Witaj cewa2 , nieiwiele moge o sobie powiedzieć, od prawie 20 lat prowadziłam firmę projektową , teraz odpoczywam w domu a ponieważ mam 50 lat to pewnie jestem najstarsza z WŻ-towców, pewnie do pracy wróce jak podszlifuje swoje zdrowie pozdrawiam serdeczne dankarz
Cewa 2 pytanie wszystkim zadała, ale o sobie nic nie napisała. Komu się chciało przedstawić, ten mógł swe dane zostawić. Kontakty po to mamy, że z ciekawości tam zaglądamy. Ponieważ zadano pytanie, to odpowiedż Cewa2 dostanie. Jestem chłop na emeryturze, ale pomocą każdemu służę. Lat mam tylko 54, lecz czuję się młodo do ch....y Na działce lubię pracować, na stronkach tutaj mędrkować, pisać skromne rymowanki, dobrze zjeść i zajrzeć do szklanki. Techniczny zawód posiadam, dużo robię, mało gadam. Kiedy zima z działki wygania, siadam do WŻ i pisania. Mam nadzieję, że się nie pomyliłem i Cię Cewo2 zadowoliłem. Dane to tajemnica i basta! Ale skoro pyta niewiasta......
calkiem fajna rymowanka. Ja tez czasem rymuje.Może stwórzmy dział rymowanek na każdy temat, pewnie takich "rymowaczy" jest więcej, a cóż to za sztuka, której nikt nie zna...? co wy na to?
Kika to rysunkowy program chyba (przynajmniej kiedyś u nas na takowy widziałam - albo podobny i się mylę) - to jaka tam rola zapowiadacza? Chyba, ze dubingujesz bajki dla dzieci?
Z wykształcenia jestem ekonomistą, skończyłam turystykę i hotelarstwo. I częściowo mogę się realizować (choć tylko dla siebie) - razem z mężem prowadzimy wydawnictwo, zajmujemy się fortyfikacjami a to daje nam mnóstwo możliwości do podróżowania. Dodatkowo pracuję w firmie transportowej - to tak by mieć kontakt z językiem.
Marzyłaby mi się praca przy organizowaniu wycieczek - niestety nasze przepisy i nagonka medialna nie pozwalają na założenie biura podróży - zbyt duże koszty (licencja, ubezpieczenie), zbyt duże ryzyko, niewspółmierne do poniesionych kosztów. sprzedaż gotowych ofert nie bawiłaby mnie zupełnie. Ale wyżywam się organizujac wycieczki szkolne dla klasy syna (w tym roku będę miała jeszcze córkę).
No to ja teraz: Tak jak Lajan mam wykształcenie techniczne, inżynier produkcji cokolwiek to oznacza Nie pracuję w zawodzie, ale jednak mam z produkcją wiele wspólnego. Jestem konstruktorem, w zasadzie to narazie "asystentem konstruktora", ale mam nadzieję że się to niedługo zmieni. Pracuję w pokoju z 8 facetami i czasami brakuje mi kobitki do rozmowy.
Użytkownik lajan napisał w wiadomości: > Czuję się w tym gronie jak rodzynek w cieście,panów tu nie ma?Bo w razie > czego, panie nie wydłubcie mnie z tego ciasta.
Jejku, to klarax to też kobieta? Podobnie zresztą jak Kopernik Bahus
A ja prowadzę z mamą biuro rachunkowe, czyli siedzę w papierzyskach. Praca ma swoje zalety o wykonuję ją wtedy gdy mi pasuje chyba że mnie terminy gonią. Ale tak naprawdę nie jest to praca moich marzeń. Praca jako taka jest fajna ale od pewnego czasu myślę o czymś innym. I może niedługo uda mi się to zrealizować. Pozdrawiam
Ja chyba mam najnudniejsze zajęcie jestem rencistką.pracowalam na pierwszych komputerach "odra" w osrodku informatyki kolejnictwa a pózniej w szkolnictwie w placach.Od 18 lat jestem rencistką.To niezbyt ciekawy "zawód", a zdrowie nie pozwala mi na podjecie jakiejkolwiek dodatkowej pracy.Nawet na WŻ nie jestem zbyt często,większość czasu spędzam w szpitalach lub w łózku (na laptopa mnie nie stać) Wlaśnie strasznie żałuję, że jak wejdę na czat to czuję się tak obco. Pozdrawiam Perdi
Jestem z musu na świadczeniu przedemerytalnym.Musialam skorzystać z" łaski " państwa bo pracowałabym do 60 lat.Przeszlam jako 51-latka i od 2 lat korzystam z tej" łaski".Pracowałam ostatnio jako księgowa w budżetówce(szkolnictwie) zgodnie z ekonomicznym wykształceniem.Byłam okropnym pracocholikiem a teraz dom,działka,rodzina i dużo wolnego czasu.Z początku ciężko a teraz jest mi bardzo dobrze.
Dziękuję Wszystkim za dobre słowo i za dodanie otuchy.Wiele osób marzy o swoim interesie ( pensjonat itp) Było to i moje marzenie.Niestety z braku zdrowia zostało tylko marzeniem.Chciałam zarobić tzw.agroturystykę.Nawet kupiliśmy domek na wsi i prawie 1 ha ziemi w ładnej i czystej ekologicznie okoicy.Teraz spędzam tam wolnę chwile (tzn jak mąż ma wolne). Powoli mąż robi remonty bo funduszy nie starcza na firmy budowlane.Jest tam miło i co najważniejsze cisza i zdrowe powietrze. Niestety pensjonatu już chyba nie bedzie bo same zarobki męża to za mało a kredyty to chyba nas by zjadły.Jest tam duża obora czy stodoła (nie znam się za bardzo na tym) i nawt szukałam swego czasu kogoś do spółki w żałożeniu pieczarkarni czy coś takiego, ale nie było zainteresowania. I tak robim sobie powoli remoncik.W tym roku zalożyliśmu taki mały sad (50 drzewek). Mam nadzieję że się przyjmą wszystkie.Mam miłych sąsiadów, którzy nam pomagają w wielu sprawach.Są rolnikami więc mają dużo do zaoferowania i służą nam doświadczeniem. Ja i mąż jesteśmy mieszczuchami od pokoleń więc z wiedzą praktyczną jest u nas źle.Dokształcam się co prawdą, ale widzę że co innego porady książkowe a co innego praktyka.
To ja też się do tej gromadki przyłaczę i powiem coś o sobie:) Ukończyłam liceum ekonomiczne i studium reklamy. Pracowałam jako grafik( w Agencji reklanowej-gdzie równieżoprócz projektowania wykonywałam reklamy-i w wydawnictwie reklamowym) oraz w Banku Śląskim, na korporacji tak więc z klientami kontakt miałam mały. Teraz pracuję w weekendy przy składaniu gazet(prace manualne) i pomagam, zastępuję mamę, w sklepie z tkaninami i konfekcją. Niestety jest chora i nie jest w stanie pracowac sama.
To ja też dodam coś o sobie: Mam wykształcenie pedagogiczne, a dokładniej ukończyłam pedagogikę z resocjalizacją i profilaktyką społeczną na Akademii Świętokrzyskiej. Przez rok pracowałam w zawodzie, potem miałam krótką, bo niespełna półroczną przygodę z bankiem. Byłam doradcą klienta do spraw kart kredytowych. A teraz razem z mężem prowadzimy działalność gospodarczą ( taki mały, ale własny handel).
