Forum

Rozmowy wolne i frywolne

dziwne pytanie

  • Autor: ABA Data: 2006-01-04 20:42:38

    Może to Wam się wydaje że mi padło na głowę. Mam jednak prośbę i zarazem pytanie. Czy ktoś z Was zna zabawy przy stole. Teraz mamy karnawał. Rodzinka mało pije, prawie nie tańczy. Często się spotykamy i wszystkie tematy zostały obgadane, a chciałabym by to spotkanie było inne, bardziej weselsze. Kiedyś będąc dzieckiem brałam udział w spotkaniu bardzo wesołym przy stole. Nie pamiętam dokładnie tej gry. Polegała ona na wstawaniu w porę, jakiś okrzyków. Wydaje mi sie, że prowadzący pokazywał wszystkim kartę i na podstawie wizerunku trzeba było szybko zareagować. Kto sie pomylił lub nie zdążył dawał fant. Może znacie te grę lub tego typu zabawy by rozruszać towarzystwo. Opowiadanie kawałów nie wchodzi w rachubę.

  • Autor: nutella Data: 2006-01-04 22:14:34

    Znałam kiedyś taką grę, w której używało się talii kart ale nie pamiętam ile- chyba zależnie od ilości osób. Karty się tasowało i rozdawało każdemu po 8 (chyba). Pierwsza osoba dawała dowolną swoją kartę osobie z lewej strony (ale tak żeby nikt inny nie widział jaka to karta), ta robiła tak samo itd w kółko:). Chodzi o to, żeby uzbierać wszystkie 4 karty (np. wszystkie 4 damy, dziewiątki). Jeżeli masz już 4 karty skaładasz wszystkie swoje karty i musisz odłożyć je na stół, tak by inni tego nie zauważyli. Osoba która "obudzi się" jako ostatnia przegrywa.

  • Autor: nutella Data: 2006-01-04 22:15:38

    nie wiem, czy Ci się spodoba... ale spróbuj:)) Oczywiście nalepiej, jak gra spora ilość osób np. 6-8.

  • Autor: lajan Data: 2006-01-05 06:22:46

    Ciekawe, co to się stało?
    Tak się Basi na stronkach szalało.
    Teraz cisza się zrobiła,
    dokąd Basiu żeś wybyła?
    Czy wnuki żeś dostała?
    Całkiem żeś zbabiała?
    Ostatnio wywołać żeś się dała ,
    jak na basen żeś się wybierała.
    Czyżby woda chlorowana zaszkodziła?
    Ona Cię od nas odgoniła?
    Oj! Martwię się Twoim niebytem,
    wierszyki nie cieszą się popytem.
    Na czat wpadłaś na minutkę,
    dwa słowa zamieniłaś przez chwilutkę.
    Co się z Tobą stało,
    że Ci się o nas zapomniało?
    No, wiem już co się stało.
    Towarzystwo u Basi się zebrało.
    Zamiast obiady gotować,
    musi gościom gry szykować.
    Niezawodni Żarłacze,
    czy Basi w tym pomagacie?
    Niech każdy się postara,
    może gdzieś jest gra stara,
    żeby Basia spokój miała
    i się z nami spotykała.

  • Autor: ABA Data: 2006-01-05 20:09:51

    Och Lajanku! Och Lajanku!
    Ja pisałam na gadanku.
    Że zmieniałam cały system.
    Więc to przecież oczywiste.
    Że nie miałam możliwości,
    By na Żarciu wtedy gościć.
    Więc na próżno mnie szukałeś.
    I się bardzo zamartwiałeś.
    Ja naprawdę się starałam
    I na stronke zaglądałam.
    Aby wydarzenia śledzić.
    I proszącym odpowiedzieć.
    Spójrz na wątki i tematy.
    Gdybyś był wnikliwy taki.
    To byś szybko zauważył.
    Co nowego się tu darzy.
    No cóż... chyba pecha miałeś.
    Że się ze mną wciąż mijałeś.

  • Autor: shoffix Data: 2006-01-05 12:59:23

    @nutella:
    Znałam kiedyś taką grę, w której używało się talii kart.....

    Podobnie gra się w kuku...

    @ABA, możecie pograć w butelkę :) Kiedyś się też grało w Eurobusiness...
    Była też taka zabawa, ale to trzeba było mieć matę (na macie były kolorowe plamki i się stąpało po tych plamkach robiąc wygibasy - jakaś reklama teraz podobna jest)...
    Możecie w kalambury pograć.

    pozdrawiam,
    shiludek

    '\/'
    /. .\
    --o00- \ -00o--
    shoffix
    * * * * * * * *

  • Autor: Sweetya Data: 2006-01-05 11:50:22

    Gra o której mówisz Basiu-kojarzy mi się tylko z jedną grą,która u nas nazywała się...hmmm...,,Dupa biskupa''
    Zgadza się-jedna osoba pokazuje karty innym,albo też karty rozdaje się wszystkim i każdy rzuca na po kolei na środek na kupkę i wszyscy powinni na daną kartę coś zrobić-np.na 9-krzyczy się właśnie-d...biskupa,na 10-nic sie nie robi(jak ktoś krzyknie,lub zrobi cokolwiek-przegrywa i zbiera ze stołu wszystkie karty-kto zostanie z kartami w ręce przegrywa i zostaje okrzyknięty...wyżej wymienioną;)))) ,na waleta(jopka)-mówiliśmy dzieńdobry panu lub bonżur mesje(nie napiszę po francusku bo się nie znam:))),na damę-dzieńdobry pani lub bonżur madam,na króla -salutuje się-wstając oczywiście,a na asa-klepie się ręką w stół-w kupkę kart(czyja ręka ostatnia-na wierzchu-przegrywa-zbiera karty).
    Kto się pomyli,powie źle albo ewidentnie na końcu-zbiera kupkę kart ze stołu.
    Może o tę grę ci właśnie chodzi...

  • Autor: ABA Data: 2006-01-05 12:04:20

    Śliczne dzięki za pomoc. Sweetya właśnie o tę grę mi chodziło. Nutella Twoją grę też zastosuję.
    ten dla Nutelli ten dla Sweetyi
    Czekam na dalsze pomysły.

  • Autor: misiomumy Data: 2006-01-05 16:22:57

    Jest taka swietna gra nazywa się "tabu".Moze w nią grać wiele osob i szczegolnie jest zabawna gdy osoby dobrze sie znaja,bo polega na odgadywaniu słow o okreslonej tematyce nie używając słow ktore okreśają je najblizej i tak np do odgadnięcia jest slowo "pizza" i nie mozna używać określeń jak włoskie danie,posypuje sie to oregano itp.Fakt nie jest bardzo tania ok70pln ale warto kupić,bo to bardzo towarzyska zabawa, my gralismy drużynowo 4 x 3 osoby.

Przejdź do pełnej wersji serwisu