KTO Z WAS MOI MILI, ZNA JAKIEŚ SKUTECZNE SPOSOBY NA WIECZNIE WRACAJĄCE INFEKCJE GARDŁA, BO MNIE NIEDŁUGO SZLAG TRAFI! CIĄGLE CHORE MAM I CIĄGNIE SIĘ TO JUŻ OD WIELU LAT, A LEKARZE NIE WIEDZĄ, A MOŻE NIE CHCĄ WIEDZIEĆ DLACZEGO TAK JEST.
Ja nie wiem czy to pomaga na chronicznie chore gardełko ale jak mnie zaczyna cos drapać to wracam do sposobu mojej babci, która musiała chcąc nie chcąc dawać radę chorobom domowym sposobem, Otóż: biorę 2 -3 ziemniaki i gotuję do miękkości potem tłukę i gorące wkładam do woreczka króty z kolei owijam w mały ręczniczek ale nie za grubo, układam sobie to wszystko dookoła (prawie) szyi i z tym kładę się do łóżka, trzymam az do wystygnięcia ziemniaków. Robię tak przez 2 - 3 razy i prawie zawsze pomaga. Słowo daję nie wiem co ziemniaki gorące mają w sobie oprócz tego że wygrzewaja cudownie. Polecam i życzę zdrówka
Możesz pić siemie lniane (nasionka zalewasz woda a potem przez gazę przecedzasz). Działa osłaniająco na gardło. Może Cię nie wyleczy ale na pewno złagodzi objawy.
ja znam ten sposó ,ale na klopory zwyrodnieniowe i bóle kregoslupa, a ziemniaki gotowane w koszulkach.Dzięki spróbuję tez na gardlo, że wczesniej na to nie wpadłam... ziemniaki oddaja do naszego organizmu w ten sposób duże ilości potasu.Jeszcze raz dziękuję
Ja też miałam problemy z gardłem,ale od około 8 miesięcy mam spokój. Tak jak napisałaś, że propolis pomaga to święta prawda.Robię go sama.Przepis dostałam od lekarza rodzinnego.Zrobiła go i zażywam wraz z dziećmi cały czas. Jak do tej pory nie mamy żadnych problemów. http://wielkiezarcie.com/przepis10346.html Jeżeli chcesz spróbój może akurat ci pomoże. Powodzenia.
Hmmmm.... warto spróbować, tym bardziej, że slaz ma bardzo dobre właściwości osłonowe, jesli chodzi o błony sluzowe. No nie pomyślałam o tym wczesniej, aż wstyd... Dziekuję ci bardzo
coś mi się przypomniało-mojej kumpeli lekarz powiedział żeby ssała landrynki-niekoniecznie mietowe,nawet owocowe-chodzi o zwiększone wydzielanie śliny-dla nawilżenia gardziołka;)))
Ja jak akurat nie mam pod ręką nic z apteki, płukam gardło roztworem wody utlenionej (na pół szklanki 1 łyżka stołowa) i to przynajmniej na jakiś czas pomaga. Poza tym nie wolno przy infekcjach gardłowych spać koło grzejnika, najlepiej wogóle je trochę przykręcić bo chore gardło lubi chłód. Ja żeby nawilżyć powietrze (szczególnie kiedy moja córcia jest chora), kładę na grzejnik mokrą pieluchę tetrową pokropioną kilkoma kroplami do inhaacji - super świeże powietrze!
A no właśnie. Nie zauważyłyscie, że lekarze nie zagłębiają się w przyczyny choroby , tylko leczą objawy. Zawsze mi przepisują syrop, witaminęC I DO WIDZENIA
KTO Z WAS MOI MILI, ZNA JAKIEŚ SKUTECZNE SPOSOBY NA WIECZNIE WRACAJĄCE INFEKCJE GARDŁA, BO MNIE NIEDŁUGO SZLAG TRAFI! CIĄGLE CHORE MAM I CIĄGNIE SIĘ TO JUŻ OD WIELU LAT, A LEKARZE NIE WIEDZĄ, A MOŻE NIE CHCĄ WIEDZIEĆ DLACZEGO TAK JEST.