Mam wykształcenie pedagogiczne i uzyskałam je na tej samej uczelni co Tina. Tylko nazywała się wtedy Wyższa Szkoła Pedagogiczna ( w Kielcach.) Uczę w szkole podstawowej. Mimo wyższego wykształcenia musiałam jeszcze skończyć studia podyplomowe, ale tym razem na AGH w Krakowie.( drugi kierunek).Tak to jest w tej naszej oświacie. Pozdrawiam! K
Z wyksztalcenia - absolwentka socjologii UJ Pracuje w dublinie jako Office Menager dwoch knajpek - barow salatkowych. Do mnie nalezy nadzor pracownikow, korespondencja, kontrola dostaw etc... A chce (i kiedys tak bedzie) miec wlasny pensjonacik ... w Polsce Pozdrowka Mrru
Witam!Jestem rencistka ale od grudnia b.r. bede emerytka.Pracowalam jako mistrz produkcji w zakladach chemicznych.Poznaje komputer i trafilam do Was.Mysle ze mi pomozecie i odpowiecie nawet na proste pytania jak wystapi problem.POZDRAWIAM
Jestem nauczycielką przedszkola od 15 lat, jest to mój wymarzony od dziecka zawód , kocham swoją prace i nie wyobrażam sobie innej !!! Po pracy pomagam męzowi prowadzić własny lokal gastronomiczny , zajmuje sie gotowaniem , co sprawia mi duzo radości!!
Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Opolu (obecnie Uniwersytet Opolski) - filologia rosyjska. Pracowałam parę lat w szkole podstawowej i technikum na 1/2 etatu, ale okazało się, że to nie dla mnie. Od 20 lat pracuję w koksowni w biurze rozwoju i restrukturyzacji - przygotowuję różne opracowania i analizy związane z organizacją i pozaprodukcyjną działanością firmy.
No to teraz na mnie kolej:
Skończyłam filologię polską na UMCS-ie w Lublinie. Uczę w liceum języka polskiego. Jestem też egzaminatorem nowej matury i ekspertem nowej matury, więc czasami zasiadam w komisjach d/s awansu zawodowego nauczycieli. Miło dowiedzieć się czegoś o Was. Pozdrawiam.
Czytam wszystkie wasze wypowiedzi i kazdy z Was robi cos interesujacego, a ja skonczylam studia w polsce, mieszkam w stanach, mam dwojke dzieci 2,5 i 9 m.cy, siedze w domu piore, sprzatam, gotuje itp. itd. taka kura domowa, dwa razy w tygodniu chodze do szkoly, i chwala za to bo chyba bym zwariowala.Mam nadzieje ze wszystko sie zmieni jak bede mogla poslac dzieci do przedszkola.Pozdrawiam wszystkich pracusi bardzo serdecznie
Kasiu, każda z nas miałą pewnie taki okres w życiu, kiedy robiła to, co Ty. Pamiętaj, że robisz coś BARDZO WAŻNEGO - kształtujesz swoje Maleństwa, a więc dajesz im bogaty bagaż doświadczeń na przyszłość. Twoja miłość na pewno zaprocentuje. Wytrwałości. Pozdrawiam.
Dziekuje za slowa otuchy:-)Wiem ze jestem dla nich bardzo wazna tak jak one dla mnie.Wiem ze zadna opiekunka, babcia czy ciocia nie da dziecku tyle co mama.Jestem przy nich caly czas wiedze pierwsze zabki, kroczki slysze nowe slowka i to mnie cieszy, ale pewnie wiesz ze czasem ma sie wszystkiego dosyc.Ja jestem tu sama nie mam tu rodziny i bywaja chwile zalamania, ale tak musi byc.Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam
Ja z wykształcenia jestem technik ekonomista ,wczesniej pracowałam w zakładzie państwowym ,obecnie pracuje w firmie rodzinnej prowadząc całą obsługe biura.Lubie tą pracę.
Ukończyłam Wydz. Ekonomiczny na UMCS w Lublinie. Po studiach trafiłam do pracy w banku, gdzie zaczynając od stażysty przeszłam niemal wszystkie stanowiska, zajmując się głównie kredytowaniem przedsiębiorstw. I to zajęło mi 32 lata, więc uznałam, że zasłużyłam sobie na wcześniejszy nieco odpoczynek - skoro jest taka możliwośc, no i jestem już s z c z ę ś l i w ą emerytką. Teraz dopiero myślę , że chyba byłam nienormalna, skoro całe swoje życie zawodowe spędziłam w jednej firmie. Pozdrawiam!
Poza gotowaniem to studiuję na 4 roku historii na UMCS w Lublinie, zajmuję się 4,5 letnią córeczką i razem z mężem prowadzimy firmę marketingową. I to chyba tyle- pozdrawiam Asia
Co prawda juz kiedyś pisałam o sobie, ale skoro proszą to piszę jeszcze raz. Z wykształcenia jestem budowlańcem. Od 22 lat pracuję w zawodzie. Prawie cały czas w tej samej firmie. Nie licząc 2 letniego epizodu, który prawdę mówiąc był pomyłką, po 2 latach wróciłam na stare śmieci. Generalnie zajmuję się Zamówieniami Publicznymi. Mam 2 dorosłe córki, które wychowałam zupełnie sama. Kocham dom, gotowanie, książki, filmy - domatorka.
No to ja też sie wklepię, ekonomistka z zawodu pracuję od 20 prawie lat w tej samej firmie, kiedyś prowadziłam Kadry teraz Księgowość, nie wiem tak do końca czy lubie to co robię ale w dzisiejszych czasach i przy naszym bezrobociu.... a do emerytyrki jeszcze hoho, mam 38 lat, 2 synów, kota i lubię gotować (piec tylko z przymusu), uwielbiam dogadzać moim chłopakom choć oni są raczej tradycjonalistami. Jestem z Wami już prawie rok siedze na stronce prawie zawsze do południa, tzn mam otwarta w pracy i w wolnej chwili wskakuje pocztac.... w domu też jak mnie dopuszczą to buszuje, Pozdrawiam wszystkich
Poczytałam sobie o Was - to czas na moją "spowiedź" :-) Pracuję w tak zwanej kulturze ( sektor państwowy ). Większość dnia spędzam przy biurku - telefony, kasa, kadry, sprawy organizacyjne ... Czasami prowadzę imprezy - festyny rodzinne, dla dzieci itp. Nawiasem mówiąc grudzień i styczeń to czas "choinek" więc tradycyjnie szykuje mi się praca w weekendy ( przyda się trochę gimnastyki np. w przebramiu "pazia" :-D ). Nie będę ukrywała - miałam inne wyobrażenie o świecie sztuki i kultury, a może zwyczajnie nie zetknęłam się z tą kulturą przez duże "K"...? Mimo to jestem uśmiechniętą optymistką i nie zapominam o marzeniach. Cieszę się, że jestem z Wami :-)
fajny watek Cewa. Ha- jak widac nie wszyscy sa chetnie do odkrycia sie - ja takich oporow nie mam. Ale najpierw- jedna refleksja- moze to wirtualnosc sprawia, ale bardzo fajnie sie poczulem dowiedziawszy sie, ze gadaja tu ze soba ludzie w tak zroznicowanym wieku- od bardzo mlodych po seniorow. I tylko perdi - po zlych doswiadczeniach na czacie ma pewne opory co do wlaczenia sie w aktywna rozmowe (wlaczaj sie koniecznie- chamstwo i nieprzychylnosc- olej- wiecej tu jednak zyczliwoscio przeciez). Co do zawodu- jestem ekonomista (g... nie zawod - kiedy patrze na sprzeczne wypowiedzi roznych madrali-ekonomoistow-profesorow)
Jestem z zawodu handlowcem, ale nie pracuję w swoim zawodzie. Jeszcze niedawno prowadziłam własny sklep z odzieżą i bielizną, ale z powodów ekonomicznych musiałam go zlikwidować. Obecnie pomagam mężowi, który prowadzi usługi finansowe.
