Pytanie: Kiedy są Pana urodziny? Odpowiedz: 15 lipca. P: Którego roku? O: Każdego roku.
P: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do apamiętywania? O: Tak. P: W jaki sposób się ona objawia? O: Ja zapominam. P: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś, co Pan zapomniał?
P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka? O: 38 albo 35, stale mi się myli. P: Jak długo on już z Panią mieszka O: 45 lat.
P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo? O: Śmiercią. P: Czyją śmiercią?
P: Może Pani opisać tą osobę? O: On był średniego wzrostu i miał brodę. P: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?
P: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach? O: Wszystkie moje autopsje dokonuję na zwłokach.
P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK? Do której szkoły chodziłeś? O: Słownie.
P: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje? O: Autopsje zacząłem o godzinie 8:30. P: Czy Pan "X" był wtedy martwy? O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim autopsji.
P: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsje, zbadał Pan puls? O: Nie. P: Zmierzył Pan ciśnienie? O: Nie. P: sprawdził Pan oddech? O: Nie. P: A więc jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan autopsji? O: Nie. P: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze? O: Ponieważ jego mózg stał w słoju na moim stole. P: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przy życiu? O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.
P: I co się stało potem? O: Powiedział: muszę cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać. P: I zabił Pana?
P: Jestem pewien, ze jest pan uczciwym i inteligentnym człowiekiem... O: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga, odwzajemniłbym komplement.
P: Ile razy popełniał pan samobójstwo? O: Tak ze cztery razy.
Maly chlopczyk wraz z tatusiem znalazl w lesie jezyka. Lezal biedak pod kepka trawy i drzal z zimna. Chlopczykowi zrobilo sie zal jezyka i poprosil tate, aby zabrali zwierzaka do domu. Tata sie zgodzil i jezyk zamieszkal u nich. Chlopczyk bardzo dbal o zwierzaka. Poil go mleczkiem i karmil pedrakami. Jezyk zjadal je ze smakiem i czasem ku zdziwieniu chlopca ,pomrukiwal z zadowolenia. Na zime jezyk, jak przystalo na wszystkie porzadne jezyki, zapadl w sen zimowy. A na wiosne jezykowi urosly skrzydelka, a na czole róg. W koncu wylecial przez niedomkniete okno. Wtedy stalo sie jasne, ze chlopiec wraz z tatusiem nie przyniesli z lasu jezyka, tylko jakies chuj wie co...
Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie szybkości. - Dzień dobry. Widzi pani co to jest? (tu pokazuje na radar) - Dzień dobry. Nie. Co to? - Suszareczka, he he he. Nie, proszę panią. To radar.I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki? - 140. Widzę. - No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu. - Nie mam. - Jak to pani nie ma? - No, bo widzi pan tak to wszystko się tak szybko dzisiaj działo... i ten samochód nie jest mój. - Jak to nie pani? - No tak, ukradłam go. Bo jak zabiliśmy tamtą kobietę, to trzeba było jakoś pozbyć się zwłok, a nie chciałam brudzić swojego, więc ukradłam ten i zapakowałam zwłoki do tego bagażnika. I teraz tak szybko jadę, aby jak najprędzej pozbyć się ciała. - To ma pani na dodatek trupa w bagażniku??? Proszę stać, ręce na maskę i nie ruszaćsię! Policjant dzwoni po wsparcie. - Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości. Za chwilę na miejscu jest cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety. - Ma pani jakieś dokumenty? - Mam, ale w samochodzie, w skrytce. Mogę wyciągnąć? - po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku. - Jak to, to samochód nie jest kradziony? - Nie, oczywiście, że to mój samochód. - To proszę otworzyć bagażnik. Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp. Dowódca zdezorientowany: - No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.... - ...i co jeszcze naopowiadał, może, że niby predkość przekroczyłam?
