Kochani, dostałam od cioci wiejskiego kurczaka, bądź kurę... nie wiem:). Mam problem z oczyszczeniem go. Wszędzie są te okropne wsypy. Dłubię tak i dłubię, a one ciągle są. Może wiecie co na to poradzić. Czy koniecznie trzeba też namoczyć ten mój drób?? Pozdrawiam
Oj Marta, Marta! A zabiłaś chociaż tego kuraka?Pamiętaj , zawsze zabitego kurczaka polej dokładnie WRZĄCĄ wodą, wszystkie pióra wyjdą w momencie same jak tylko zgarniesz je ręką. Uważaj tylko aby się nie poparzyć.A drugi raz wołaj mnie , przyjdę i pomogę. Hahahahahahaa. Jak dobrze sparzysz , nie potrzeba opalać.
MartaEm problem sobie stworzyła. Dostała kurczaka, czy go kupiła. Pływać go w misce nauczyć chciała, zamiast gorącej,zimnej wody nalała. Kiedy piórka po chacie latały, zaśmieciły jej czysty kącik cały. Dobrze, że kompa miała, dobrze , że się nas zapytała. Dostała zaraz porady, z kurczakiem już da sobie rady. Pamiętaj więc, że po to WŻ mamy, że jak nie wiemy to się pytamy.
Kochani, dostałam od cioci wiejskiego kurczaka, bądź kurę... nie wiem:). Mam problem z oczyszczeniem go. Wszędzie są te okropne wsypy. Dłubię tak i dłubię, a one ciągle są. Może wiecie co na to poradzić. Czy koniecznie trzeba też namoczyć ten mój drób?? Pozdrawiam
Marta! zagotuj wody, polej tego kurczaka czy kurę wrzątkiem i spokojnie w 5 min masz go oczyszczonego.
DEPILATOR!!
Dzięki, zaraz tak zrobię, bo z nerwów moczę go już 2 godzinę w zimnej wodzie z nadziejz, że same wyjdą..:). Pozdrawiam
Kurczę... Chciałam odpowiedzieć lajanowi, a wyszło, ze tego depilatora użyję. Zaraz go poleję wrzątkiem, tak dla jasności...:)
Marta wsypy/chodzi Ci o te ''pałki"wystajace?
Tak, te okropne pałki. Na razie leży sobie w zimnej wodzie...
wlej na podstawek denaturatu i podpal i poprosty opalisz wszystkie niepotrzebne części upierzenia, potem obmyj i do gara
Oj Marta, Marta! A zabiłaś chociaż tego kuraka?Pamiętaj , zawsze zabitego kurczaka polej dokładnie WRZĄCĄ wodą, wszystkie pióra wyjdą w momencie same jak tylko zgarniesz je ręką. Uważaj tylko aby się nie poparzyć.A drugi raz wołaj mnie , przyjdę i pomogę. Hahahahahahaa. Jak dobrze sparzysz , nie potrzeba opalać.
MartaEm problem sobie stworzyła.
Dostała kurczaka, czy go kupiła.
Pływać go w misce nauczyć chciała,
zamiast gorącej,zimnej wody nalała.
Kiedy piórka po chacie latały,
zaśmieciły jej czysty kącik cały.
Dobrze, że kompa miała,
dobrze , że się nas zapytała.
Dostała zaraz porady,
z kurczakiem już da sobie rady.
Pamiętaj więc, że po to WŻ mamy,
że jak nie wiemy to się pytamy.