A ja na pisze tak jak w swoim opisie w uzytkownikach. Wykonuję najważniejszy i najtrudniejszy zawód świata. Jestem piastunką domowego ogniska. Niektórzy mówią: menager rodzinny. I dodam, że jest to zawód z olbrzymia odpowiedzialnością (głównie psychiczną).
Czytam wasze wypowiedzi i jestem przerażona czy z internetu korzystają tylko ludzie wykształceni?? Ja z zawodu jestem fryzjerką kiedyś bardzo mi się ten zawód podobał, no a dziś nie chce mi się pracować, prowadze własny zakład.
Użytkownik kikaGD napisał w wiadomości: > Czy aby wszystkie wypowiedzi przeczytałaś dokładnie? :-))) No czytałam i zdecydowana więszość ludzi to osoby z wykształceniem ja nie mowię że wszyscy.
A ja jestem z wykształcenia technikiem usług kosmetycznych, czyli zwyczajnie kosmetyczką i uważam, że nie ma złych zawodów.Poza tym, jak wszyscy'wykształceni" ludzie by wyglądali , gdybie fryzjerzy?! Głowa do góry!
Do tej wypowiedzi dodam jeszcze, że znam wielu ludzi wykształconych, ale nie wszystkich bym wybrała na swoich dobrych znajomych. To nie "fakultety" świadczą o człowieku...
Witam:) Skończyłam dziennikarstwo, ale w zawodzie długo nie pracowałam. Obecnie nazwyczajniej w świecie sprzedaję telefony. 4 sierpnia urodziłam synka, ale od stycznia ponownie rzucam się w wir pracy:). Nie ukrywam, że obawiam się nie tyle powrotu do pracy ile zostawienia Mikołaja pod opieką niani. Pozdrawiam wszystkie mamy pracujące...
Marta , będzie dobrze, choć powrót do pracy do przyjemnych nie należy , zwłaszcza w aspekcie zostawienia Maluszka obcej osobie . Pozdrawiam. Till, która z bólem serca dwukrotnie wróciła do pracy...
Ukończyłam Polic.Stud.Zaw.,nie pracowałam w wyuczonym zawodzie.Wraz z mężem prowadzimy małą firmę produkującą wyroby z drewna i jeszcze wychowywanie czwórki dzieci,prowadzenie domu,ogród,skalniak,działka i czworonożni przyjaciele to sprawy,które bardzo absorbują i nie pozwalają się nudzić.Pozdrawiam!
Ja z wykształcenia jestem technik żywienia zbiorowego i organizacji usług gastronomicznych,ale nigdy nie pracowałam w tym zawodzie.Obecnie zajmuje sie moim 14miesięcznym synem.
Irenko na pewno się nie nudzisz. Wiem coś o tym. Ja mam dwoje dzieci juz podrośniętych. ale takze mam dom, ogród i wiem ile trzeba się napracować, szczególnie jeśli chce sie mieć wokoło wszystko wypielęgnowane.
Użytkownik angela napisał w wiadomości: > Irenko na pewno się nie nudzisz. Wiem coś o tym. Ja mam dwoje dzieci juz > podrośniętych. ale takze mam dom, ogród i wiem ile trzeba się napracować, > szczególnie jeśli chce sie mieć wokoło wszystko wypielęgnowane. Diekuje Angela!Fajnie, że wśród Was można znależć tyle ciepła i zrozumienia.
Z wykształcenia jestem technikiem obsługi ruchu turystycznego ale nigdy nie pracowałam w swoim zawodzie. Skończyłam kurs przewodnika po Suwalszczyźnie, kurs sekretarek. Imałam się różnych zajęć, od sprzedaży pop-cornu, prowadzeniu własnego baru po pracę w agencji nieruchomości. Od 6 lat pracuję w prywatnej, dużej szkółce leśnej i jestem odpowiedzialna za młode sadzonki, realizację zamówień i wiele innych rzeczy- jednym słowem- praca bardzo fizyczna...
skończyłam policealne studium medyczne,z zawodu jestem pracownikiem socjalnym( z dyplomem zakurzonym w szufladzie):(((, pracuję jako kasjer w supermarkecie auchan,poza tym jestem opiekunką ogniska domowego, społeczną pielęgniarka -opiekuję sie od 9 lat sparaliżowana mamą,ponadto z zamiłowania cukiernikiem i kucharka , to wszystko- proza życia.... inka21
Wykształcenie mam średnie ogólne. Pracowałam w wielu zawodach. Teraz jestem monterem transformatorów. Do emerytury ?.... jeszcze daleko. - a szkoda ! jasia
Wtam.Jak widze wszyscy wyksztalceni.Ja niestety skonczylam tylko szkole zawodowa.Moj zawod wyuczony krawiec-szwacz.17 lat pracuje w tym zawodzie czasami jest ciezko ale coz taka praca.Pozdrawiam wszystkie krawcowe:)
Ja się też dołączę Jestem z wykształcenia technikiem zywienia zbiorowego, inżynierem środowiskowym, i nauczycielem a z zawodu zwykłym urzędnikiem samorządowym. Mam 30 lat
Ja mam chyba najciekawsze wykształcenie:))) a na pewno dosc oryginalne. Skonczylam stosunki miedzynarodowe, ale chwilowo jestem przede wszystkim mamusia trzyletniego Mateuszka. Pozdrawiam
Muszę się przyznać, od wiosny do jesieni trochę zaniedbuję WŻ na rzecz moich ukochanych roślinek, czyli mojego oczka w głowie - ogrodu. Zimową porą wracam do Was i myszkuję co tam nowego, ciekawego. Ostatnio pracowałam w telemarketingu w lekach i zlikwidowali mi firmę (była oddziałem) a wielka szkoda. Dobrze się czułam w tej pracy. Z wykształcenia jestem elektronikiem. I tu pewnie zaskoczenie. Ale teraz tak bywa, trzeba umieć się przystosowywać, a nauczyć się łaciny (nie mylić z podwórkową) nie jest trudno. Mam męża i 2 synów, jeden na studiach, drugi w ostatniej klasie gimnazjum, psa, kota no i o czym już wspomniałam ukochany ogród. I wielkie marzenie...... przydomową szklarenkę, ogrzewaną tzw. zimowy ogród. Lubię gotować, piec ciasta i ogólnie dogadzać moim chłopakom.
Też coś o sobie napiszę. Ukończyłam socjologię, ale niestety nie pracuję w zawodzie, jest to moje marzenie, ponieważ socjologia i nauki jej pokrewne są moją pasją. Kiedyś pracowałam jako księgowa, a obecnie od 3 lat pracuję w banku zajmuję się kredytami. Pracę swoją bardzo lubię bo umożliwia mi codzienny kontakt z ludźmi. Dzięki WŻ poszerzyłam swoje horyzonty w kuchni ku radości domowników ...
