Nie jem mięsa od kilku miesiecy, wiele osób mi mówi ze nie powinienem tak od razu „rzucać” mięsa tylko stopniowo przechodzić na szczypiorek. Moje pytanie jest następujące: Jakie są możliwe zagrożenie z bycia wegetarianinem? O czym musze pamiętać przy mojej diecie? Czy musze jeść pewne rzeczy codziennie (np. soje)? Czy w są jakieś witaminy(itp.), w mięsie, których nie można zastąpić „szczypiorkiem”? Czy warto kupować jakieś durne witaminy w aptece, które niby uzupełniają dietę? Czy musze jeść szpinak?
Moim zdaniem powinieneś iść do specjalisty lekarza- dietetyka, najlepiej takiego, który zajmuje się wegetrianizmem. Dieta wegetariańska to zbyt złożony temat a taka zmiana trybu zycia wymaga głębszej wiedzy niż tylko porad forumowiczów na stronie (co prawda bardzo fajnej!) ale jednak poświęconej gotowaniu. Tak czy inaczej, co do soi, to pisałam już o tym, a więc przeczytaj link który podała Sweetyna:)
Nie jem mięsa od kilku miesiecy, wiele osób mi mówi ze nie powinienem tak od razu „rzucać” mięsa tylko stopniowo przechodzić na szczypiorek. Moje pytanie jest następujące:
Jakie są możliwe zagrożenie z bycia wegetarianinem?
O czym musze pamiętać przy mojej diecie?
Czy musze jeść pewne rzeczy codziennie (np. soje)?
Czy w są jakieś witaminy(itp.), w mięsie, których nie można zastąpić „szczypiorkiem”?
Czy warto kupować jakieś durne witaminy w aptece, które niby uzupełniają dietę?
Czy musze jeść szpinak?
co do soi przeczytaj sobie-
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=39112&post=39151
nie podoba mi sie to:/
Moim zdaniem powinieneś iść do specjalisty lekarza- dietetyka, najlepiej takiego, który zajmuje się wegetrianizmem. Dieta wegetariańska to zbyt złożony temat a taka zmiana trybu zycia wymaga głębszej wiedzy niż tylko porad forumowiczów na stronie (co prawda bardzo fajnej!) ale jednak poświęconej gotowaniu.
Tak czy inaczej, co do soi, to pisałam już o tym, a więc przeczytaj link który podała Sweetyna:)
nie umiem odpowiedziec na Twoje pytania, zadam za to kolejne:
Warto tak sie katowac?
W imie czego?????