Rozmowy wolne i frywolne

Jeszcze wczoraj było tyle sprzątania,
jeszcze dzisiaj tyle szykowania.
Wczoraj z choinką się każdy trudził,
nosił, ustawiał i nie marudził.
Jeszcze wczoraj żeśmy się martwili,
czy już wszystko żeśmy zrobili.
Zapachy wspaniałe się niosą w około,
a nam przyjemnie, a nam wesoło.
Choinka w pokoju pięknie przystrojona,
lampkami,bombkami lametą ustrojona.
Rodzina odświętnie ubrana,
wygląda pierwszej gwiazdki od rana.
Panie jeszcze stoły zastawiają,
to co zrobiły na stół podają.
Jest co podziwiać, tak się starały,
jak smacznie i pięknie wszystko przybrały.
Dzieci pod choinkę ukradkiem zerkają,
na przyjście gwiazdora czekają.
Pan domu z niecierpliwością spogląda,
pierwszej gwiazdki za oknem wygląda.
Nasze panie jeszcze nosek przypudrują
i zaraz do stołu pomaszerują.
Stół a pod obrusem sianko ułożone,
na stole talerze i potrawy wyłożone.
Jak tradycja szykować nakazuje,
karp na środku stołu króluje.
Dookoła dwanaście dań się rozkłada
i na nich też skupiona jest uwaga.
Jest kutia i barszczyk z uszkami,
grzybki z kapustą i placek z rodzynkami,
śledzie w oleju i śmietance pływają,
ryby po grecku się nie odzywają.
Krokiet z kapustą i kompot do picia,
to wszystko tak smaczne i do spożycia.
Chciałem się przyjrzeć potrawom z bliska,
ale za oknem już gwiazdka błyska.
Siadamy uroczyście do stołu,
opłatkiem dzieliy się pospołu.
Życzenia sobie osobiste składamy,
jest i chwila zadumy o tych co brak między nami.
Łza w oku też błyśnie czasami,
tak to już jest między nami.
Do kolacji teraz siadamy,
Och! Z rozkoszą wszystko zjadamy.
Najlepsze życzenia składam WŻ rodzinie,
niech wesoło i w przyjażni czas nam płynie.
Po kolacji usiądziemy dookoła stoła,
niech teraz popłynie kolęda wesoła.