Z wyksztalcenia technik krawiectwa po skonczeniu szkoly okazalo sie ze trzeba miec wtyki zeby w tym zawodzie pracowac tym bardziej ze w zakladach odziezowych te posady zajete sa przez starszych pracownikow nie koniecznie wyksztalconych w tymkierunku.Pozniej stwierdzilam ze ten zawod byl bardzo chybiony(ale to juz inna historia)Potem troche jako krawcowa.A najdluzej bo 8 lat pracowalam w kwiaciarni i tu sie odnalazlam to jest najfajniejsze zajecie pod sloncem(oczywiscie dla mnie)uwielbialam to.Niestety kwiaciarnia sie zamknela moja szefowa sprzedala dom i wyjechala do Zakopanego gdzie dalej prowadzi kwiaciarnie z tym ze jest juz na emeryturze.Pozniej znowu pracowalam w kawiaciarni ale pol roku tylko.A w tej chwili od sierpnia mieszkam w niemczech i ucze sie jezyka narazie to chyba na tyle .Pozdrawiam reszte
ja studia przerwałam bo miałam problemy z utrzymaniem ciąży (leżałam od 8 tygodnia),niestety już na uczelnie nie wróciłam .Przez 5 lat pracowałam w sklepie odzieżowym, a teraz (od 3lat) jestem gosposią mojej rodzinki.Powiem wam lubię to ale czasami brakuje mi kontaktu z dorosłymi ,zwłaszcza zimą .Pozdrawiaw wszystkich.
Co robię poza gotowaniem? Najważniejszym zajęciem w moim życiu jest "bycie ojcem"... Głównym celem dla mnie jest aby moi ukochani, nastoletni mężczyźni, wyrośli na dobrych i mądrych ludzi... Efekt moich starań ocenię za jakieś dwadzieścia lat... a zawodowo? jak już wspomniałem w innym wątku informatykuję... tzn. grzebię w bazach danych, projektuję, programuję i takie tam...
A ja witam po przerwie ( nie mialam możliwości dostepu do komputera) i odpowiadam na pytanie. Jestem magistrem ekonomii ( po marketingu) i niestety teraz jestem w domu ale mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni..Pozdrawiam Cię!
Witaj !! Byłam poza granicami naszego państwa ale po powrocie zaglądam a tu niezmiennie furore robią Twoje ciasta!! I to zupełnie nowe! Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
a wpiszę się :) ja jestem technik hotelarstwa ale ... teraz uczę się na florystę i w listopadzie mam egzamin w Niemczech brbrrrr strach wielki i bąbelki. Aktualnie nie pracuję ale zajmuję sie kwiatkami, robie zamówienia od czasu do czasu koleżanki w ślubne kwiatki zaopatruję.
Teoretycznie jestem położną,a praktycznie pielęgniarką,od 18lat.Przez 4 lata byłam na urlopie wychowawczym,więc i to doświadzenie nie jest mi obce.Najmilej wspominam 2 lata pracy na oddziale noworodków,niestety tylko dwa...Potem była i jest już tylko onkologia.Z każdym rokiem jestem coraz bardziej zmęczona i zniechęcona.Jestem gotowa na radykalną zmianę i dokonam jej jak tylko trafi się okazja.
No prosze ,ale mamy wachlarz przeroznych branży ... z zawodu technik rolnictwa, jednak moja praca nie ma nic wsólnego z rolnictwem, pracuję w fabryce wiązek elektrycznych ...tak więc dbam o to, aby w Waszych autach wszystko działalo sprawnie i dobrze....
JEstem z zawodu archeologiem ale jak większość archeologów nie pracuje w zawodzie, zostały mi jedynie zboczenia zwodowe: zaglądanie w każdą dziurę w ziemi (panowie robotnicy zawsze są zszokowani co ja robię :) i spędzanie w muzeach mnóstwa czasu, wykopy robię w ogródku gdzie trwa właśnie wielka rewolucja ;) Teraz jestem urzędnikiem skończyłam podyplomówkę z administracji europejskiej ale nie jestem do końca przekonana, że to moje miejsce. MArzymy z mężem żeby spakować się wsiąść na motor zabrać córeczkę i pojechać w świat mam nadzieję, że to nam się uda pozdrawiam ewa
Moja droga nie jestes kura domowa tylko pania domowego ogniska.Jak domownicy przychodza z pracy zmeczeni lub ze szkoly maja cieply obiadek, posprzatane, wyprasowane, wyprane,pozmywane.Niestety czasem niektorzy nie zwracaja uwagi na to ile to pracy kosztuje.Jestes na wiecej niz pelnym etacie.Bo idac do pracy inni odwalaja 8 lub wiecej godzin i przychodza do domu i nic juz im sie nie chce wiec miec w domu taki skarb co zrobi wlasnie te gotowanie i sprzatanie itd..to wielkie szczescie.Pozdrawiam serdecznie
Chciałabym was bliżej poznać i dowiedzieć się, co robicie poza gotowaniem.
Pielęgniarka ponad 20 latek :)
Witaj cewa2 , nieiwiele moge o sobie powiedzieć, od prawie 20 lat prowadziłam firmę projektową , teraz odpoczywam w domu a ponieważ mam 50 lat to pewnie jestem najstarsza z WŻ-towców, pewnie do pracy wróce jak podszlifuje swoje zdrowie pozdrawiam serdeczne dankarz
Nikim ciekawym-kosmetyczka z uprawnieniami masażystki...-niewłaściwy wybór w życiu...
NO PROSZĘ! JA TEZ JESTEM KOSMETYCZKĄ, TYLKO DO TEGO WIZAŻYSTKĄ I STYLISTKĄ, CHOĆ TO OSTATNIE TO JAKIEŚ NIEPOROZUMIENIE
Cewa 2 pytanie wszystkim zadała,
ale o sobie nic nie napisała.
Komu się chciało przedstawić,
ten mógł swe dane zostawić.
Kontakty po to mamy,
że z ciekawości tam zaglądamy.
Ponieważ zadano pytanie,
to odpowiedż Cewa2 dostanie.
Jestem chłop na emeryturze,
ale pomocą każdemu służę.
Lat mam tylko 54,
lecz czuję się młodo do ch....y
Na działce lubię pracować,
na stronkach tutaj mędrkować,
pisać skromne rymowanki,
dobrze zjeść i zajrzeć do szklanki.
Techniczny zawód posiadam,
dużo robię, mało gadam.
Kiedy zima z działki wygania,
siadam do WŻ i pisania.
Mam nadzieję, że się nie pomyliłem
i Cię Cewo2 zadowoliłem.
Dane to tajemnica i basta!
Ale skoro pyta niewiasta......
calkiem fajna rymowanka. Ja tez czasem rymuje.Może stwórzmy dział rymowanek na każdy temat, pewnie takich "rymowaczy" jest więcej, a cóż to za sztuka, której nikt nie zna...? co wy na to?
Ogłupiam ludzi - TV.
a powiedz mi jeszcze w jakiej telewizji - moze kiedyś Cię "przyuważę"
ARD, BR, HR, KiKa, Phoenix
Kika to rysunkowy program chyba (przynajmniej kiedyś u nas na takowy widziałam - albo podobny i się mylę) - to jaka tam rola zapowiadacza? Chyba, ze dubingujesz bajki dla dzieci?
To nie program rysunkowy, tylko dla dzieci! I jaki zapowiadacz ze mnie? Ja robię programy po drugiej strony kamery...
Hej, to musi być fajna zabawa?!
A jakos tak sobie wymyśliłam...
KIKA to przecież ja
No i jak każdy z was pisze, jak długo robi, to co robi, to też dodam: od 37 lat...
Z wykształcenia jestem ekonomistą, skończyłam turystykę i hotelarstwo. I częściowo mogę się realizować (choć tylko dla siebie) - razem z mężem prowadzimy wydawnictwo, zajmujemy się fortyfikacjami a to daje nam mnóstwo możliwości do podróżowania. Dodatkowo pracuję w firmie transportowej - to tak by mieć kontakt z językiem.
