Jeżeli ktoś z Was będzie miał okazję kupić jogurt firmy KLIMEKO ze Zduńskiej Woli (niedaleko Łodzi) to kupujcie. Ja kupiłam w Katowicach w sklepie na Kościuszki. Jogurt jest sprzedawany w takich małych wiaderkach 330 g. Jest 9% !!! Nie jakiśtam z mleka odtłuszczonego tylko normalny jogurt bez chemii i mleka w proszku, aksamitny i fantastyczny. Firma jest ekologiczna więc nie ma w nim chemii ani konserwantów. POLECAMMMMMM WSZYSTKIMMMM zwłaszcza tym, którzy przechodzili teraz jakieś choróbska i leczyli się antybiotykami. Kurcze, już dawno nie jadłam tak dobrego jogurtu - wrąbałam całe wiaderko...
Hehe... proszę nie myśleć, że zwariowałam, pierwszy raz zdarza mi się piać peany na temat "zwykłego jogurtu" ale powiedzcie: widzieliście ostatnio jogurt, który wyprodukowany jest tylko z mleka krowiego zwykłego i bakterii, który da się w kostkę niemal pokroić, jest pyszny i nie kwaśny?????
Czytałam gdzieś na forum dla mam małych dzieci, że Danonki nafaszerowane są chemią. Wystarczy spojrzeć na długi termin przydatności do spożycia. Wogóle jestem sceptycznie nastawiona do żywności dla dzieciaków, szczególnie tej słoiczkowej. Nie ma jak marchewka z własnego ogródka.
No tak -ja znalazłam pleśń w serku Bakuś dla dzieci,jak również w kawowym jogurcie Bakomy;natomiast w Danone naturalnym było coś na kształt oślizłego galaretowatego ?grzyba?niewiem... zaczyna mi się wydawać że trafiam na takie niespodzianki częściej niż inni-gdyby tak równie celnie trafić w totolotka...hmmmm;)))
Prawda jest taka, że solidna marka jest solidna tylko na początku. To typowa strategia marketingowa - na początku produkt jest dobry, zyskuje swoich zwolenników, potem stopniowo obniża się jego jakość i podwyższa cenę. A ludzie i tak go kupują - z lenistwa i przyzwyczajenia. Weźcie takie np. piwko Żywiec, kiedyś pychotka, teraz za przeproszeniem siuśki. Dlatego ja, tak jak autorka wątku, wolę kupować produkty rodzimych producentów (u nas np. Społem, OSM Włoszczowa) niż światowych potentatów. I jak do tej pory - nigdy się nie zawiodłam.
Ja też popieram okręgowe spółdzielnie!Dawniej podchodziłam do nich niechętnie , ale teraz są stałymi gośćmi w mojej lodówce Uwielbiam jogurty z Krasnegostawu(Joguś waniliowy-PYCHA)Serki ze skały oraz z włoszczowej
Użytkownik EWA007 napisał w wiadomości: > A ja sobie sama robię i mam pyszny! hej EWAOO7, jakos nikt nie zareagowal na Twoj post o wlasnym wyrobie jogurtowym.A przeciez to takie proste, duzo tansze od kupnego, zdrowsze no i smaczniejsze.Moze powymieniamy uwagi na ten temat, co Wy na to??
Droga Emiloos.Czy mogłabyś bliżej określić,w którym sklepie na Kościuszki kupiłaś ten jogurt.Obeszłam cztery sklepy i ... obeszłam się smakiem.Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Hmmm jakby Ci to wyjaśnić.... jak jest targ spożywczy to idziesz w górę Kościuszki i to jest zdaje się pierwszy sklep idąc w górę po lewej stronie ulicy. Taki mały spożywczy z wędlinkami widzianymi przez szybkę. Na przeciewko po drugiej stronie jest dość spory sklep papierniczy. Daj znać czy uda Ci się znaleźć. Nie jestem zbyt dobra w tłumaczeniu drogi... Aha, ten jogurt kosztuje 4 pln więc wcale nie mało
A ja sobie kupię krówkę ! Zaraz zaraz, a gdzie będzie spała? Może lepiej kozę? W szafie się zmieści. Lubię wyroby mleczne. Nawet pływać się nauczyłem w mleku. Serio. Były takie wielkie zbiorniki do chłodzenia mleka lodem/ nawet latem/ bo lód był przechowywany w specjalnych piwnicach a zdejmowany był zimą z jeziora.Przez to pływanie nie mogli zebrać śmietany z wierzchu mleka. Do czasu , aż złapali nas z kolegą jak się tam kąpaliśmy. Ale było trzepanie spodni . hahahahahahahaha
Jeżeli ktoś z Was będzie miał okazję kupić jogurt firmy KLIMEKO ze Zduńskiej Woli (niedaleko Łodzi) to kupujcie. Ja kupiłam w Katowicach w sklepie na Kościuszki. Jogurt jest sprzedawany w takich małych wiaderkach 330 g. Jest 9% !!! Nie jakiśtam z mleka odtłuszczonego tylko normalny jogurt bez chemii i mleka w proszku, aksamitny i fantastyczny. Firma jest ekologiczna więc nie ma w nim chemii ani konserwantów. POLECAMMMMMM WSZYSTKIMMMM zwłaszcza tym, którzy przechodzili teraz jakieś choróbska i leczyli się antybiotykami. Kurcze, już dawno nie jadłam tak dobrego jogurtu - wrąbałam całe wiaderko...
