Niestety nie jestem zwolenniczką pieczenia pączków-nawet się za to nie zabieram.Z przykrością stwierdzam, że tylko raz w życiu jadlam domowe pączki lepsze niż z cukierni.Poszukuje natomiast dobrych adresow z pysznymi pączkami-najlepiej w Wawce, ale nie tylko.Gdzie jutro pędzicie po pączki?Ja chyba do Bliklego.
Ja też nie kupuję. jestem już po wykonaniu dwóch gór faworków. Wczoraj pierwsza z 0,8 kg maki - nawet wpomnienie po nich nie zostało. Dziś druga z 1,2 kg. I też jakoś szybko się kurczy. A jutro od rana pączki.
ja jestem po upieczeniu góy fawoerkó i róż karnawałowych, nóg już nie czujęa mój kręgosłup prosi się o porzany masaż. A faworki pod kluczem w schowku bo by nie wytrzymały do jutra jak je rodzinka dopadła gdy zostawiłam w domciu. A jutro z rana pączusie i pączki ale to już mama, ja tylko jako pomoc
He he... To widzę,że nie tylko ja jestem taką tradycjonalistką,która milion razy bardziej woli domowe wypieki od sklepowych produktów :) Też zabieram się jutro za pączki. I za faworki zresztą też! Jak szaleć to z rozmachem :D
Najlepsze sa paczki domowe. Zaraz po upieczeniu (jesli ktos lubi cieple) i pierwszego dnia mozna zjesc tone. Paradoksalnie w tlusty czwartek kupne paczki sa gorszej jakosci niz w jakikolwiek inny dzien - pewnie ze wzgledu na produkowana ilosc. Wszystkim paczkowym amatorom jutrzejszego szlenstwa -SMACZNEGO
niestety w mojej rodzinie tylko nasza 88 letnia obecnie prababcia umie robic przepyszne wiejskie pączusie no ale ona na wsi mieszka. Smak dzieciństwa.... Wielka blacha pączków rosła u niej pod pierzyną... Dlatego zdajemy się na łódźkie cukiernie- mama mówi, że kupi w Mirelli na Limanowskiego bo tam podobno najlepsze...nie wiem bo chyba od roku nie jadlam ale jutro zjem :D
Pączków, ani innych słodkości nie jadam, ale mężowi przyniosę przydziałowe z pracy. Jak co roku, w pracy dla każdego pracownika po 2 pączki z najlepszych cukierni. jasia
zrobiłam pączki osobiście, przyniosłam do pracy, teraz pijemy kawkę i jest świetnie nie kupuję pączkówdzisiaj tłusty czwartek, jeju za tydzień już post brr.... chociaż może nie, bedzie okazja zrzucić kilka zbednych kilogramów jak myslicie kochani?
niestety, z pewnej przyczyny od niedawna nie moge niestety jeść wielu pyszności, w tym pączków również tak więc faworki pomarańczowe już upiekłam ( bardzo nie lubię faworków więc mnie nie drażnią - mogą sobie leżeć aż dzieci wrócą ze szkoły), natomiast po razpierwszy od niepamiętnego czasu nie pikę pączków- kupiłampo 2 dla mojej rodzinki od Steksona i tyle,ja zajadam w tej chwili sie tartą marchewką,a kiedy oni będą wtryniać pączki ja wtryniać będę gotowane jabłka:((( inka21
Nie wiem czy jeszcze są tam dobre pączki ale kiedyś były super podam dwa adres. Niestety nie pamiętam nazw cukierni. Pierwsza jest na ul.Mokotowskiej na przeciwko cukierni Magdy Gesler ,a druga na Hożej na samym początku idąc od placu Trzech Krzyży po lewej stronie. Zyczę smacznego. Ja w tym roku piękę sama po raz pierwszy.
Niestety nie jestem zwolenniczką pieczenia pączków-nawet się za to nie zabieram.Z przykrością stwierdzam, że tylko raz w życiu jadlam domowe pączki lepsze niż z cukierni.Poszukuje natomiast dobrych adresow z pysznymi pączkami-najlepiej w Wawce, ale nie tylko.Gdzie jutro pędzicie po pączki?Ja chyba do Bliklego.
