Kto zna przepis na nudę, by była lekkostrawna zwłaszcza dla dzieci w czasie ferii. Chętnie też skorzystam z Waszych rad dla dorosłych. Gdy na dworze brzydka pogoda nie nadająca się na spacer.
My lepimy z ciastolinki,albo modeliny-ta ostatnia jest o tyle fajna,że kilka ,,ugotowanych'' zwierzątek ozdabia nam szafeczki;))) No i puzzle-dla starszych polecam te trójwymiarowe-oj jest zajęcie!!!
Mam wrażenie, że ludzie już całkiem zapomnieli o grach planszowych i kartach.Pamiętam,że w dzieciństwie moi rodzice bardzo dużo grali ze mną, a babcia nauczyła mnie gier i pasjansów karcianych, robienia na szydełku, drutach, robienia makram i wielu innych, ciekawych i pożytecznych rzeczy, a prawie zawsze się to odbywało właśnie w czasie ferii zimowych. Rodzice! Wysilcie się! Powodzenia!
najgorsze jest to ,że dzieci mają ferie, a dorośli pracują i co wtedy, jak nie ma babci to z kim pozostawić dzieci? Pozostają zajęcia w szkole, pod warunkiem ,że szkoła takie półkolonie zorganizuje.Cieszę się,że ja już nie mam takiego problemu.
Jak to zapomnieli... Syn nas codziennie zamęcza (dla mnie to koszmar, bo nigdy nie lubiłam grać). Teraz jeszcze jestem ciut odciążona, bo z racji wyjazdu naszego są jeszcze dziadkowie i to na nich spadł ciężar. Ale w przyszłym tygodniu czeka mnie codzienna partia tysiąca (wolałabym remika, noe ale panowie wolą tą grę) ewentualnie jakiejś wojny o coś albo eurobiznesu.
Kto zna przepis na nudę, by była lekkostrawna zwłaszcza dla dzieci w czasie ferii. Chętnie też skorzystam z Waszych rad dla dorosłych.
Gdy na dworze brzydka pogoda nie nadająca się na spacer.
Moja córka w czasie ferii zimowych razem z przyjaciółmi gra w tzw."Państwa miasta i Parówkę"
My lepimy z ciastolinki,albo modeliny-ta ostatnia jest o tyle fajna,że kilka ,,ugotowanych'' zwierzątek ozdabia nam szafeczki;)))
No i puzzle-dla starszych polecam te trójwymiarowe-oj jest zajęcie!!!
worek kasy i nuda znika
ooo, nie masz racji; nuda to przede wszystkim choroba ludzi z kasą
p.
Mój syn będzie chodził na zimę w mieście.To dobra forma spedzania czasu.Pozdrawiam
Super Dorotko-ale bym skoczyła na basenik...eeeech
Mam wrażenie, że ludzie już całkiem zapomnieli o grach planszowych i kartach.Pamiętam,że w dzieciństwie moi rodzice bardzo dużo grali ze mną, a babcia nauczyła mnie gier i pasjansów karcianych, robienia na szydełku, drutach, robienia makram i wielu innych, ciekawych i pożytecznych rzeczy, a prawie zawsze się to odbywało właśnie w czasie ferii zimowych. Rodzice! Wysilcie się! Powodzenia!
najgorsze jest to ,że dzieci mają ferie, a dorośli pracują i co wtedy, jak nie ma babci to z kim pozostawić dzieci? Pozostają zajęcia w szkole, pod warunkiem ,że szkoła takie półkolonie zorganizuje.Cieszę się,że ja już nie mam takiego problemu.
Jak to zapomnieli... Syn nas codziennie zamęcza (dla mnie to koszmar, bo nigdy nie lubiłam grać). Teraz jeszcze jestem ciut odciążona, bo z racji wyjazdu naszego są jeszcze dziadkowie i to na nich spadł ciężar. Ale w przyszłym tygodniu czeka mnie codzienna partia tysiąca (wolałabym remika, noe ale panowie wolą tą grę) ewentualnie jakiejś wojny o coś albo eurobiznesu.