Hehe... proszę nie myśleć, że zwariowałam, pierwszy raz zdarza mi się piać peany na temat "zwykłego jogurtu" ale powiedzcie: widzieliście ostatnio jogurt, który wyprodukowany jest tylko z mleka krowiego zwykłego i bakterii, który da się w kostkę niemal pokroić, jest pyszny i nie kwaśny?????
Kurna, u mnie pewnie takowego nie uświadczy się, a szkoda.
Teraz nawet Danonki strach kupować.
Dlaczego Danonki?Coś w nich nie tak?
Czytałam gdzieś na forum dla mam małych dzieci, że Danonki nafaszerowane są chemią. Wystarczy spojrzeć na długi termin przydatności do spożycia.
Wogóle jestem sceptycznie nastawiona do żywności dla dzieciaków, szczególnie tej słoiczkowej. Nie ma jak marchewka z własnego ogródka.
No tak -ja znalazłam pleśń w serku Bakuś dla dzieci,jak również w kawowym jogurcie Bakomy;natomiast w Danone naturalnym było coś na kształt oślizłego galaretowatego
?grzyba?niewiem...
zaczyna mi się wydawać że trafiam na takie niespodzianki częściej niż inni-gdyby tak równie celnie trafić w totolotka...hmmmm;)))
Prawda jest taka, że solidna marka jest solidna tylko na początku. To typowa strategia marketingowa - na początku produkt jest dobry, zyskuje swoich zwolenników, potem stopniowo obniża się jego jakość i podwyższa cenę. A ludzie i tak go kupują - z lenistwa i przyzwyczajenia. Weźcie takie np. piwko Żywiec, kiedyś pychotka, teraz za przeproszeniem siuśki.
Dlatego ja, tak jak autorka wątku, wolę kupować produkty rodzimych producentów (u nas np. Społem, OSM Włoszczowa) niż światowych potentatów. I jak do tej pory - nigdy się nie zawiodłam.
Ja też popieram okręgowe spółdzielnie!Dawniej podchodziłam do nich niechętnie , ale teraz są stałymi gośćmi w mojej lodówce
Uwielbiam jogurty z Krasnegostawu(Joguś waniliowy-PYCHA)Serki ze skały oraz z włoszczowej
A ja sobie sama robię i mam pyszny!
Użytkownik EWA007 napisał w wiadomości:
> A ja sobie sama robię i mam pyszny!
hej EWAOO7, jakos nikt nie zareagowal na Twoj post o wlasnym wyrobie jogurtowym.A przeciez to takie proste, duzo tansze od kupnego, zdrowsze no i smaczniejsze.Moze powymieniamy uwagi na ten temat, co Wy na to??
Droga Emiloos.Czy mogłabyś bliżej określić,w którym sklepie na Kościuszki kupiłaś ten jogurt.Obeszłam cztery sklepy i ... obeszłam się smakiem.Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Hmmm jakby Ci to wyjaśnić.... jak jest targ spożywczy to idziesz w górę Kościuszki i to jest zdaje się pierwszy sklep idąc w górę po lewej stronie ulicy. Taki mały spożywczy z wędlinkami widzianymi przez szybkę. Na przeciewko po drugiej stronie jest dość spory sklep papierniczy. Daj znać czy uda Ci się znaleźć. Nie jestem zbyt dobra w tłumaczeniu drogi... Aha, ten jogurt kosztuje 4 pln więc wcale nie mało
MMMMMMMMMMMMMMM.. też bym chciała taki wsunąć. MNIAM
W Poznaniu takiego nie znalazłem :(
Bahus
A ja sobie kupię krówkę ! Zaraz zaraz, a gdzie będzie spała? Może lepiej kozę? W szafie się zmieści. Lubię wyroby mleczne. Nawet pływać się nauczyłem w mleku. Serio. Były takie wielkie zbiorniki do chłodzenia mleka lodem/ nawet latem/ bo lód był przechowywany w specjalnych piwnicach a zdejmowany był zimą z jeziora.Przez to pływanie nie mogli zebrać śmietany z wierzchu mleka. Do czasu , aż złapali nas z kolegą jak się tam kąpaliśmy. Ale było trzepanie spodni . hahahahahahahaha
T niesamowite, co też tym urwisom przychodzi do głowy...
A chociaż cera była gładka? hihi
jasia