Marzyłaby mi się praca przy organizowaniu wycieczek - niestety nasze przepisy i nagonka medialna nie pozwalają na założenie biura podróży - zbyt duże koszty (licencja, ubezpieczenie), zbyt duże ryzyko, niewspółmierne do poniesionych kosztów. sprzedaż gotowych ofert nie bawiłaby mnie zupełnie. Ale wyżywam się organizujac wycieczki szkolne dla klasy syna (w tym roku będę miała jeszcze córkę).
No to ja teraz:
Tak jak Lajan mam wykształcenie techniczne, inżynier produkcji cokolwiek to oznacza
Nie pracuję w zawodzie, ale jednak mam z produkcją wiele wspólnego. Jestem konstruktorem, w zasadzie to narazie "asystentem konstruktora", ale mam nadzieję że się to niedługo zmieni. Pracuję w pokoju z 8 facetami i czasami brakuje mi kobitki do rozmowy.
Czuję się w tym gronie jak rodzynek w cieście,panów tu nie ma?Bo w razie czego, panie nie wydłubcie mnie z tego ciasta.
Użytkownik lajan napisał w wiadomości:
> Czuję się w tym gronie jak rodzynek w cieście,panów tu nie ma?Bo w razie
> czego, panie nie wydłubcie mnie z tego ciasta.
Jejku, to klarax to też kobieta? Podobnie zresztą jak Kopernik
Bahus
I to jeszcze jaka laseczka ze mnie! Cała taka jestem niegolony!
hahahahahahahahaha masz rację, jak się znam na psiach tzn. na płciach to nie widać kto zacz.
No cośTY! Lajan! musi być jakaś równowaga w przyrodzie.Same kobiety? To by było straszne! w końcu bysmy się zaczęły kłócić...
Ja właśnie ukończyłam iberystykę, uczę hiszpańskiego i francuskiego.
A ja prowadzę z mamą biuro rachunkowe, czyli siedzę w papierzyskach. Praca ma swoje zalety o wykonuję ją wtedy gdy mi pasuje chyba że mnie terminy gonią. Ale tak naprawdę nie jest to praca moich marzeń. Praca jako taka jest fajna ale od pewnego czasu myślę o czymś innym. I może niedługo uda mi się to zrealizować. Pozdrawiam
Ja chyba mam najnudniejsze zajęcie jestem rencistką.pracowalam na pierwszych komputerach "odra" w osrodku informatyki kolejnictwa a pózniej w szkolnictwie w placach.Od 18 lat jestem rencistką.To niezbyt ciekawy "zawód", a zdrowie nie pozwala mi na podjecie jakiejkolwiek dodatkowej pracy.Nawet na WŻ nie jestem zbyt często,większość czasu spędzam w szpitalach lub w łózku (na laptopa mnie nie stać) Wlaśnie strasznie żałuję, że jak wejdę na czat to czuję się tak obco. Pozdrawiam Perdi
A wiec zycze duzo duzo zdrowka:-)
Nie jesteś tu obca-ja pamietam Cię od kiedy zaczęłam tu zagladać,byłaś chyba wcześniej ode mnie i cieszę się że jesteś;)))
Jestem z musu na świadczeniu przedemerytalnym.Musialam skorzystać z" łaski " państwa bo pracowałabym do 60 lat.Przeszlam jako 51-latka i od 2 lat korzystam z tej" łaski".Pracowałam ostatnio jako księgowa w budżetówce(szkolnictwie) zgodnie z ekonomicznym wykształceniem.Byłam okropnym pracocholikiem a teraz dom,działka,rodzina i dużo wolnego czasu.Z początku ciężko a teraz jest mi bardzo dobrze.
Dziękuję Wszystkim za dobre słowo i za dodanie otuchy.Wiele osób marzy o swoim interesie ( pensjonat itp) Było to i moje marzenie.Niestety z braku zdrowia zostało tylko marzeniem.Chciałam zarobić tzw.agroturystykę.Nawet kupiliśmy domek na wsi i prawie 1 ha ziemi w ładnej i czystej ekologicznie okoicy.Teraz spędzam tam wolnę chwile (tzn jak mąż ma wolne). Powoli mąż robi remonty bo funduszy nie starcza na firmy budowlane.Jest tam miło i co najważniejsze cisza i zdrowe powietrze. Niestety pensjonatu już chyba nie bedzie bo same zarobki męża to za mało a kredyty to chyba nas by zjadły.Jest tam duża obora czy stodoła (nie znam się za bardzo na tym) i nawt szukałam swego czasu kogoś do spółki w żałożeniu pieczarkarni czy coś takiego, ale nie było zainteresowania. I tak robim sobie powoli remoncik.W tym roku zalożyliśmu taki mały sad (50 drzewek). Mam nadzieję że się przyjmą wszystkie.Mam miłych sąsiadów, którzy nam pomagają w wielu sprawach.Są rolnikami więc mają dużo do zaoferowania i służą nam doświadczeniem. Ja i mąż jesteśmy mieszczuchami od pokoleń więc z wiedzą praktyczną jest u nas źle.Dokształcam się co prawdą, ale widzę że co innego porady książkowe a co innego praktyka.
Brawo! Podziwiam i życzę powodzenia.
To ja też się do tej gromadki przyłaczę i powiem coś o sobie:)
Ukończyłam liceum ekonomiczne i studium reklamy. Pracowałam jako grafik( w Agencji reklanowej-gdzie równieżoprócz projektowania wykonywałam reklamy-i w wydawnictwie reklamowym) oraz w Banku Śląskim, na korporacji tak więc z klientami kontakt miałam mały.
Teraz pracuję w weekendy przy składaniu gazet(prace manualne) i pomagam, zastępuję mamę, w sklepie z tkaninami i konfekcją. Niestety jest chora i nie jest w stanie pracowac sama.
To ja też dodam coś o sobie:
Mam wykształcenie pedagogiczne, a dokładniej ukończyłam pedagogikę z resocjalizacją i profilaktyką społeczną na Akademii Świętokrzyskiej. Przez rok pracowałam w zawodzie, potem miałam krótką, bo niespełna półroczną przygodę z bankiem. Byłam doradcą klienta do spraw kart kredytowych. A teraz razem z mężem prowadzimy działalność gospodarczą ( taki mały, ale własny handel).
Pozdrawiam Wszystkich WŹ-towców Tina.
Mam wykształcenie pedagogiczne i uzyskałam je na tej samej uczelni co Tina. Tylko nazywała się wtedy Wyższa Szkoła Pedagogiczna ( w Kielcach.) Uczę w szkole podstawowej. Mimo wyższego wykształcenia musiałam jeszcze skończyć studia podyplomowe, ale tym razem na AGH w Krakowie.( drugi kierunek).Tak to jest w tej naszej oświacie. Pozdrawiam! K
Z wyksztalcenia - absolwentka socjologii UJ
Pracuje w dublinie jako Office Menager dwoch knajpek - barow salatkowych.
Do mnie nalezy nadzor pracownikow, korespondencja, kontrola dostaw etc...
A chce (i kiedys tak bedzie) miec wlasny pensjonacik ... w Polsce
Pozdrowka Mrru
Witam!Jestem rencistka ale od grudnia b.r. bede emerytka.Pracowalam jako mistrz produkcji w zakladach chemicznych.Poznaje komputer i trafilam do Was.Mysle ze mi pomozecie i odpowiecie nawet na proste pytania jak wystapi problem.POZDRAWIAM
Masz pięknego nika, wspaniałą pracę i piękne plany na przyszłość. Z całego serca życzę powodzenia.
Kochana Perdii
jesli masz ochote odezwij sie do mnie na GG :) 1214087 Pozdrowka
Mrru
Jestem nauczycielką przedszkola od 15 lat, jest to mój wymarzony od dziecka zawód , kocham swoją prace i nie wyobrażam sobie innej !!! Po pracy pomagam męzowi prowadzić własny lokal gastronomiczny , zajmuje sie gotowaniem , co sprawia mi duzo radości!!