A to dwa z moich ulubionych już od lat, wiec pewnie znacie, ale co tam, inżynier Mamoń miał rację! 1.Spotyka sie dwóch psychoterapeutów. "Cześć, stary, która godzina?" "Chcesz o tym porozmawiać?" I drugi: Mamusia pokazuje dziecku natury łono. "Patrz, córeczko, pająk je biedronkę". "Mamusiu, a co to jest dronka?"
Sytuacja dzieje się w hotelu. Gość chce zamówić dwie herbaty do pokoju 22. - Tu Ti tu rum tu tu. Po czym otrzymuje odpowiedź: - Tra la la la la.
- Dzień dobry, jestem Skobry. - No i co z tego, ja jestem z Dziennika Telewizyjnego.
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem: - Dziesięć litrów benzyny, szybko! - Co jest? Pali się? - Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy 3-cim dołku jeden z nich mówi: - Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom. Na to drugi: - To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen... Trzeci: - I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni... Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju: - A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła? - Nie - odparł czwarty - ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik ?" W odpowiedzi usłyszałem: "Odwal się, kije są w szafie..."
Co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa, gdy przechodzą przez jezdnię? W pierwszym: Poczekaj złotko, bo auto jedzie! W drugim: Zosiu, poczekaj, auto! W trzecim: Zocha, auto! W czwartym: Uważaj! W piątym: Tumanie, ślepa jesteś? W szóstym: Gdzie leziesz pod koła? W siódmym: Jak żeś babo ślepa, to liź pod koła!
1. "ja dostałem tego sms'a, ale jak poszedłem na pocztę, to pani w okienku powiedziała, że nie ma dla mnie żadnych wiadomości".
2. "ile płacę za połączenie z bezpłatnym numerem?".
3. "jaki jest nie-warszawski numer do salonu na Złotej?".
4. "ja dostałem ten telefon i on jest nierdzewny, ale teraz zaczął mi się rozchodzić".
5. "proszę pana, jak do mnie ktoś dzwoni to mi krzyżyk znad telewizora spada".
6. "ja wysłałem sms'em prośbę o wyjaśnienie pytania i nikt mi jeszcze nie odpowiedział" - dotyczyło quizu omnibus.
7. "ja chciałem zrezygnować z tej opcji wysyłania do mnie ponagleń do zapłaty".
8. "czy jak mi się skończy ważność karty tak-tak, to czy ona jeszcze będzie ważna?".
9. "numer telefonu? już nie pamiętam, mam go od 3 dni".
10. po prośbie o wysłanie wiadomości testowej do konsultanta "czy ta wiadomość ma mieć tą samą treść, jak do żony?".
11. "to minuta ma 60 sekund?".
12. "to umowę trzeba podpisać na dwa lata? ja wolałbym na rok. A gwarancja jest tylko na rok? Ja wolałbym na dwa lata... ".
13. przy ustawianiu sms'ów "to maksimum czasu to więcej niż 24 godziny?".
14. "aparat został zablokowany za brak płatności? przecież są wakacje!"; konsultant: "zgadza się, jednak należności należy regulować mimo tego"; klient: "dobra, to kiedy mi odblokujecie aparat?"; konsultant: "w ciągu 48 godzin od chwili otrzymania potwierdzenia zapłaty, proszę pana"; klient: "48? dlaczego tak długo?"; konsultant: "bo są wakacje".
15. "czy w państwa systemie komputerowym odnotowujecie tylko połączenia JUŻ wykonane?".
16. "mam zadzwonić na numer który się wyświetla by sprawdzić kto dzwoni? Faktycznie, nie wpadłam na to!".
17. "ja czekam na jakąś wiadomość tekstową, ale jeszcze żadna do mnie nie doszła".
18. "czym różnią się telefony komórkowe?".
19. treść sms'a testowego przesłanego przez abonenta do konsultanta "nadal nie mogę wysyłać sms'ów".
20. "Heniu, pan pyta jaki masz numer telefonu. No pomyśl chwilę... 600... ech, zapomniał... ".
21. "Ja mam u was zaległosci w płaceniu i z tego powodu wyłączyliscie mi telefon. Wiec ja się pana pytam: jak ja mam teraz funkcjonować?".
