Kupiłam dzisiaj rano kawałek schabu zachwalanego przez panią, wyglądał rzeczywiście smakowicie. W domu po usmażeniu okazało się że to kawałek gumy. Jeszcze w życiu nie jadłam tak wstrętnych schaboszczaków. Po czym poznać że wyjdą ze schabu dobre kotlety?
Schab nie może być gruby, bo jeśli taki jest, oznacza to , że jest ze starej "blondynki". Ponadto dobrze robi mu namoczenie przed zrobieniem kotletów w mleku /nawet na całą noc siupnąć go do ldówki w tym mleku z dodatkiem soli i pieprzu/.
Zahoduj sobie świniaczka, to będziesz miała (wpływ). A kotlety zawsze kupuję z kostką i nigdy mi się guma nie trafiła (a do pań w sklepie podchodź podejrzliwie, to oczywiste, że komuś to muszą sprzedać, nie ma co liczyć na rzetelne rady). p.
Kupiłam dzisiaj rano kawałek schabu zachwalanego przez panią, wyglądał rzeczywiście smakowicie.
W domu po usmażeniu okazało się że to kawałek gumy. Jeszcze w życiu nie jadłam tak wstrętnych schaboszczaków.
Po czym poznać że wyjdą ze schabu dobre kotlety?
Schab nie może być gruby, bo jeśli taki jest, oznacza to , że jest ze starej "blondynki". Ponadto dobrze robi mu namoczenie przed zrobieniem kotletów w mleku /nawet na całą noc siupnąć go do ldówki w tym mleku z dodatkiem soli i pieprzu/.
tzn. kotlety ubić, a potem do mleka przed smażeniem na całą noc i dopiero odsączyć, a dalej już normalnie
Siupam często, rzeczywiście się sprawdza, tylko czasami przynoszę ze sklepu i od razu smażę kotlety.
W dużej mierze jakość mięsa zależy od tego co świnia jadła
Pewnie masz rację, tylko szkoda, że nie mam na to żadnego wpływu
Zahoduj sobie świniaczka, to będziesz miała (wpływ).
A kotlety zawsze kupuję z kostką i nigdy mi się guma nie trafiła (a do pań w sklepie podchodź podejrzliwie, to oczywiste, że komuś to muszą sprzedać, nie ma co liczyć na rzetelne rady).
p.