Witam, Wprawdzie po Akademii Rolniczej, ale urzędas. Dokładniej pracownik samorządowy.- i duuużo interesantów codziennie, bardzo ciekawie .....
hmmmmmmmmmmmmmmmmmm
Uniwersytet Śląski - Technika i Informatyka, obecnie jestem programistką ale czasami zastanawiam się czy nie wolałabym być krawcową heheheeee..
klio
~(*_*)~.
Nauczyciel nauczania zintegrowanego -warszawska szkoła podstawowa .Pozdrawiam:)
Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Opolu (obecnie Uniwersytet Opolski) - filologia rosyjska. Pracowałam parę lat w szkole podstawowej i technikum na 1/2 etatu, ale okazało się, że to nie dla mnie. Od 20 lat pracuję w koksowni w biurze rozwoju i restrukturyzacji - przygotowuję różne opracowania i analizy związane z organizacją i pozaprodukcyjną działanością firmy.
No to teraz na mnie kolej: Skończyłam filologię polską na UMCS-ie w Lublinie. Uczę w liceum języka polskiego. Jestem też egzaminatorem nowej matury i ekspertem nowej matury, więc czasami zasiadam w komisjach d/s awansu zawodowego nauczycieli. Miło dowiedzieć się czegoś o Was. Pozdrawiam.
Czytam wszystkie wasze wypowiedzi i kazdy z Was robi cos interesujacego, a ja skonczylam studia w polsce, mieszkam w stanach, mam dwojke dzieci 2,5 i 9 m.cy, siedze w domu piore, sprzatam, gotuje itp. itd. taka kura domowa, dwa razy w tygodniu chodze do szkoly, i chwala za to bo chyba bym zwariowala.Mam nadzieje ze wszystko sie zmieni jak bede mogla poslac dzieci do przedszkola.Pozdrawiam wszystkich pracusi bardzo serdecznie
Kasiu, każda z nas miałą pewnie taki okres w życiu, kiedy robiła to, co Ty. Pamiętaj, że robisz coś BARDZO WAŻNEGO - kształtujesz swoje Maleństwa, a więc dajesz im bogaty bagaż doświadczeń na przyszłość. Twoja miłość na pewno zaprocentuje. Wytrwałości. Pozdrawiam.
Dziekuje za slowa otuchy:-)Wiem ze jestem dla nich bardzo wazna tak jak one dla mnie.Wiem ze zadna opiekunka, babcia czy ciocia nie da dziecku tyle co mama.Jestem przy nich caly czas wiedze pierwsze zabki, kroczki slysze nowe slowka i to mnie cieszy, ale pewnie wiesz ze czasem ma sie wszystkiego dosyc.Ja jestem tu sama nie mam tu rodziny i bywaja chwile zalamania, ale tak musi byc.Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam
A Rulon narazie studiuje medycynę weterynaryjną a w wolnych chwilach oczywiście gotuje :)
Od 28 lat pracuje jako telefonistka w WP.-lotnictwo.
Ja z wykształcenia jestem technik ekonomista ,wczesniej pracowałam w zakładzie państwowym ,obecnie pracuje w firmie rodzinnej prowadząc
całą obsługe biura.Lubie tą pracę.
zzawodu jestem technik zywienia zbiorowego obecnie zajmuje sie tym co Kasia .mam 4letnią córcie i rocznego synka.pozdrawiam
Ukończyłam Wydz. Ekonomiczny na UMCS w Lublinie. Po studiach trafiłam do pracy w banku, gdzie zaczynając od stażysty przeszłam niemal wszystkie stanowiska, zajmując się głównie kredytowaniem przedsiębiorstw. I to zajęło mi 32 lata, więc uznałam, że zasłużyłam sobie na wcześniejszy nieco odpoczynek - skoro jest taka możliwośc, no i jestem już s z c z ę ś l i w ą emerytką. Teraz dopiero myślę , że chyba byłam nienormalna, skoro całe swoje życie zawodowe spędziłam w jednej firmie. Pozdrawiam!
Ja z zawodu jestem handlowcem w chwili obecnej pracuję w firmie budowlanej jako pracownik biurowy .a do emerytury jeszcze ho....ho mam 34 lata.
A jesteś z Bydgoszczy?
ja też nie mieszkam - hhehe, choć to moje rodzinne miasto
No, a ja filolog angielski (narazie z licencjatem). W niedlugim czasie przymierzam się po "emgieera".
Poza gotowaniem to studiuję na 4 roku historii na UMCS w Lublinie, zajmuję się 4,5 letnią córeczką i razem z mężem prowadzimy firmę marketingową. I to chyba tyle- pozdrawiam Asia
Co prawda juz kiedyś pisałam o sobie, ale skoro proszą to piszę jeszcze raz.
Z wykształcenia jestem budowlańcem. Od 22 lat pracuję w zawodzie. Prawie cały czas w tej samej firmie. Nie licząc 2 letniego epizodu, który prawdę mówiąc był pomyłką, po 2 latach wróciłam na stare śmieci. Generalnie zajmuję się Zamówieniami Publicznymi.
Mam 2 dorosłe córki, które wychowałam zupełnie sama. Kocham dom, gotowanie, książki, filmy - domatorka.
No to ja też sie wklepię, ekonomistka z zawodu pracuję od 20 prawie lat w tej samej firmie, kiedyś prowadziłam Kadry teraz Księgowość, nie wiem tak do końca czy lubie to co robię ale w dzisiejszych czasach i przy naszym bezrobociu.... a do emerytyrki jeszcze hoho, mam 38 lat, 2 synów, kota i lubię gotować (piec tylko z przymusu), uwielbiam dogadzać moim chłopakom choć oni są raczej tradycjonalistami. Jestem z Wami już prawie rok siedze na stronce prawie zawsze do południa, tzn mam otwarta w pracy i w wolnej chwili wskakuje pocztac.... w domu też jak mnie dopuszczą to buszuje, Pozdrawiam wszystkich
Poczytałam sobie o Was - to czas na moją "spowiedź" :-)
Pracuję w tak zwanej kulturze ( sektor państwowy ). Większość dnia spędzam przy biurku - telefony, kasa, kadry, sprawy organizacyjne ... Czasami prowadzę imprezy - festyny rodzinne, dla dzieci itp. Nawiasem mówiąc grudzień i styczeń to czas "choinek" więc tradycyjnie szykuje mi się praca w weekendy ( przyda się trochę gimnastyki np. w przebramiu "pazia" :-D ). Nie będę ukrywała - miałam inne wyobrażenie o świecie sztuki i kultury, a może zwyczajnie nie zetknęłam się z tą kulturą przez duże "K"...? Mimo to jestem uśmiechniętą optymistką i nie zapominam o marzeniach. Cieszę się, że jestem z Wami :-)
fajny watek Cewa. Ha- jak widac nie wszyscy sa chetnie do odkrycia sie - ja takich oporow nie mam. Ale najpierw- jedna refleksja- moze to wirtualnosc sprawia, ale bardzo fajnie sie poczulem dowiedziawszy sie, ze gadaja tu ze soba ludzie w tak zroznicowanym wieku- od bardzo mlodych po seniorow. I tylko perdi - po zlych doswiadczeniach na czacie ma pewne opory co do wlaczenia sie w aktywna rozmowe (wlaczaj sie koniecznie- chamstwo i nieprzychylnosc- olej- wiecej tu jednak zyczliwoscio przeciez).
