ja jeszcze tego nigdy nie robiłam, ale widziałam jak robi to moja Teściowa :) ma taki cienki nóż tzn cienkie a długie ostrze. Najpierw nacina od szyjki i skrzydełka, później plecy zaczynając od piersi i nogi. ale wiesz najlepszy jest już upieczony i nadziany np masą szpinakową, jesli chcesz to podam przepis na ta masę :))
MASA SZPINAKOWA: woreczek mrożonego szpinaku, śmietana kremówka, cebulka, i trzy rodzaje sera pleśniowego takiego z ta zielona pleśnia. szpinak ugotować, podsmażyć cebulke na maśle,a w osobnym rondelku wlac 1/2 litra smietany kremowej, do tego wrzucic po 20dag każdego trzech serów pleśniowych mozna też uzyć jednego rodzaju, nic sie nie stanie i na małym ogniu mieszac aż ser rozpuści się, 1/3 zostawic, reszte wymieszać z szpinakiem i cebulką i zaszyć kurczaka, piec w piekarniku, na końcu reszta sosu serowego polać kurczaka, pycha :))
Czasami robię galantynę z kurczaka. Na początku sprawiało mnie to trochę trudności, ale kilka razy i już doszłam do wprawy. Końcówki skrzydeł, do drugiego zgięcia obcinamy. końcówki udek nadcinamy, żeby odciąć ścięgna i wówczas możemy wykręcić kości z udek. Kurczaka kroimy przez plecy i pomału oddzielamy mięso od kości. Wytrybowanego kurczaka rozkładamy, skrzydła i udka wkładamy do środka a nie na zewnątrz i wtedy mamy duży prostokąt do faszerowania. Ja najczęściej wkładam do środka dodatkowo jeszcze jedną piers i uzupełniam farszem mięsko mielę, dodaję sól, pieprz, bułkę tartą, jajko, sporo natki z pietruszki. Całość zszywam, wkladam do siatki takiej jak do szynki (taką siatkę kupuję na metry w sklepie z przyprawami i dodatkami do wędlin), pózniej do rękawa do pieczenia i piekę. Po upieczeniu jeszcze gorącego kurczaka obciążam deseczką i coś jeszcze na tym kładę aż do ostygnięcia. Taki kurczak nadaje się do pokrojenia na wędlinę , można też grubiej pokroić i zalać galaretą. Jest super. Zszytego, tak samo przygotowanego kurczaka również gotowałam w wywarze warzywnym i pozostawał tam do ostygnięcia. Bardziej mi odpowiada pieczony. Pozdrawiam i życzę powodzenia :-))
Też to kiedyś widziałam a nawet pod okiem takiej weselnej kucharki sama to zrobiłam ale teraz już nie pamiętam i nie biorę się za to. Podejrzewam że nawet jak Ci ktoś opisze to nie skumasz, przynajmniej ja jestem wzrokowcem i wolę widziec jak to się robi. potem takiego obranego z kości (ale nie z mięska) faszerowałam takim mięsno pieczarkowym faszem i do piekarnika. Wiem że zostawały tylko w całości udka i skrzydełka co po zszyciu tuszki wyglądało jak cały kurczak i było pycha. Pozdrawiam
Oczywiście że kurczaka faszeruje się obranego z kości, a nie z miesa. Ja dodatkowo do środka kurczaka pozbawionego kości wkładam podwójną pierś i robię farsz z mięsa ( może to być mięsko z indyka , z kurczaka, czy wieprzowiny) lub jakis inny farsz wedle uznania. Pozdrawiam :-)) Magdalena
Ja robię to jeszcze inaczej ,wyjmuję kości grzbietu z całego kurczaka ,nie jest to tak trudne ,ale jesli nie masz wprawy zajmie Ci to troszkę czasu ale efekt znakomity.Połóż tuszke kurczaka na grzbiecie ,nózkami do siebie ,zacznij odzielać mięso od kości przez otwór powstały po wypatroszeniu.Bardzo ostrożnie oddziel piersi ze skórą nie powiększaj otworu ,dobrym nożem i powoli zrobisz to,potem przewróć go na drugą stronę i zdejmij mięso ze skórą z grzbietu ,ostroznie bo tu jest cienka skórka.Cały czas pracujesz w środku kurczaka ,dostań się do udek i przetnij kość w stawie kolanowym tak aby tę pierwszą kość udową wyjąć,resztę zostaw.Masz już oddzielone mięso do skrzydełek ,zostaw je tylko odetnij od grzbietu tak żeby cały korpus wyszedł ze środka razem z szyjką ,która łatwo się wyciągnie za całym kośćcem.Najwazniejsze żeby nie przeciąc\ skóry ,gdyby tak się stało po nadzianiu farszem zeszyj nitką ,którą potem wyjmiesz.Nie martw się jesli ponacinasz piersi i zostanie mięso na korpusie ,obierz je na koniec i dodaj do farszu.Tak przygotowanego kurczaka nadziewam farszem /ja robię mięso mielone z krojoną wątróbką drobiową i duża iloscią zielonej pietruszki/upycham do środka dość sciśle łącznie z szyjką ,spinam wykałaczką lub zszywam otwór az do kupra,skrzydełka zakładam razen na perś i lekko związuję tak samo składam nóżki.Szyjkę spinam ,masz pieknie złozonego i wypełnionego kurczaka ,wyglada pięknie teraz do pieczenia.Ach ,sprawioną tuszkę posól w środku na godzinkę przed napełnien iem.Smacznego.
