siedze wlasnie w domu i patrze przez okno a tam taka byle jaka pogoda nie zima nie wiosna jednym slowem fujjjjjjjjjj (nie jak u marinika na zdjeciach) i sobie tak mysle jak by to bylo fajnie byc gdzies na urlopie w cieplych krajach. Mi by sie np podobala np: australia tam bym chetnie pojechala ( jak by nie ta drobnostka finansowa)
gdzie wy byscie pojechali jak byscie nie musieli patrzec ani na pienizki ani na czas ????
ja bym chciala jak wyzej juz napisalam Australia ( ten piekny ryf koralowy ) Floryda Kalifrnia tez by mi sie podobala a WY????
Gdzie wy byscie cheteni polecieli lub pojechali ???? pozdrowienia
Ojej, nie rób mi tego!!! Jak mogłaś poruszyć ten temat! Przecież zaraz zupełnie roztopię się w marzeniach. Siedzę w pracy a tu lepiej nie zaczynać takich rozmyślań, bo po mojej minie szybko się zorientują, że błądzę myślami :-) Jest tak wiele miejsc, że nawet nie ma sensu zaczynać tej listy. A tak zupełnie realistycznie podchodząc do tematu, myśląc o urlopie mam przed oczami Czarną Hańczę na Suwalszczyźnie i siebie z moją "drugą połową" w kajaczku. Ech!
No, Smakosiu, widzę,że Cię na dobre "wzięło" z tą Czarną Hańczą! Ja napewno "zaliczę" spływ w wakacje ale jak już marzyć to dorzuciłabym jeszcze spokojne miejsce nad Morzem Sródziemnym...może Camargue.. Pozdrawiam!
ludzie maja to do siebie, ze zawsze chca byc tam gdzie ich nie ma:D.. tak mi sie zycie ulozylo, ze czesto jezdze i dochodze do 1 wniosku, ze wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej :))))
zgadzam siez tobą w 100%. Ja swego czasu często wyjeżdżałam, zwiedziłam chyba pół Europy ale......wszędzie dobrze ale w domu najlepiej:)))) Mimo, że to były wspaniałe i niezapomniane podróże i gdybym mogła to z przyjemnością znowu gdzieś bym się wybrała(tak mi tęskno do górkich wycieczek teraz), ale z równą przyjemnością potem wracam do domu.
moje marzenie to Chiny, Indie i Mauritius - tylko marzenie , bo gdybym nawet miała na takie podróże(np.6 w totolotku) to już teraz bym nie pojechała (z wiekiem dostałam strachu przed takimi podróżami) a teraz marzę ,żeby być nad naszym morzem lub w jakimś spokojnym zakątku nad jeziorami (latem) a zimą to najlepiej w domu i z okna patrzeć na piękną zimę - irenka
No jak to gdzie.Tam gdzie morze sloneczko i ciepluski piasek.Te pogoda mnie wykancza.Najlepiej to bym pojechela do Egiptu ,i zostala bym tam az u nas skonczy sie ta brzydka, zimna ,wstretna pogoda.Pomazyc dobra zecz.
Hallo,
siedze wlasnie w domu i patrze przez okno a tam taka byle jaka pogoda nie zima nie wiosna jednym slowem fujjjjjjjjjj (nie jak u marinika na zdjeciach)
i sobie tak mysle jak by to bylo fajnie byc gdzies na urlopie w cieplych krajach.
Mi by sie np podobala np: australia tam bym chetnie pojechala ( jak by nie ta drobnostka finansowa)
gdzie wy byscie pojechali jak byscie nie musieli patrzec ani na pienizki ani na czas ????
ja bym chciala jak wyzej juz napisalam Australia ( ten piekny ryf koralowy )
Floryda
Kalifrnia tez by mi sie podobala a WY????
Gdzie wy byscie cheteni polecieli lub pojechali ????
pozdrowienia
m tomy
Ojej, nie rób mi tego!!! Jak mogłaś poruszyć ten temat! Przecież zaraz zupełnie roztopię się w marzeniach. Siedzę w pracy a tu lepiej nie zaczynać takich rozmyślań, bo po mojej minie szybko się zorientują, że błądzę myślami :-) Jest tak wiele miejsc, że nawet nie ma sensu zaczynać tej listy. A tak zupełnie realistycznie podchodząc do tematu, myśląc o urlopie mam przed oczami Czarną Hańczę na Suwalszczyźnie i siebie z moją "drugą połową" w kajaczku. Ech!
No, Smakosiu, widzę,że Cię na dobre "wzięło" z tą Czarną Hańczą! Ja napewno "zaliczę" spływ w wakacje ale jak już marzyć to dorzuciłabym jeszcze spokojne miejsce nad Morzem Sródziemnym...może Camargue.. Pozdrawiam!
ludzie maja to do siebie, ze zawsze chca byc tam gdzie ich nie ma:D.. tak mi sie zycie ulozylo, ze czesto jezdze i dochodze do 1 wniosku, ze wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej :))))
zgadzam siez tobą w 100%.
Ja swego czasu często wyjeżdżałam, zwiedziłam chyba pół Europy ale......wszędzie dobrze ale w domu najlepiej:))))
Mimo, że to były wspaniałe i niezapomniane podróże i gdybym mogła to z przyjemnością znowu gdzieś bym się wybrała(tak mi tęskno do górkich wycieczek teraz), ale z równą przyjemnością potem wracam do domu.
Ja to bym w ogóle na urlop chciała iść, a nie aż wyjechać
moje marzenie to Chiny, Indie i Mauritius - tylko marzenie , bo gdybym nawet miała na takie podróże(np.6 w totolotku) to już teraz bym nie pojechała (z wiekiem dostałam strachu przed takimi podróżami) a teraz marzę ,żeby być nad naszym morzem lub w jakimś spokojnym zakątku nad jeziorami (latem) a zimą to najlepiej w domu i z okna patrzeć na piękną zimę - irenka
No jak to gdzie.Tam gdzie morze sloneczko i ciepluski piasek.Te pogoda mnie wykancza.Najlepiej to bym pojechela do Egiptu ,i zostala bym tam az u nas skonczy sie ta brzydka, zimna ,wstretna pogoda.Pomazyc dobra zecz.