Co do zawodu- jestem ekonomista (g... nie zawod - kiedy patrze na sprzeczne wypowiedzi roznych madrali-ekonomoistow-profesorow)
Jestem informatykiem z zawodu, skończyłam Politechnikę Śląską w Gliwicach, pracuję w dużej firmie informatycznej.
Pozdrawiam,
emiloos
Jestem z zawodu handlowcem, ale nie pracuję w swoim zawodzie. Jeszcze niedawno prowadziłam własny sklep z odzieżą i bielizną, ale z powodów ekonomicznych musiałam go zlikwidować. Obecnie pomagam mężowi, który prowadzi usługi finansowe.
A ja na pisze tak jak w swoim opisie w uzytkownikach.
Wykonuję najważniejszy i najtrudniejszy zawód świata. Jestem piastunką domowego ogniska.
Niektórzy mówią: menager rodzinny.
I dodam, że jest to zawód z olbrzymia odpowiedzialnością (głównie psychiczną).
Czytam wasze wypowiedzi i jestem przerażona czy z internetu korzystają tylko ludzie wykształceni??
Ja z zawodu jestem fryzjerką kiedyś bardzo mi się ten zawód podobał, no a dziś nie chce mi się pracować,
prowadze własny zakład.
Czy aby wszystkie wypowiedzi przeczytałaś dokładnie? :-)))
Użytkownik kikaGD napisał w wiadomości:
> Czy aby wszystkie wypowiedzi przeczytałaś dokładnie? :-)))
No czytałam i zdecydowana więszość ludzi to osoby z wykształceniem ja nie mowię że wszyscy.
A ja jestem z wykształcenia technikiem usług kosmetycznych, czyli zwyczajnie kosmetyczką i uważam, że nie ma złych zawodów.Poza tym, jak wszyscy'wykształceni" ludzie by wyglądali , gdybie fryzjerzy?! Głowa do góry!
Do tej wypowiedzi dodam jeszcze, że znam wielu ludzi wykształconych, ale nie wszystkich bym wybrała na swoich dobrych znajomych. To nie "fakultety" świadczą o człowieku...
no właśnie, to nie papierek świadczy o człowieku.
ŚWIĘTE SŁOWA ŚMAKOSIU, OJ, ŚWIĘTE
brawo smakosia ,lepiej bym tegonie ujęła, inka21
Witam:)
Skończyłam dziennikarstwo, ale w zawodzie długo nie pracowałam. Obecnie nazwyczajniej w świecie sprzedaję telefony.
4 sierpnia urodziłam synka, ale od stycznia ponownie rzucam się w wir pracy:). Nie ukrywam, że obawiam się nie tyle powrotu do pracy ile zostawienia Mikołaja pod opieką niani. Pozdrawiam wszystkie mamy pracujące...
Marta , będzie dobrze, choć powrót do pracy do przyjemnych nie należy , zwłaszcza w aspekcie zostawienia Maluszka obcej osobie . Pozdrawiam.
Till, która z bólem serca dwukrotnie wróciła do pracy...
Dziękuję Till. Całe szczęście mam jeszcze ponad miesiąc na przyswojenie tej myśli. Pozdrawiam cieplutko.
Tylko miesiąc?? oj, oj... a Niania już wybrana???
Nianię mam, ale nie jest to niestety nikt znany przezemnie lub męża. Mam nadzieję, że dokonaliśmy dobrego wyboru. Pozdrawiam cieplutko:)
A czy jest ktoś kto zajmuje się gotowaniem z racji swojej profesji?
Ukończyłam Polic.Stud.Zaw.,nie pracowałam w wyuczonym zawodzie.Wraz z mężem prowadzimy małą firmę produkującą wyroby z drewna i jeszcze wychowywanie czwórki dzieci,prowadzenie domu,ogród,skalniak,działka i czworonożni przyjaciele to sprawy,które bardzo absorbują i nie pozwalają się nudzić.Pozdrawiam!
Ja z wykształcenia jestem technik żywienia zbiorowego i organizacji usług gastronomicznych,ale nigdy nie pracowałam w tym zawodzie.Obecnie zajmuje sie moim 14miesięcznym synem.
Irenko na pewno się nie nudzisz. Wiem coś o tym. Ja mam dwoje dzieci juz podrośniętych. ale takze mam dom, ogród i wiem ile trzeba się napracować, szczególnie jeśli chce sie mieć wokoło wszystko wypielęgnowane.
Użytkownik angela napisał w wiadomości:
> Irenko na pewno się nie nudzisz. Wiem coś o tym. Ja mam dwoje dzieci juz
> podrośniętych. ale takze mam dom, ogród i wiem ile trzeba się napracować,
> szczególnie jeśli chce sie mieć wokoło wszystko wypielęgnowane.
Diekuje Angela!Fajnie, że wśród Was można znależć tyle ciepła i zrozumienia.
Z wykształcenia jestem technikiem obsługi ruchu turystycznego ale nigdy nie pracowałam w swoim zawodzie. Skończyłam kurs przewodnika po Suwalszczyźnie, kurs sekretarek. Imałam się różnych zajęć, od sprzedaży pop-cornu, prowadzeniu własnego baru po pracę w agencji nieruchomości. Od 6 lat pracuję w prywatnej, dużej szkółce leśnej i jestem odpowiedzialna za młode sadzonki, realizację zamówień i wiele innych rzeczy- jednym słowem- praca bardzo fizyczna...
skończyłam policealne studium medyczne,z zawodu jestem pracownikiem socjalnym( z dyplomem zakurzonym w szufladzie):(((, pracuję jako kasjer w supermarkecie auchan,poza tym jestem opiekunką ogniska domowego, społeczną pielęgniarka -opiekuję sie od 9 lat sparaliżowana mamą,ponadto z zamiłowania cukiernikiem i kucharka , to wszystko- proza życia.... inka21
Wykształcenie mam średnie ogólne. Pracowałam w wielu zawodach.
Teraz jestem monterem transformatorów. Do emerytury ?.... jeszcze daleko. - a szkoda !
jasia
cześc. Ja jestem świeżo upieczonym lekarzem.
No i bardzo dobrze! Będziesz praktykować na nas!
nie ma sprawy. tylko sama sobie jeszcze nie do końca ufam
Wtam.Jak widze wszyscy wyksztalceni.Ja niestety skonczylam tylko szkole zawodowa.Moj zawod wyuczony krawiec-szwacz.17 lat pracuje w tym zawodzie czasami jest ciezko ale coz taka praca.Pozdrawiam wszystkie krawcowe:)
Ja się też dołączę
Jestem z wykształcenia technikiem zywienia zbiorowego, inżynierem środowiskowym, i nauczycielem a z zawodu zwykłym urzędnikiem samorządowym. Mam 30 lat
Ja mam chyba najciekawsze wykształcenie:))) a na pewno dosc oryginalne. Skonczylam stosunki miedzynarodowe, ale chwilowo jestem przede wszystkim mamusia trzyletniego Mateuszka. Pozdrawiam
Ja skończyłam technikum spożywcze.Obecnie nie parcuje w swoim zawodzie.Mieszkam na wsi
Muszę się przyznać, od wiosny do jesieni trochę zaniedbuję WŻ na rzecz moich ukochanych roślinek, czyli mojego oczka w głowie - ogrodu. Zimową porą wracam do Was i myszkuję co tam nowego, ciekawego.
Ostatnio pracowałam w telemarketingu w lekach i zlikwidowali mi firmę (była oddziałem) a wielka szkoda. Dobrze się czułam w tej pracy. Z wykształcenia jestem elektronikiem. I tu pewnie zaskoczenie. Ale teraz tak bywa, trzeba umieć się przystosowywać, a nauczyć się łaciny (nie mylić z podwórkową) nie jest trudno. Mam męża i 2 synów, jeden na studiach, drugi w ostatniej klasie gimnazjum, psa, kota no i o czym już wspomniałam ukochany ogród. I wielkie marzenie...... przydomową szklarenkę, ogrzewaną tzw. zimowy ogród.
