Kochani, Wiem, że możecie nie mieć chęci odpowiadać na moje pytanie, ale jeżeli tylko ktos mógłby mi pomóc, to bardzo proszę. Mam napisać pracę na temat; "Życie religijne w czsach PRL". Czy znacie jakieś przypadki dyskryminacji religijnej, lub wiecie jak ludzie radzili sobie w tych czasach? Bardzo Was proszę o pomoc!
O dyskryminacji nie słyszałam(maciupkie miasteczko), ale niektóre sposoby radzenia sobie były dość wesołe:I sekretarz POP(wstąpiło się do partii dla kariery, a rodzina fest religijna), kobitka wkładała ogromne ciemne okulary i -pewna anonimowości- waliła pod ołtarz. Do dziś ma ksywę Szpieg Szoguna.Poza tym w okolicy jest duża jednostka wojskowa: wszyscy łącznie z dowódcami i różnej maści politrukami na czele brali śluby kościelne, chrzcili dzieci itd.-tyle że w odległych parafiach.A ksiądz proboszcz bywał częstym gościem w domu szefa naszej miasteczkowej siły przewodniej.
Religia była zakazana - ludzie na stanowiskach mieli zakaz chodzenia do kościoła, ich dzieci nie mogły uczesniczyć w religii. A życie religijne kwitło - im było gorzej tym więcej ludzi w kościołach
Przypomniała mi się jeszcze peregrynacja obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej po Polsce - ulice, domy wszystko odświenie udekorowane ludzie w procesji idący, śpiewajacy, modlacy się. Teraz jeżeli jakiś Obraz wędruje to po domach - przynajmniej tak jest tu gdzie mieszkam - co prawda nie bardzo do końca rozumię sens - mając w pamieci właśnie tamtą wędrówkę.
Kochani,
Wiem, że możecie nie mieć chęci odpowiadać na moje pytanie, ale jeżeli tylko ktos mógłby mi pomóc, to bardzo proszę. Mam napisać pracę na temat; "Życie religijne w czsach PRL". Czy znacie jakieś przypadki dyskryminacji religijnej, lub wiecie jak ludzie radzili sobie w tych czasach? Bardzo Was proszę o pomoc!
O dyskryminacji nie słyszałam(maciupkie miasteczko), ale niektóre sposoby radzenia sobie były dość wesołe:I sekretarz POP(wstąpiło się do partii dla kariery, a rodzina fest religijna), kobitka wkładała ogromne ciemne okulary i -pewna anonimowości- waliła pod ołtarz. Do dziś ma ksywę Szpieg Szoguna.Poza tym w okolicy jest duża jednostka wojskowa: wszyscy łącznie z dowódcami i różnej maści politrukami na czele brali śluby kościelne, chrzcili dzieci itd.-tyle że w odległych parafiach.A ksiądz proboszcz bywał częstym gościem w domu szefa naszej miasteczkowej siły przewodniej.
A możesz Droga Ewo007 powiedzieć w jakim mieście, albo chociaż województwie mieszkałaś, bo muszę podać jakieś dane do autentyczności pracy:(
Zachodniopomorskie, miejscowość do 15.000 mieszkańców-tak to chyba w sondażach ujmują?
Religia była zakazana - ludzie na stanowiskach mieli zakaz chodzenia do kościoła, ich dzieci nie mogły uczesniczyć w religii. A życie religijne kwitło - im było gorzej tym więcej ludzi w kościołach
Dziękuję, moge to zacytować??
Chyba nie jestem kimś ważnym do cytowania - ale oczywiście
Przypomniała mi się jeszcze peregrynacja obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej po Polsce - ulice, domy wszystko odświenie udekorowane ludzie w procesji idący, śpiewajacy, modlacy się.
Teraz jeżeli jakiś Obraz wędruje to po domach - przynajmniej tak jest tu gdzie mieszkam - co prawda nie bardzo do końca rozumię sens - mając w pamieci właśnie tamtą wędrówkę.