Drodzy Mężczyźni! Ostatnio głowę zaprzątnęła mi myśl na termat męskich rekcji, na stwierdzeni typu "jestem na diecie", "nie jem kolacji", "odchudzam sie". Co Wy myślicie, słysząc takie slogany? A może, któraś z pań na wielkim żarciu zna zdanie mężczyzn w tej sprawie? Zapraszam do dyskusji!
O! U mnie ostatnio: godz. 21, Ja siedze w pokoju a mąż z kuchni:" Kochanie robie kolacje. Zrobić Ci?... Ale na prawde nie chcesz? Dobre będzie... Zrobię Ci herbate a Ty się zastanów ile chcesz. ... Tylko kromeczke? Co tak mało? .... Co za różnica jedna czy dwie, potem mi bedziesz z talerza podbierać. Zrobie Ci dwie. ... No i nie mogłąś tak odrazu mówić, że chcesz dwie! "
Mój mąż uwielbia mnie karmić; chyba wyniósł to z domu. Nie lubi więc, gdy się odchudzam i gdy stwierdzam, że nie jestem głodna. A! I twierdzi, że na diecie robię się "trudna" w życiu i współżyciu:). I coś w tym jest.
A kto wymyślił kobiety - wieszaki? jeśli nie szanowni panowie. I za kim obejrzą się na ulicy - za pełnych kształtów kobietą czy też za gołopępkowym chudzielcem? A potem w domu zdziwieni, że nie ma kolacji, że samoobsługa albo same badyle.
Mój mężczyzna twierdzi, że woli "te okrąglejsze" w kształtach. Omija wzrokiem "wieszaki" ( chyba, że jak nie widzę to ...? ). Może dlatego tak jest, bo sam jest szczuplacha i lubi odmienność i równowagę w rodzinie :-). Mi ciągle marudzi, że powinnam przytyć a ja robię co mogę żeby mu nie ulec. Dodam, że w tym temacie jestem tradycyjną "babą" i co jakiś czas stosuję dietę pod tytułem "pół porcji i basta!". Z różnym efektem, ale to już inny temat.
Mój mąż też lubi kobiety kobiece. Zawsze mówi, że jakby chciał poobijać sie o szczebelki drabiny to by sobie w Castoramie kupił. No i chciał to ma, jestem pulpecik.
Drodzy Mężczyźni!
Ostatnio głowę zaprzątnęła mi myśl na termat męskich rekcji, na stwierdzeni typu "jestem na diecie", "nie jem kolacji", "odchudzam sie".
Co Wy myślicie, słysząc takie slogany?
A może, któraś z pań na wielkim żarciu zna zdanie mężczyzn w tej sprawie?
Zapraszam do dyskusji!
O! U mnie ostatnio: godz. 21, Ja siedze w pokoju a mąż z kuchni:" Kochanie robie kolacje. Zrobić Ci?... Ale na prawde nie chcesz? Dobre będzie... Zrobię Ci herbate a Ty się zastanów ile chcesz. ... Tylko kromeczke? Co tak mało? .... Co za różnica jedna czy dwie, potem mi bedziesz z talerza podbierać. Zrobie Ci dwie. ... No i nie mogłąś tak odrazu mówić, że chcesz dwie! "
Ostatnio głowę zaprzątnęła mi myśl na termat męskich rekcji


ghmmmm bardzo ciekawy temat ;) A bardziej chodzi o męskie erekcje czy reakcje?
A może, któraś z pań na wielkim żarciu zna zdanie mężczyzn w tej sprawie?
też jestem ciekaw :DDDDDD
pozdrawiam,
shiludek
\/
/..\
---o00- \-00o---
== shoffix ==
A może ty powiesz, jakie masz zdanie?
Ostatecznie to byłaby wiadomość z pierwszej ręki.
jasia
hi hi. na temat erekcji sie nie wypowiem i juz !!!!!
a o reakcjach to wam powiem, ze raczej Jadzka i mlode mnie strofuja, ze kalmuk jestem
Chodziło o reakcje!!:)
A szkoda;)))temat erekcji też ciekawy swoją drogą....
Mój mąż uwielbia mnie karmić; chyba wyniósł to z domu. Nie lubi więc, gdy się odchudzam i gdy stwierdzam, że nie jestem głodna. A! I twierdzi, że na diecie robię się "trudna" w życiu i współżyciu:). I coś w tym jest.
Diety zdrowotne - rozmiem;
diety odchudzające - to tylko oczekiwanie na start do pełnych talerzy!
A kto wymyślił kobiety - wieszaki? jeśli nie szanowni panowie. I za kim obejrzą się na ulicy - za pełnych kształtów kobietą czy też za gołopępkowym chudzielcem? A potem w domu zdziwieni, że nie ma kolacji, że samoobsługa albo same badyle.
Mój mężczyzna twierdzi, że woli "te okrąglejsze" w kształtach. Omija wzrokiem "wieszaki" ( chyba, że jak nie widzę to ...? ). Może dlatego tak jest, bo sam jest szczuplacha i lubi odmienność i równowagę w rodzinie :-). Mi ciągle marudzi, że powinnam przytyć a ja robię co mogę żeby mu nie ulec. Dodam, że w tym temacie jestem tradycyjną "babą" i co jakiś czas stosuję dietę pod tytułem "pół porcji i basta!". Z różnym efektem, ale to już inny temat.
Mój mąż też lubi kobiety kobiece. Zawsze mówi, że jakby chciał poobijać sie o szczebelki drabiny to by sobie w Castoramie kupił.
No i chciał to ma, jestem pulpecik.
Haha!! Dobry tekst z tą Castoramą, ale fakt... trent wieszaka tak trudno złamać!
trend miało byś, sorry za ortografię:D, mam nową klawiaturę i mi się miesza.
Mój mąż marudzi że jak zaczynam się odchudzać to mi piersi maleją
a tak to raczej chyba mu nie przeszkadza że jestem na jakiejś tam diecie.