ja jeszcze tego nigdy nie robiłam, ale widziałam jak robi to moja Teściowa :) ma taki cienki nóż tzn cienkie a długie ostrze. Najpierw nacina od szyjki i skrzydełka, później plecy zaczynając od piersi i nogi. ale wiesz najlepszy jest już upieczony i nadziany np masą szpinakową, jesli chcesz to podam przepis na ta masę :))
ja chcę
/czytaj bardzo proszę o podanie/
MASA SZPINAKOWA: woreczek mrożonego szpinaku, śmietana kremówka, cebulka, i trzy rodzaje sera pleśniowego takiego z ta zielona pleśnia.
szpinak ugotować, podsmażyć cebulke na maśle,a w osobnym rondelku wlac 1/2 litra smietany kremowej, do tego wrzucic po 20dag każdego trzech serów pleśniowych mozna też uzyć jednego rodzaju, nic sie nie stanie i na małym ogniu mieszac aż ser rozpuści się, 1/3 zostawic, reszte wymieszać z szpinakiem i cebulką i zaszyć kurczaka, piec w piekarniku, na końcu reszta sosu serowego polać kurczaka, pycha :))
Czasami robię galantynę z kurczaka. Na początku sprawiało mnie to trochę trudności, ale kilka razy i już doszłam do wprawy. Końcówki skrzydeł, do drugiego zgięcia obcinamy. końcówki udek nadcinamy, żeby odciąć ścięgna i wówczas możemy wykręcić kości z udek. Kurczaka kroimy przez plecy i pomału oddzielamy mięso od kości. Wytrybowanego kurczaka rozkładamy, skrzydła i udka wkładamy do środka a nie na zewnątrz i wtedy mamy duży prostokąt do faszerowania. Ja najczęściej wkładam do środka dodatkowo jeszcze jedną piers i uzupełniam farszem mięsko mielę, dodaję sól, pieprz, bułkę tartą, jajko, sporo natki z pietruszki. Całość zszywam, wkladam do siatki takiej jak do szynki (taką siatkę kupuję na metry w sklepie z przyprawami i dodatkami do wędlin), pózniej do rękawa do pieczenia i piekę. Po upieczeniu jeszcze gorącego kurczaka obciążam deseczką i coś jeszcze na tym kładę aż do ostygnięcia. Taki kurczak nadaje się do pokrojenia na wędlinę , można też grubiej pokroić i zalać galaretą. Jest super. Zszytego, tak samo przygotowanego kurczaka również gotowałam w wywarze warzywnym i pozostawał tam do ostygnięcia. Bardziej mi odpowiada pieczony. Pozdrawiam i życzę powodzenia :-))
Też to kiedyś widziałam a nawet pod okiem takiej weselnej kucharki sama to zrobiłam ale teraz już nie pamiętam i nie biorę się za to. Podejrzewam że nawet jak Ci ktoś opisze to nie skumasz, przynajmniej ja jestem wzrokowcem i wolę widziec jak to się robi. potem takiego obranego z kości (ale nie z mięska) faszerowałam takim mięsno pieczarkowym faszem i do piekarnika. Wiem że zostawały tylko w całości udka i skrzydełka co po zszyciu tuszki wyglądało jak cały kurczak i było pycha. Pozdrawiam
Oczywiście że kurczaka faszeruje się obranego z kości, a nie z miesa. Ja dodatkowo do środka kurczaka pozbawionego kości wkładam podwójną pierś i robię farsz z mięsa ( może to być mięsko z indyka , z kurczaka, czy wieprzowiny) lub jakis inny farsz wedle uznania. Pozdrawiam :-)) Magdalena
Ja robię to jeszcze inaczej ,wyjmuję kości grzbietu z całego kurczaka ,nie jest to tak trudne ,ale jesli nie masz wprawy zajmie Ci to troszkę czasu ale efekt znakomity.Połóż tuszke kurczaka na grzbiecie ,nózkami do siebie ,zacznij odzielać mięso od kości przez otwór powstały po wypatroszeniu.Bardzo ostrożnie oddziel piersi ze skórą nie powiększaj otworu ,dobrym nożem i powoli zrobisz to,potem przewróć go na drugą stronę i zdejmij mięso ze skórą z grzbietu ,ostroznie bo tu jest cienka skórka.Cały czas pracujesz w środku kurczaka ,dostań się do udek i przetnij kość w stawie kolanowym tak aby tę pierwszą kość udową wyjąć,resztę zostaw.Masz już oddzielone mięso do skrzydełek ,zostaw je tylko odetnij od grzbietu tak żeby cały korpus wyszedł ze środka razem z szyjką ,która łatwo się wyciągnie za całym kośćcem.Najwazniejsze żeby nie przeciąc\ skóry ,gdyby tak się stało po nadzianiu farszem zeszyj nitką ,którą potem wyjmiesz.Nie martw się jesli ponacinasz piersi i zostanie mięso na korpusie ,obierz je na koniec i dodaj do farszu.Tak przygotowanego kurczaka nadziewam farszem /ja robię mięso mielone z krojoną wątróbką drobiową i duża iloscią zielonej pietruszki/upycham do środka dość sciśle łącznie z szyjką ,spinam wykałaczką lub zszywam otwór az do kupra,skrzydełka zakładam razen na perś i lekko związuję tak samo składam nóżki.Szyjkę spinam ,masz pieknie złozonego i wypełnionego kurczaka ,wyglada pięknie teraz do pieczenia.Ach ,sprawioną tuszkę posól w środku na godzinkę przed napełnien iem.Smacznego.