MY właśnie walczymy z pieczeniem z jednym ze wspaniałych przepisów na pyszne pączki (:
Ja też nie kupuję. jestem już po wykonaniu dwóch gór faworków. Wczoraj pierwsza z 0,8 kg maki - nawet wpomnienie po nich nie zostało. Dziś druga z 1,2 kg. I też jakoś szybko się kurczy.
A jutro od rana pączki.
ja jestem po upieczeniu góy fawoerkó i róż karnawałowych, nóg już nie czujęa mój kręgosłup prosi się o porzany masaż. A faworki pod kluczem w schowku bo by nie wytrzymały do jutra jak je rodzinka dopadła gdy zostawiłam w domciu. A jutro z rana pączusie i pączki ale to już mama, ja tylko jako pomoc
Ja też niestety (?) piekę jutro z rana....
He he... To widzę,że nie tylko ja jestem taką tradycjonalistką,która milion razy bardziej woli domowe wypieki od sklepowych produktów :) Też zabieram się jutro za pączki. I za faworki zresztą też! Jak szaleć to z rozmachem :D
ja w ten dzien nie kupuję gotowych, z rana wybieram się do mamy i tam robimy wpolnie pączusie....pozdrawiam i już dziś zyczę smacznego:)
Najlepsze sa paczki domowe. Zaraz po upieczeniu (jesli ktos lubi cieple) i pierwszego dnia mozna zjesc tone. Paradoksalnie w tlusty czwartek kupne paczki sa gorszej jakosci niz w jakikolwiek inny dzien - pewnie ze wzgledu na produkowana ilosc. Wszystkim paczkowym amatorom jutrzejszego szlenstwa -SMACZNEGO
niestety w mojej rodzinie tylko nasza 88 letnia obecnie prababcia umie robic przepyszne wiejskie pączusie no ale ona na wsi mieszka. Smak dzieciństwa.... Wielka blacha pączków rosła u niej pod pierzyną...
Dlatego zdajemy się na łódźkie cukiernie- mama mówi, że kupi w Mirelli na Limanowskiego bo tam podobno najlepsze...nie wiem bo chyba od roku nie jadlam ale jutro zjem :D
Pączków, ani innych słodkości nie jadam, ale mężowi przyniosę przydziałowe z pracy.
Jak co roku, w pracy dla każdego pracownika po 2 pączki z najlepszych cukierni.
jasia
zrobiłam pączki osobiście, przyniosłam do pracy, teraz pijemy kawkę i jest świetnie
dzisiaj tłusty czwartek, jeju za tydzień już post brr.... chociaż może nie, bedzie okazja zrzucić kilka zbednych kilogramów jak myslicie kochani?
nie kupuję pączków
niestety, z pewnej przyczyny od niedawna nie moge niestety jeść wielu pyszności, w tym pączków również
tak więc faworki pomarańczowe już upiekłam ( bardzo nie lubię faworków więc mnie nie drażnią - mogą sobie leżeć aż dzieci wrócą ze szkoły), natomiast po razpierwszy od niepamiętnego czasu nie pikę pączków- kupiłampo 2 dla mojej rodzinki od Steksona i tyle,ja zajadam w tej chwili sie tartą marchewką,a kiedy oni będą wtryniać pączki ja wtryniać będę gotowane jabłka:((( inka21
Nie wiem czy jeszcze są tam dobre pączki ale kiedyś były super podam dwa adres. Niestety nie pamiętam nazw cukierni.
Pierwsza jest na ul.Mokotowskiej na przeciwko cukierni Magdy Gesler ,a druga na Hożej na samym początku idąc od placu Trzech Krzyży po lewej stronie.
Zyczę smacznego. Ja w tym roku piękę sama po raz pierwszy.
Mam nadzieje ze ten adres jest przydatny w kazdym miescie w Polsce....
.