Wybieram się z całą rodzinką do Wisły gdzie tam można zjeść coś dobrego i niekoniecznie drogiego,chodzi mi konkretnie o centrum Wisły lub okolice Kubalonki. Czasami zatrzymujemy się w drodze powrotnej w "delfinku" na trasie Wisła-Skoczów ale tym razem chcielibyśmy zjeść coś na miejscu.Za porady dziękuję i pozdrawiam .
Witam! Lecac od kubalonki na ustron to ja pojecam wisla glebce Winiarnie Karczme u karola 500m dajej w kierunku wisly restauracja Olompia -tanio i dobre zarcie
Mamy maj, a byliście w Wiśle w lutym, wiem trochę póżno-ale dopiero teraz trafiłam na ten wątek. Może komus innemu sie przyda moja rada. Gorąco polecam Chatę Olimpijczyka Jasia i Helenki, baaardzo wszystko jest smaczne, malo powiedziane... pyszne! Duże porcje jak na ceny warszawskie niedrogo... Na dole w Chacie jest pizzeria na górze dania regionalne i właśnie to wybierzcie, na przystawkę koniecznie " diabelskie polce". Ostatnio byliśmy w Wiśle na Wielkanoc i pół pobytu zepsutego bo Chata była czynna od drugiego dnia świąt... Tylko ostrzegam - po kilku dniach regularnego tam ucztowania murowany kilogram do zrzucenia z wagi...
Wybieram się z całą rodzinką do Wisły gdzie tam można zjeść coś dobrego i niekoniecznie drogiego,chodzi mi konkretnie o centrum Wisły lub okolice Kubalonki.
Czasami zatrzymujemy się w drodze powrotnej w "delfinku" na trasie Wisła-Skoczów ale tym razem chcielibyśmy zjeść coś na miejscu.Za porady dziękuję i pozdrawiam .
Witam!
Lecac od kubalonki na ustron
to ja pojecam wisla glebce
Winiarnie
Karczme u karola
500m dajej w kierunku wisly
restauracja Olompia -tanio i dobre zarcie
wsyzstkie po prawwej stronie jadac y gory
A zajrzyj do Małysza...jego żona dobrze gotuje to może na bułkę z bananem się załapiecie
Bahus
Mamy maj, a byliście w Wiśle w lutym, wiem trochę póżno-ale dopiero teraz trafiłam na ten wątek. Może komus innemu sie przyda moja rada. Gorąco polecam Chatę Olimpijczyka Jasia i Helenki, baaardzo wszystko jest smaczne, malo powiedziane... pyszne! Duże porcje jak na ceny warszawskie niedrogo... Na dole w Chacie jest pizzeria na górze dania regionalne i właśnie to wybierzcie, na przystawkę koniecznie " diabelskie polce". Ostatnio byliśmy w Wiśle na Wielkanoc i pół pobytu zepsutego bo Chata była czynna od drugiego dnia świąt... Tylko ostrzegam - po kilku dniach regularnego tam ucztowania murowany kilogram do zrzucenia z wagi...