22. "ja chciałem otrzymać rachunek szczegółowy z jednego dnia, nie interesuje mnie wydruk miesięczny, ponieważ chciałem go okazać w sądzie, a tam są jeszcze inne numery z innych dni".
23. konsultant: "poproszę Pana nazwisko", klient: "moje, czy żony?", konsultant: "czy mają państwo różne nazwiska?", klient: "nie".
24. "ja kupiłem dziś kartę tak-tak i nie zdążyłem jej jeszcze zaktywować, ale chyba ją zablokowałem".
Fakt. Aparat prosił już o PUK.
25. "To w tamtej sieci SMS'y są bezpłatne? To plus 15% to nie będzie tak drogo?" o kosztach na roamingu.
26. konsultant: "proszę pana, celem wymiany aparatu zapraszam pana do naszego punktu dealer'skiego w Opocznie"; klient: "i co, mam tam słuchać tego głupiego fiu*a?".
27. klient: "ja mam taki malutki problem"; konsultant: "tak, słucham" klient: "zdeptałem swój telefon".
28. początek rozmowy, klient: "kochany, co Ci mam podać, dobry człowieku?".
29. konsultant: "powinien pan wybierać numery bez zera, proszę pana"; klient: "dokładnie tak robię"; konsultant: "proszę podać mi więc numer jaki pan wybiera"; klient: "072... ".
30. konsultant: "w pana sytuacji jeżeli aparat będzie droższy niż 2300 pln brutto, otrzyma go pan z 75% zniżką"; klient: "to znaczy za ile?".
31. konsultant: "proszę wyjąć z aparatu kartę SIM"; klientka: "nie mogę tego zrobić - ręce mi się trzęsą".
32. po poinformowaniu o procedurze "po kradzieży"; klient: "aha, to proszę jeszcze poczekać, bo zacząłem go szukać, a w windzie jestem".
33. klient: "jaka jest różnica między dopłatą 7 pln a 15 pln"; konsultant: "8 pln, proszę pana".
34. konsultant: "w soboty i niedziele pana koszt połączeń to 60 groszy za minutę"; klient: "aha, to może mi pan to wyjaśnić?".
35. "czy komórka może sama puszczać sms'y?".
36. "ja kupiłem ten telefon i co ja mam teraz zrobić?".
37. "proszę pana, ja się założyłem z kolegą i włożyłem swojego Simensa M35 do szklanki z wodą, i teraz nie chcą mi go naprawić w ramach gwarancji".
38. "ja mówilem do tego automatu, że chcę mieć taryfę moja10, a ona włączyła mi taryfę moja".
39. konsultant: "żeby zmniejszyć koszty na tym koncie mogę jedynie zasugerować zmniejszenie ilości wykonywanych połączeń"; klient: "aha, a na czym to polega?".
40. "gdzie ja mogę zadzwonić, żeby kogoś opieprzyć?".
41. "proszę mi natychmiast podać lokalizacje mojego drugiego aparatu, wiem, że jest to możliwe, bo widziałem coś takiego na filmie SF".
42. "proszę pana, ja słucham jak ktoś mi się nagrał na poczcie głosowej i staram się odpowiedzieć tej osobie, i krzyczę "halo, halo!", ale ona mnie nie słyszy".
43. "proszę mi powiedzieć, jakie promocje będziecie mieli we wrześniu przyszłego roku".
44. "dlaczego Alcatel ma antenę z prawej strony, Siemens z lewej, a Nokia w ogóle nie ma?".
45. konsultant: "proszę pani, w dniu dzisiejszym pani konto było mniejsze niż 10 pln"; klient: "nie"; konsultant: "proszę pani, pani konto wynosiło dziś 2,46 pln, czyli mniej niż 10 pln"; klient: "nie".
46. "ja dostałem taki komunikat, że w celu tam-tego to coś-tam. Co mam teraz zrobić?".
47. "proszę pana, mam taki problem, ja nie wiem czy mam przyjemność z tym samym panem...?".
48. "proszę pana, mi chodzi o ten aparat Motorola za 49 złotych netto, czy to jest cena brutto”?