Lubię gotować, piec ciasta i ogólnie dogadzać moim chłopakom.
Też coś o sobie napiszę. Ukończyłam socjologię, ale niestety nie pracuję w zawodzie, jest to moje marzenie, ponieważ socjologia i nauki jej pokrewne są moją pasją. Kiedyś pracowałam jako księgowa, a obecnie od 3 lat pracuję w banku zajmuję się kredytami. Pracę swoją bardzo lubię bo umożliwia mi codzienny kontakt z ludźmi. Dzięki WŻ poszerzyłam swoje horyzonty w kuchni ku radości domowników ...
Z wyksztalcenia technik krawiectwa po skonczeniu szkoly okazalo sie ze trzeba miec wtyki zeby w tym zawodzie pracowac tym bardziej ze w zakladach odziezowych te posady zajete sa przez starszych pracownikow nie koniecznie wyksztalconych w tymkierunku.Pozniej stwierdzilam ze ten zawod byl bardzo chybiony(ale to juz inna historia)Potem troche jako krawcowa.A najdluzej bo 8 lat pracowalam w kwiaciarni i tu sie odnalazlam to jest najfajniejsze zajecie pod sloncem(oczywiscie dla mnie)uwielbialam to.Niestety kwiaciarnia sie zamknela moja szefowa sprzedala dom i wyjechala do Zakopanego gdzie dalej prowadzi kwiaciarnie z tym ze jest juz na emeryturze.Pozniej znowu pracowalam w kawiaciarni ale pol roku tylko.A w tej chwili od sierpnia mieszkam w niemczech i ucze sie jezyka narazie to chyba na tyle .Pozdrawiam reszte
ja studia przerwałam bo miałam problemy z utrzymaniem ciąży (leżałam od 8 tygodnia),niestety już na uczelnie nie wróciłam .Przez 5 lat pracowałam w sklepie odzieżowym, a teraz (od 3lat) jestem gosposią mojej rodzinki.Powiem wam lubię to ale czasami brakuje mi kontaktu z dorosłymi ,zwłaszcza zimą .Pozdrawiaw wszystkich.
...pomostówka.....podstawówka...
.................................................
...mówicie ,że żartuję ...macie swoje racje
...kiedy prawdę rzekłem ...popadłem, ..w wariacje
jestem kuratorem dla dorosłych i nieeeeee narzekam. bardzo lubię swoją pracę.
Co robię poza gotowaniem? Najważniejszym zajęciem w moim życiu jest "bycie ojcem"... Głównym celem dla mnie jest aby moi ukochani, nastoletni mężczyźni, wyrośli na dobrych i mądrych ludzi... Efekt moich starań ocenię za jakieś dwadzieścia lat... a zawodowo? jak już wspomniałem w innym wątku informatykuję... tzn. grzebię w bazach danych, projektuję, programuję i takie tam...
Ja jestem krawcowa odziezy damskiej-lekkiej bardzo wdzieczna praca stroic kobietki
A ja witam po przerwie ( nie mialam możliwości dostepu do komputera) i odpowiadam na pytanie. Jestem magistrem ekonomii ( po marketingu) i niestety teraz jestem w domu ale mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni..Pozdrawiam Cię!
no własnie Izuś-zastanawiałam się gdzie przepadłaś;)))dobrze ,że już jesteś!
Witaj !! Byłam poza granicami naszego państwa ale po powrocie zaglądam a tu niezmiennie furore robią Twoje ciasta!! I to zupełnie nowe! Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
mechanik okrętowy, aktualnie na kutrze rybackim ,z zamiłowania kucharz(eksperymentator)
Mój zawód to "Specjalista do spraw doświadczeń odmianowych" a zajmuję się doświadczeniami z roślinami ozdobnymi
Asystent-Sekretarz.
a ja jestem prawnikiem w trakcie aplikacji sądowej:) prowadzę z mężem i kolegami z aplikacji biuro usług prawnych
Podciągam wątek. Może ktoś nowy się wpisze?
a wpiszę się :) ja jestem technik hotelarstwa ale ... teraz uczę się na florystę i w listopadzie mam egzamin w Niemczech brbrrrr strach wielki i bąbelki. Aktualnie nie pracuję ale zajmuję sie kwiatkami, robie zamówienia od czasu do czasu koleżanki w ślubne kwiatki zaopatruję.
Hej ja też jestem technikiem hotelarstwa ale w tym zawodzie nie prawcowałam nigdy. Póżniej skończyłam politologię.
Teoretycznie jestem położną,a praktycznie pielęgniarką,od 18lat.Przez 4 lata byłam na urlopie wychowawczym,więc i to doświadzenie nie jest mi obce.Najmilej wspominam 2 lata pracy na oddziale noworodków,niestety tylko dwa...Potem była i jest już tylko onkologia.Z każdym rokiem jestem coraz bardziej zmęczona i zniechęcona.Jestem gotowa na radykalną zmianę i dokonam jej jak tylko trafi się okazja.
Z wykształcenia jestem geologiem.Niestety nie pracuję w swoim zawodzie.Na co dzien jestem urzędnikiem.
No prosze ,ale mamy wachlarz przeroznych branży ... z zawodu technik rolnictwa, jednak moja praca nie ma nic wsólnego z rolnictwem,
pracuję w fabryce wiązek elektrycznych ...tak więc dbam o to, aby w Waszych autach wszystko działalo sprawnie i dobrze....
JEstem z zawodu archeologiem ale jak większość archeologów nie pracuje w zawodzie, zostały mi jedynie zboczenia zwodowe: zaglądanie w każdą dziurę w ziemi (panowie robotnicy zawsze są zszokowani co ja robię :) i spędzanie w muzeach mnóstwa czasu, wykopy robię w ogródku gdzie trwa właśnie wielka rewolucja ;) Teraz jestem urzędnikiem skończyłam podyplomówkę z administracji europejskiej ale nie jestem do końca przekonana, że to moje miejsce. MArzymy z mężem żeby spakować się wsiąść na motor zabrać córeczkę i pojechać w świat mam nadzieję, że to nam się uda pozdrawiam
ewa
Pracowałam w zawodzie jako technik budowlany, teraz już nie pracuję zajmuję się domem, jestem kurą domową.
Moja droga nie jestes kura domowa tylko pania domowego ogniska.Jak domownicy przychodza z pracy zmeczeni lub ze szkoly maja cieply obiadek, posprzatane, wyprasowane, wyprane,pozmywane.Niestety czasem niektorzy nie zwracaja uwagi na to ile to pracy kosztuje.Jestes na wiecej niz pelnym etacie.Bo idac do pracy inni odwalaja 8 lub wiecej godzin i przychodza do domu i nic juz im sie nie chce wiec miec w domu taki skarb co zrobi wlasnie te gotowanie i sprzatanie itd..to wielkie szczescie.Pozdrawiam serdecznie
Użytkownik rynia2 napisał w wiadomości:
> Pracowałam w zawodzie jako technik budowlany, teraz już nie pracuję zajmuję
> się domem, jestem kurą domową.
Chyba "kurą domową"??
Ja skończyłam farmację na Akademii Med. w Poznaniu i pracuję w aptece (niestety nie własnej) od 6 lat.Pozdrawiam wszystkich:-)
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć własnej apteki ;))))))))))))))
Dzięki. miło by było...