Zainspirowana postem pewnej mamy, ktora napisala, ze codziennie zostawia dzieciom w lodowce zupe, zeby sobie odgrzaly i zjadly po powrocie ze szkoly (czego nigdy nie robia) serdecznie wnosze;) o wasze pomysly na zdrowy fast food dla wszystkich dzieciakow, wnuczat i nie tylko.Jak napisala owa pani, dzieciaki domagaja sie fast foodow, czego nigdy w tym domu nie doczekaja...a moze jednak? Przypominaja mi sie studenckie czasy, kiedy to urywalismy sie z zajec, zeby przekasic w zapyzialej budce, przepyyyyszne hamburgery z kotletami z pszenicy.Niebo w gebie!!! Sklad byl nastepujacy:duza bulka z sezamem, kotlet z pszenicy, dla chetnych plaster zoltego sera, mnostwo surowek i sosy do wyboru (ja oczywiscie z czosnkowym wtrazalalam;).Calosc popijalismy koktajlem z kwasnego mleka i truskawek.Cos przepysznego, fast foodewego i zdrowego!Czyli mozna!
Oczywiście,że zdrowy fast food jest możliwy :) Moje dzieci uwielbiają na przykład hamburgery po hawajsku. Jutro wpiszę na nie przepisik, bo teraz nie mam za bardzo czasu, ale zapewniam,że są smaczne i zdrowe! Pozdrawiam serdecznie :)
wlasnie licze na pomoc forumowiczow w tej sprawie (kotlety pszeniczne).Kiedys nawet je robilam, ale to bylo 7-8 lat temu.Z tego co pamietam gotowalam pszenice, dodawalam podsmazona cebule, tarta marchewke oraz dobrze doprawialam, hmm, chyba czosnek dodawalam.Obtaczalam w sezamie i smazylam.Ogromne ilosci tych kotlecikow wychodzilo i mrozilam sobie na zapas.To bylo w czasach gdy nie jadlam miesa (5 lat).Ale jak wspomnialam, kotleciki te fabrykowalam spory czas temu i nie potrafie podac dokladnych namiarow.Moze ktos pomoze?
hej, znalazlam w necie przepis na te kotlety(strona adwentystow dnia siodmego), ten jest najbardziej zblizony do mojego, ktory stosowalam kiedys.Ja dodawalam jeszcze tarta marchewke i zamiast zamiast bulki tartej, panierowalam w sezamie (fantastyczny aromat, ale uwaga sezam szybko sie pali). Naprawde polecam te kotleciki pszeniczne, wiem, ze jak sie czyta przepis, to trudno uwierzyc, ze sa smaczne, ale one sa naprawde pyszne! Sciskam,M.
KOTLETY Z PSZENICY Namoczoną na ok. 8 godzin 1 szklankę pszenicy oraz 2 szklanki wody i 1 cebulę gotować ok. 1 godziny, następnie zmielić w maszynce do mięsa, dodać zmiażdżony czosnek, cebulę, sól, pieprz ziołowy, paprykę. Można dodać upieczone i zmielone pieczarki. Formować kotlety, panierować w tartej bułce i smażyć na rumiano.
Kotlety z pszenicy są warte polecenia. Robię je od lat i też nauczyłam się od przyjaciół adwentystów. Jeszcze lepsze są gołąbki z pszenicą! PYYYYCHA!!!
Proszę o podpowiedź w jakiej postaci należy dodać cebulę. Czy ma być podsmażona, czy surowa, zmielona, czy pokrojona w kosteczkę? Zrozumiałam, że pierwszą cebulę gotuje się razem z pszenicą, ale co z tą drugą? Z góry dziękuję za odpowiedź.
smakosiu, mysle, ze oba warianty sa dopuszczalne.Nie pamietam juz jak robilam to 7 lat temu:), ale teraz cebulke bym podsmazyla i dodala do calej masy, gdyz kotleciki pszeniczne nie wymagaja tak dlugiego smazenia jak mielone (pszenica jest juz ugotowana) i tak podsmazona cebulka doda smacznosciowego aromatu. Pozdrawiam:)
Zainspirowana postem pewnej mamy, ktora napisala, ze codziennie zostawia dzieciom w lodowce zupe, zeby sobie odgrzaly i zjadly po powrocie ze szkoly (czego nigdy nie robia) serdecznie wnosze;) o wasze pomysly na zdrowy fast food dla wszystkich dzieciakow, wnuczat i nie tylko.Jak napisala owa pani, dzieciaki domagaja sie fast foodow, czego nigdy w tym domu nie doczekaja...a moze jednak?