Inka21, bardzo proszę tego typu "kawałów" tutaj nie zamieszczać. Zostałem zmuszony je wykasować (również komentarze, które bez tych "kawałów" traciły sens). Były bardzo obrzydliwe i mogły innych razić. Przy umieszczaniu kawałów należy się kierować pewnym smakiem...Można użyć niecenzuralnych słów jeżeli to rozśmieszy...ale te kawały budziły tylko obrzydzenie. Bahus
Przechodzień idąc na spacer zauważa policjanta, który okłada pałką żabę. - Niech ją pan zostawi, przecież nic panu nie zrobiła- mówi. Policjant zbiera się w sobie i krzyczy: - Nie dość że w moro to jeszcze podskakuje!
Kawały już wykasowane. a mnie natomiast brzydzi zdjęcie zamieszczone na stronie użytkowniczki beszamelka, myślę że takiego rodzaju zdjęcia też nie powinny być umieszczane.
No wiesz chłopie, nie rozśmieszaj mnie po prostu (żeby już nie powiedzieć - nie obrażaj). Wisi mi i powiewa Beszamelka i jej domniemane wdzięki - po prostu żałość bierze... p.
Zdania, które padły w sądach.
Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?
Odpowiedz: 15 lipca.
P: Którego roku?
O: Każdego roku.
P: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do apamiętywania?
O: Tak.
P: W jaki sposób się ona objawia?
O: Ja zapominam.
P: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś, co Pan
zapomniał?
P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?
O: 38 albo 35, stale mi się myli.
P: Jak długo on już z Panią mieszka
O: 45 lat.
P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?
O: Śmiercią.
P: Czyją śmiercią?
P: Może Pani opisać tą osobę?
O: On był średniego wzrostu i miał brodę.
P: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?
P: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?
O: Wszystkie moje autopsje dokonuję na zwłokach.
P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK? Do której
szkoły chodziłeś?
O: Słownie.
P: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje?
O: Autopsje zacząłem o godzinie 8:30.
P: Czy Pan "X" był wtedy martwy?
O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim
autopsji.
P: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsje, zbadał Pan puls?
O: Nie.
P: Zmierzył Pan ciśnienie?
O: Nie.
P: sprawdził Pan oddech?
O: Nie.
P: A więc jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan
autopsji?
O: Nie.
P: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?
O: Ponieważ jego mózg stał w słoju na moim stole.
P: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przy
życiu?
O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.
P: I co się stało potem?
O: Powiedział: muszę cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.
P: I zabił Pana?
P: Jestem pewien, ze jest pan uczciwym i inteligentnym człowiekiem...
O: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga, odwzajemniłbym
komplement.
P: Ile razy popełniał pan samobójstwo?
O: Tak ze cztery razy.
Maly chlopczyk wraz z tatusiem znalazl w lesie jezyka. Lezal
biedak pod kepka trawy i drzal z zimna. Chlopczykowi zrobilo sie zal
jezyka i poprosil tate, aby zabrali zwierzaka do domu. Tata sie zgodzil i jezyk
zamieszkal u nich. Chlopczyk bardzo dbal o zwierzaka. Poil go
mleczkiem i karmil pedrakami. Jezyk zjadal je ze smakiem i czasem ku
zdziwieniu
chlopca ,pomrukiwal z zadowolenia. Na zime jezyk, jak przystalo na
wszystkie porzadne jezyki, zapadl w sen zimowy. A na wiosne jezykowi
urosly skrzydelka, a na czole róg. W koncu wylecial przez
niedomkniete okno. Wtedy stalo sie jasne, ze chlopiec wraz z tatusiem
nie przyniesli z lasu jezyka, tylko jakies chuj wie co...
