udalo mi sie nabyc - to bylo 3 tygodnie temu. Obralem, umylem ( pare bylo robaczywych !!!!!!) wrzucilem na maselko, posolilem, nachylilem sie nad patelnia, wciagnawszy w nozdrza zapach i....... kurde - jakis dziwny zapach. Pomyslalem, ze za krotko sie smaza, wiec patelnie przykrylem pokrywa- niech sie dusza. Po pewnym czasie pokrywe podnioslem, powachalem - hmmm... jakas chemia czy cos takiego ?????? sprobowalem jednego i..... wypieprzylem calosc tyle mialem z rydzow
udalo mi sie nabyc - to bylo 3 tygodnie temu. Obralem, umylem ( pare bylo robaczywych !!!!!!) wrzucilem na maselko, posolilem, nachylilem sie nad patelnia, wciagnawszy w nozdrza zapach i.......
kurde - jakis dziwny zapach. Pomyslalem, ze za krotko sie smaza, wiec patelnie przykrylem pokrywa- niech sie dusza. Po pewnym czasie pokrywe podnioslem, powachalem - hmmm... jakas chemia czy cos takiego ??????
sprobowalem jednego i.....
wypieprzylem calosc
tyle mialem z rydzow