Przypominaja mi sie studenckie czasy, kiedy to urywalismy sie z zajec, zeby przekasic w zapyzialej budce, przepyyyyszne hamburgery z kotletami z pszenicy.Niebo w gebie!!!
Sklad byl nastepujacy:duza bulka z sezamem, kotlet z pszenicy, dla chetnych plaster zoltego sera, mnostwo surowek i sosy do wyboru (ja oczywiscie z czosnkowym wtrazalalam;).Calosc popijalismy koktajlem z kwasnego mleka i truskawek.Cos przepysznego, fast foodewego i zdrowego!Czyli mozna!
O tak! Uwielbiam bułki jarskie! Ico w tym niezdrowego? No, może pieczywo powinno być pełnozisrniste...
Oczywiście,że zdrowy fast food jest możliwy :) Moje dzieci uwielbiają na przykład hamburgery po hawajsku. Jutro wpiszę na nie przepisik, bo teraz nie mam za bardzo czasu, ale zapewniam,że są smaczne i zdrowe! Pozdrawiam serdecznie :)
A jak sie robi kotlety z pszenicy??:>:)
wlasnie licze na pomoc forumowiczow w tej sprawie (kotlety pszeniczne).Kiedys nawet je robilam, ale to bylo 7-8 lat temu.Z tego co pamietam gotowalam pszenice, dodawalam podsmazona cebule, tarta marchewke oraz dobrze doprawialam, hmm, chyba czosnek dodawalam.Obtaczalam w sezamie i smazylam.Ogromne ilosci tych kotlecikow wychodzilo i mrozilam sobie na zapas.To bylo w czasach gdy nie jadlam miesa (5 lat).Ale jak wspomnialam, kotleciki te fabrykowalam spory czas temu i nie potrafie podac dokladnych namiarow.Moze ktos pomoze?
hej, znalazlam w necie przepis na te kotlety(strona adwentystow dnia siodmego), ten jest najbardziej zblizony do mojego, ktory stosowalam kiedys.Ja dodawalam jeszcze tarta marchewke i zamiast zamiast bulki tartej, panierowalam w sezamie (fantastyczny aromat, ale uwaga sezam szybko sie pali). Naprawde polecam te kotleciki pszeniczne, wiem, ze jak sie czyta przepis, to trudno uwierzyc, ze sa smaczne, ale one sa naprawde pyszne!
Sciskam,M.
KOTLETY Z PSZENICY
Namoczoną na ok. 8 godzin 1 szklankę pszenicy oraz 2 szklanki wody i 1 cebulę gotować ok. 1 godziny, następnie zmielić w maszynce do mięsa, dodać zmiażdżony czosnek, cebulę, sól, pieprz ziołowy, paprykę. Można dodać upieczone i zmielone pieczarki. Formować kotlety, panierować w tartej bułce i smażyć na rumiano.
Kotlety z pszenicy są warte polecenia. Robię je od lat i też nauczyłam się od przyjaciół adwentystów. Jeszcze lepsze są gołąbki z pszenicą! PYYYYCHA!!!
Proszę o podpowiedź w jakiej postaci należy dodać cebulę. Czy ma być podsmażona, czy surowa, zmielona, czy pokrojona w kosteczkę? Zrozumiałam, że pierwszą cebulę gotuje się razem z pszenicą, ale co z tą drugą? Z góry dziękuję za odpowiedź.
smakosiu, mysle, ze oba warianty sa dopuszczalne.Nie pamietam juz jak robilam to 7 lat temu:), ale teraz cebulke bym podsmazyla i dodala do calej masy, gdyz kotleciki pszeniczne nie wymagaja tak dlugiego smazenia jak mielone (pszenica jest juz ugotowana) i tak podsmazona cebulka doda smacznosciowego aromatu.
Pozdrawiam:)