A może są na odwyku? Przecież WŻ to jak narkotyk Wiem to po sobie, już mój mąż miewa pretensje, ale jak mówię , że ten obiadek to ze znajomych przepisów..... wtedy daje spokój jasia
Oj,oj! Ja też już od jakiegoś czasu jestem "zgubiona", ale nie dlatego,że zapomniałam o WŻ-owcach, tylko ostatnio nie mam zbytnio czasu na siedzenie przed kompem, ale obiecuję, że to się niebawem zmieni. Myślę sobie o tej przesympatycznej stronce czesto, a teraz "idę" poszukać przepisów na Święta. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przed Wigilią jeszcze się odezwę.
hej piateczki- odezwij sie. Brakuje mi paru osob, ktore sie zdematerializowaly.
:(((((((
To pewnie dlatego,że większość Żarłoków wpadła w wir pracy przedświątecznej....
hihi ja jestem, hop hop, tutaj ;))))) widać mnie? uuu uuuuu
BTW. kum kum?
pozdrawiam,
shiludek
\/
/..\
---o00- \-00o---
== shoffix ==
W WŻ jak w życiu - jedni odchodzą, inni przychodzą...
p.
A może są na odwyku?
Przecież WŻ to jak narkotyk
Wiem to po sobie, już mój mąż miewa pretensje, ale jak mówię , że ten obiadek to ze znajomych przepisów.....
wtedy daje spokój
jasia
ojejjjjjjjjjjj a mnie komukolwiek brakuje? :( chociaż ciut ciut
ech bazylijko-stokrotko- TY bywasz
Oj,oj! Ja też już od jakiegoś czasu jestem "zgubiona", ale nie dlatego,że zapomniałam o WŻ-owcach, tylko ostatnio nie mam zbytnio czasu na siedzenie przed kompem, ale obiecuję, że to się niebawem zmieni. Myślę sobie o tej przesympatycznej stronce czesto, a teraz "idę" poszukać przepisów na Święta. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przed Wigilią jeszcze się odezwę.