ja dodaję wodę z duszenia gołąbków sztakuję kapustkę, dodaje pieczarki, pomidorki z puszki, zeszkloną cebulkę podprawiam śmietaną i mam wyśmienity sosoik do gołąbków.
pewnie to musztarda po obiedzie ale moja mama tak zawsze robi i mnie również nauczyła, że resztką podgotowanej kapustki z której juz nie wykroimy listków szatkujemy drobiutko i dodajemy do farszu ryżowo-mięsnego. Tym sposobem mamy nieco więcej gołąbkowego farszu a smak jest cudowny, pozdrawiam
Ja natomiast robiąc gołąbki zawsze kapustę która zostaje po zdjęciu lści szatkuję i wsypuję na dno garnka i na niej układam gołąbki. Po 1 nigdy się nie przypalą, a po 2 mam danie w postaci kapusty na następny obiad a jaka smaczna jak przejdzie aromatem i zapachem gołąbków.Pozdrawiam
też tak robię, dokładam do garnka w którym podsmażam gołąbki, zawsze ją zjem zanim gołąbki "dojdą", a czasem i mój mąż też na tym skorzysta, uwielbia taka kapustę.Zresztą my bardzo lubimy dużo kapusty na gołąbkach.Pozdrawiam :)
Czy ktoś ma pomysł co zrobić z kapustą, która została mi po robieniu gołąbków?
hm może jakąs zupke .....kapuśniaczek
można pokroić i udusić z pomidorkami na gęsto, dodając np ; mięsko lub kiełbaskę
ja dodaję wodę z duszenia gołąbków sztakuję kapustkę, dodaje pieczarki, pomidorki z puszki, zeszkloną cebulkę podprawiam śmietaną i mam wyśmienity sosoik do gołąbków.
można ją jeszcze wykorzystać do łazanek
dziękuję za wszystkie pomysły. Jak zawsze można na Was liczyć. Już postanowiłam! Zrobię łazanki. Znalazłam fajny przepis Wkn.
pewnie to musztarda po obiedzie ale moja mama tak zawsze robi i mnie również nauczyła, że resztką podgotowanej kapustki z której juz nie wykroimy listków szatkujemy drobiutko i dodajemy do farszu ryżowo-mięsnego. Tym sposobem mamy nieco więcej gołąbkowego farszu a smak jest cudowny, pozdrawiam
oj to musi być ciekawe a ja na niedziel chce gołąbki robic..........
dobry pomysł, ale faktycznie troche późno... gołąbki dochodzą... Ale skorzystam z Twojego pomysłu następnym razem. Bardzo praktyczny.
Ja natomiast robiąc gołąbki zawsze kapustę która zostaje po zdjęciu lści szatkuję i wsypuję na dno garnka i na niej układam gołąbki.
Po 1 nigdy się nie przypalą, a po 2 mam danie w postaci kapusty na następny obiad a jaka smaczna jak przejdzie aromatem i zapachem gołąbków.Pozdrawiam
ja taką kapustę szybko zjadam, mniam
Tak jak mój mąż.
Dokładnie.
jasia
też tak robię, dokładam do garnka w którym podsmażam gołąbki, zawsze ją zjem zanim gołąbki "dojdą", a czasem i mój mąż też na tym skorzysta, uwielbia taka kapustę.Zresztą my bardzo lubimy dużo kapusty na gołąbkach.Pozdrawiam :)
JA KAPUSTE DROBNO SZATKUJE DODAJE DO FARSZU
PRZYPRAWIAM POLEWAM SOSEM POMIDOROWYM
DANIE GOTOWE PYCHA