Ja nie wiem czy to pomaga na chronicznie chore gardełko ale jak mnie zaczyna cos drapać to wracam do sposobu mojej babci, która musiała chcąc nie chcąc dawać radę chorobom domowym sposobem, Otóż: biorę 2 -3 ziemniaki i gotuję do miękkości potem tłukę i gorące wkładam do woreczka króty z kolei owijam w mały ręczniczek ale nie za grubo, układam sobie to wszystko dookoła (prawie) szyi i z tym kładę się do łóżka, trzymam az do wystygnięcia ziemniaków. Robię tak przez 2 - 3 razy i prawie zawsze pomaga. Słowo daję nie wiem co ziemniaki gorące mają w sobie oprócz tego że wygrzewaja cudownie. Polecam i życzę zdrówka
Możesz pić siemie lniane (nasionka zalewasz woda a potem przez gazę przecedzasz). Działa osłaniająco na gardło. Może Cię nie wyleczy ale na pewno złagodzi objawy.
Moja mama płucze roztworem soli-ale ja nigdy nie próbowałam-bo na mnie działa to ze tak powiem-,,zwrotnie''niestety
To tak jak na mnie, a poza tym-MNIE NIE POMAGA
Zalewam gorącą wodą czy zimną?
ja znam ten sposó ,ale na klopory zwyrodnieniowe i bóle kregoslupa, a ziemniaki gotowane w koszulkach.Dzięki spróbuję tez na gardlo, że wczesniej na to nie wpadłam...
ziemniaki oddaja do naszego organizmu w ten sposób duże ilości potasu.Jeszcze raz dziękuję
Pomaga tez propolis! i cytryna! ssaj plasterki cytryny i plukaj cytryna!
SPSÓB DOŚC DRASTYCZNIE KWAŚNY, ALE ZARAZ SPRÓBUJĘ. DZIĘKI SERDECZNE
Drastycznie kwasny, ale skuteczny!!!
Ja też miałam problemy z gardłem,ale od około 8 miesięcy mam spokój. Tak jak napisałaś, że propolis pomaga to święta prawda.Robię go sama.Przepis dostałam od lekarza rodzinnego.Zrobiła go i zażywam wraz z dziećmi cały czas. Jak do tej pory nie mamy żadnych problemów. http://wielkiezarcie.com/przepis10346.html
Jeżeli chcesz spróbój może akurat ci pomoże. Powodzenia.
polecam propolis - na pol szklanki wody letnej dac lyzeczke nalewki i plukac tym gardlo.
A ja mam taką herbatkę, do kupienia w zielarskim (srednio domowy jest ten sposób;-)) o nazwie "Kwiat Ślazu". Często mi pomaga.
Hmmmm.... warto spróbować, tym bardziej, że slaz ma bardzo dobre właściwości osłonowe, jesli chodzi o błony sluzowe. No nie pomyślałam o tym wczesniej, aż wstyd...
Dziekuję ci bardzo
jest syrop prawoslazowy za niecale 2 zl.
coś mi się przypomniało-mojej kumpeli lekarz powiedział żeby ssała landrynki-niekoniecznie mietowe,nawet owocowe-chodzi o zwiększone wydzielanie śliny-dla nawilżenia gardziołka;)))
Ja jak akurat nie mam pod ręką nic z apteki, płukam gardło roztworem wody utlenionej (na pół szklanki 1 łyżka stołowa) i to przynajmniej na jakiś czas pomaga. Poza tym nie wolno przy infekcjach gardłowych spać koło grzejnika, najlepiej wogóle je trochę przykręcić bo chore gardło lubi chłód. Ja żeby nawilżyć powietrze (szczególnie kiedy moja córcia jest chora), kładę na grzejnik mokrą pieluchę tetrową pokropioną kilkoma kroplami do inhaacji - super świeże powietrze!
Ja zawsze na bol gardla robie dziecia sok z burakow
A dlaczego lekarze " moze nie chcą wiedzieć"??? Pozdrawiam
A no właśnie. Nie zauważyłyscie, że lekarze nie zagłębiają się w przyczyny choroby , tylko leczą objawy.
Zawsze mi przepisują syrop, witaminęC I DO WIDZENIA
To zmień lekarza . Pozdrawiam
wlaśnie zmieniłam i chyba coś z tym zrobi w końcu, bo już chce mnie wysłac do alergologa, a wcześniej nikt o tym nie pomyślał. pozdro.