to też jest z gg sorki za wyraz
jasia
świetne, uśmiałam się do łez
Pozwolę sobie dodać coś od siebie
Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie szybkości. - Dzień dobry. Widzi pani co to jest? (tu pokazuje na radar) - Dzień dobry. Nie. Co to? - Suszareczka, he he he. Nie, proszę panią. To radar.I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki? - 140. Widzę. - No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu. - Nie mam. - Jak to pani nie ma? - No, bo widzi pan tak to wszystko się tak szybko dzisiaj działo... i ten samochód nie jest mój. - Jak to nie pani? - No tak, ukradłam go. Bo jak zabiliśmy tamtą kobietę, to trzeba było jakoś pozbyć się zwłok, a nie chciałam brudzić swojego, więc ukradłam ten i zapakowałam zwłoki do tego bagażnika. I teraz tak szybko jadę, aby jak najprędzej pozbyć się ciała. - To ma pani na dodatek trupa w bagażniku??? Proszę stać, ręce na maskę i nie ruszaćsię! Policjant dzwoni po wsparcie. - Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości. Za chwilę na miejscu jest cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety. - Ma pani jakieś dokumenty? - Mam, ale w samochodzie, w skrytce. Mogę wyciągnąć? - po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku. - Jak to, to samochód nie jest kradziony? - Nie, oczywiście, że to mój samochód. - To proszę otworzyć bagażnik. Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp. Dowódca zdezorientowany: - No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.... - ...i co jeszcze naopowiadał, może, że niby predkość przekroczyłam?
to akurat mailem dostałam od kolegi
hahaahaha dobre, naprawdę dobre
A to dwa z moich ulubionych już od lat, wiec pewnie znacie, ale co tam, inżynier Mamoń miał rację! 1.Spotyka sie dwóch psychoterapeutów. "Cześć, stary, która godzina?" "Chcesz o tym porozmawiać?"
I drugi: Mamusia pokazuje dziecku natury łono. "Patrz, córeczko, pająk je biedronkę".
"Mamusiu, a co to jest dronka?"
Sytuacja dzieje się w hotelu. Gość chce zamówić dwie herbaty do pokoju 22.
- Tu Ti tu rum tu tu.
Po czym otrzymuje odpowiedź:
- Tra la la la la.
- Dzień dobry, jestem Skobry.
- No i co z tego, ja jestem z Dziennika Telewizyjnego.
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy 3-cim dołku jeden z nich mówi:
- Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
- To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen...
Trzeci:
- I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni...
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła?
- Nie - odparł czwarty - ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik ?" W odpowiedzi usłyszałem: "Odwal się, kije są w szafie..."
Co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa, gdy przechodzą przez jezdnię?
W pierwszym: Poczekaj złotko, bo auto jedzie!
W drugim: Zosiu, poczekaj, auto!
W trzecim: Zocha, auto!
W czwartym: Uważaj!
W piątym: Tumanie, ślepa jesteś?
W szóstym: Gdzie leziesz pod koła?
W siódmym: Jak żeś babo ślepa, to liź pod koła!
oba swietne i Swieże! To najważniejsze!
Biuro obsługi klienta:
1. "ja dostałem tego sms'a, ale jak poszedłem na pocztę, to pani w okienku powiedziała, że nie ma dla mnie żadnych wiadomości".
2. "ile płacę za połączenie z bezpłatnym numerem?".
3. "jaki jest nie-warszawski numer do salonu na Złotej?".
4. "ja dostałem ten telefon i on jest nierdzewny, ale teraz zaczął mi się rozchodzić".
5. "proszę pana, jak do mnie ktoś dzwoni to mi krzyżyk znad telewizora spada".
6. "ja wysłałem sms'em prośbę o wyjaśnienie pytania i nikt mi jeszcze nie odpowiedział" - dotyczyło quizu omnibus.
7. "ja chciałem zrezygnować z tej opcji wysyłania do mnie ponagleń do zapłaty".
8. "czy jak mi się skończy ważność karty tak-tak, to czy ona jeszcze będzie ważna?".
9. "numer telefonu? już nie pamiętam, mam go od 3 dni".
10. po prośbie o wysłanie wiadomości testowej do konsultanta "czy ta wiadomość ma mieć tą samą treść, jak do żony?".
11. "to minuta ma 60 sekund?".
