i nie wiem czy wystarczy zagotować w garnku i przełożyć do słoików, zakręcić i postawić do góry dnem ? czy jeszcze trzeba gotować ? a jak gotować to odkręcone słoiki ?
bardzo prosze o rade
Ja robiąc leczo, dusiłam najpierw wszystkie składniki dość krótko, tzn. ok 15 min. Następnie gorące wkładałam do słoików. Słoiki pasteryzowałam 40 min, zakręcone. Pozdrawiam!!
a ile ma być wody w garnku i czy słoiki muszą stać np na drewienku w garnku czy mogą normalnie stać ?
Wody powinno byc tyle, zeby sloilki bylu zanurzone prawie cale, tzn. u mnie wystawaly jakies 3 cm ponad powierzchnie. A dobrze jest ustawic sloiki na lnianej sciereczce, zlozonej np. 4 razy, wtedy nie popekaja. No i niech sie gotuja powoli. Ja tak zrobilam i wszystko dobrze sie skonczylo No i po gotowaniu stawialam je do gory dnem.
Pozdrawiam!!
Ja też podobnie jak moje poprzedniczki robię i zawsze wytrzymują słoiki. Jak dla mnie najważniejsze, żeby się nie popsuło jest to co się dale do leczo nazimę.
Po pierwsze bez wędlin, mięs, boczków itp..
Po drugie bez dodatku cebuli i czosnku, bo właśnie cebula psuje.
Po prostu pomidorki i papryka podduszone, przyprawione i do słoików, ja dodaję tez kabaczki, ale to już kwestia gustu.
A zimą smażę boczuś, kiełbaskę, cebulkę, zalewam sosem ze słoika, doprawiam jeszcze czosnkiem i świeżą bazylią i gotowe.