12. "to umowę trzeba podpisać na dwa lata? ja wolałbym na rok. A gwarancja jest tylko na rok? Ja wolałbym na dwa lata... ".
13. przy ustawianiu sms'ów "to maksimum czasu to więcej niż 24 godziny?".
14. "aparat został zablokowany za brak płatności? przecież są wakacje!"; konsultant: "zgadza się, jednak należności należy regulować mimo tego"; klient: "dobra, to kiedy mi odblokujecie aparat?"; konsultant: "w ciągu 48 godzin od chwili otrzymania potwierdzenia zapłaty, proszę pana"; klient: "48? dlaczego tak długo?"; konsultant: "bo są wakacje".
15. "czy w państwa systemie komputerowym odnotowujecie tylko połączenia JUŻ wykonane?".
16. "mam zadzwonić na numer który się wyświetla by sprawdzić kto dzwoni? Faktycznie, nie wpadłam na to!".
17. "ja czekam na jakąś wiadomość tekstową, ale jeszcze żadna do mnie nie doszła".
18. "czym różnią się telefony komórkowe?".
19. treść sms'a testowego przesłanego przez abonenta do konsultanta "nadal nie mogę wysyłać sms'ów".
20. "Heniu, pan pyta jaki masz numer telefonu. No pomyśl chwilę... 600... ech, zapomniał... ".
21. "Ja mam u was zaległosci w płaceniu i z tego powodu wyłączyliscie mi telefon. Wiec ja się pana pytam: jak ja mam teraz funkcjonować?".
22. "ja chciałem otrzymać rachunek szczegółowy z jednego dnia, nie interesuje mnie wydruk miesięczny, ponieważ chciałem go okazać w sądzie, a tam są jeszcze inne numery z innych dni".
23. konsultant: "poproszę Pana nazwisko", klient: "moje, czy żony?", konsultant: "czy mają państwo różne nazwiska?", klient: "nie".
24. "ja kupiłem dziś kartę tak-tak i nie zdążyłem jej jeszcze zaktywować, ale chyba ją zablokowałem".
Fakt. Aparat prosił już o PUK.
25. "To w tamtej sieci SMS'y są bezpłatne? To plus 15% to nie będzie tak drogo?" o kosztach na roamingu.
26. konsultant: "proszę pana, celem wymiany aparatu zapraszam pana do naszego punktu dealer'skiego w Opocznie"; klient: "i co, mam tam słuchać tego głupiego fiu*a?".
27. klient: "ja mam taki malutki problem"; konsultant: "tak, słucham" klient: "zdeptałem swój telefon".
28. początek rozmowy, klient: "kochany, co Ci mam podać, dobry człowieku?".
29. konsultant: "powinien pan wybierać numery bez zera, proszę pana"; klient: "dokładnie tak robię"; konsultant: "proszę podać mi więc numer jaki pan wybiera"; klient: "072... ".
30. konsultant: "w pana sytuacji jeżeli aparat będzie droższy niż 2300 pln brutto, otrzyma go pan z 75% zniżką"; klient: "to znaczy za ile?".
31. konsultant: "proszę wyjąć z aparatu kartę SIM"; klientka: "nie mogę tego zrobić - ręce mi się trzęsą".
32. po poinformowaniu o procedurze "po kradzieży"; klient: "aha, to proszę jeszcze poczekać, bo zacząłem go szukać, a w windzie jestem".
33. klient: "jaka jest różnica między dopłatą 7 pln a 15 pln"; konsultant: "8 pln, proszę pana".
34. konsultant: "w soboty i niedziele pana koszt połączeń to 60 groszy za minutę"; klient: "aha, to może mi pan to wyjaśnić?".
35. "czy komórka może sama puszczać sms'y?".
36. "ja kupiłem ten telefon i co ja mam teraz zrobić?".
37. "proszę pana, ja się założyłem z kolegą i włożyłem swojego Simensa M35 do szklanki z wodą, i teraz nie chcą mi go naprawić w ramach gwarancji".
38. "ja mówilem do tego automatu, że chcę mieć taryfę moja10, a ona włączyła mi taryfę moja".
39. konsultant: "żeby zmniejszyć koszty na tym koncie mogę jedynie zasugerować zmniejszenie ilości wykonywanych połączeń"; klient: "aha, a na czym to polega?".
40. "gdzie ja mogę zadzwonić, żeby kogoś opieprzyć?".
41. "proszę mi natychmiast podać lokalizacje mojego drugiego aparatu, wiem, że jest to możliwe, bo widziałem coś takiego na filmie SF".
42. "proszę pana, ja słucham jak ktoś mi się nagrał na poczcie głosowej i staram się odpowiedzieć tej osobie, i krzyczę "halo, halo!", ale ona mnie nie słyszy".
43. "proszę mi powiedzieć, jakie promocje będziecie mieli we wrześniu przyszłego roku".
44. "dlaczego Alcatel ma antenę z prawej strony, Siemens z lewej, a Nokia w ogóle nie ma?".
45. konsultant: "proszę pani, w dniu dzisiejszym pani konto było mniejsze niż 10 pln"; klient: "nie"; konsultant: "proszę pani, pani konto wynosiło dziś 2,46 pln, czyli mniej niż 10 pln"; klient: "nie".
46. "ja dostałem taki komunikat, że w celu tam-tego to coś-tam. Co mam teraz zrobić?".
47. "proszę pana, mam taki problem, ja nie wiem czy mam przyjemność z tym samym panem...?".
48. "proszę pana, mi chodzi o ten aparat Motorola za 49 złotych netto, czy to jest cena brutto”?
Boskieeeee.
Jak tu nie kochać takiej pracy?
po prostu świetne, aż żal serce ściska,że tam nie pracuję
30 ZDAŃ, KTÓRYCH NIE CHCIAŁBY USŁYSZEĆ MĘŻCZYZNA W ŁÓŻKU
10 DOWODÓW NA TO, ŻE KOMPUTER JEST MĘŻCZYZNĄ
dobre!!!!!
10 DOWODÓW NA TO, ŻE KOMPUTER JEST KOBIETĄ
Inka21, bardzo proszę tego typu "kawałów" tutaj nie zamieszczać. Zostałem zmuszony je wykasować (również komentarze, które bez tych "kawałów" traciły sens). Były bardzo obrzydliwe i mogły innych razić. Przy umieszczaniu kawałów należy się kierować pewnym smakiem...Można użyć niecenzuralnych słów jeżeli to rozśmieszy...ale te kawały budziły tylko obrzydzenie.
Bahus
jasne , nie ma sprawy, przpraszam wszystkich - widocznie ja sama nie pasuję do tego postu, zmywam sie
Przechodzień idąc na spacer zauważa policjanta, który okłada pałką żabę.
- Niech ją pan zostawi, przecież nic panu nie zrobiła- mówi.
Policjant zbiera się w sobie i krzyczy:
- Nie dość że w moro to jeszcze podskakuje!
Kawały już wykasowane. a mnie natomiast brzydzi zdjęcie zamieszczone na stronie użytkowniczki beszamelka, myślę że takiego rodzaju zdjęcia też nie powinny być umieszczane.
Osobiście nic w tym zdjęciu złego nie widzę. Jest bardzo ciemne. A tak swoją drogą to każdy chce pokazać to co ma najlepsze
Bahus
Żeby to choć BYŁO najlepsze... ale jest zaledwie kiepskie...
p.
zazdrosc he he
czepiacie się
Jeśli chodzi o zazdrość to nie za apetycznie to zdjęcie wygląda.
Ale jak wam się podoba to przepraszam.
znawcą nie jestem, ale bardzo podobają mi się..... łydki ;)

pozdrawiam,
shiludek
\/
/..\
---o00- \-00o---
== shoffix ==
No wiesz chłopie, nie rozśmieszaj mnie po prostu (żeby już nie powiedzieć - nie obrażaj). Wisi mi i powiewa Beszamelka i jej domniemane wdzięki - po prostu żałość bierze...
p.