A może by tak o dekoracjach w domu - tych wykonanych własnoręcznie.
Rozpiera mię chęc działania lecz trochę brak pomysłów zwłaszcza takich mało kosztownych.
Zawsze pociągało mię zrobienie czegoś z "niczego".
Może macie jakieś pomysły?
Nie tak całkiem z niczego, ale i pożyteczne, i ładne przy okazji: pomarańczę nabijasz goździkami, gęsto, jeden przy drugim. Otrzymujesz brązową kulę, która rok odsługuje w szafie, ładnie pachnąc i odstraszając mole, a po roku-wyschnięta i lekka, ale nadal ładna -może być dowolnie wykorzystana do dekoracji.
Ewa , wstaw zdjęcie takiej pomarańczy w galerii, albo w rozmowach wolnych i frywolnych. Ciekawy pomysł, i napisz coś więcej o jej wykorzystaniu w dekoracji. jasia
Jasiu, nie wstawię, bo aparat mam tylko w telefonie, a poza tym jestem noga techniczna. Pomarańcza jest brązowa, pięknie i długo w szafie pachnie, wyczytałam gdzieś, że odstrasza mole. Leżąc na spodeczku w szafie, wysycha, stąd nawet jeśli były prześwity między główkami goździków-znikają, bo całość się ździebko jakby kurczy. Co do późniejszego wykorzystania dekoracyjnego-to już co komu na myśl przyjdzie. Można ją nawet nabić na patyczek szaszłykowy i wykorzystać do zimowych bukietów, u mnie robi w kuchni za element kompozycji wiklinowo-agatowo- suszkowej.
ale te aparaty w telefonie też nie robiątakich najgorszych zdjęć (chociaż najlepsze też nie są) Tylko że będziesz potem potrzebowała kabla żeby telefon podłączyćdo kompa bądź IRDĘ
A możę cośtakiego: stara doniczka, patyk znaleziony na spacerze i obklejony słomą, kawałek styropianu, goździki i suszone róże ( ja miałam ich ciut mało i dladego użyłam sztucznych które zostały mi z czegoś i w sumie miałam nawet zamiar je wyrzucić):
Albo wydmuszki (niestety ostała mi się jedna, a miałąm jeszcze rybki, zajączki i kilka innych), trochę waty na oczy, plakatowe farby, brystol pomalowany na zielono:
pudełka po wegecie służą teraz jako pojemniki na mąkę i cukier ( narazie tylko dwa mam):
Albo kamienie, znaleśćodpowiednie i proszę. Przykleić klejem i pomalowaćfarbami- jak ma masz dzieci to napewno i farby w domu). Oprócz tego co pokazuję miałąm jeszce pieska, rybkę (płetwy miaął z listków), słonika, żyrafę.
lub pomalowaći przykleićdo czegośjako ozdoba ( ja przykleiłam listki i biedronki do pudełka w którym trzymam spinki)
Mogłabym tak jeszce długo wymieniać. Mam nadzieję żę moje pomysły Cia natchną:))
Wróbelku, a jakiego kleju uzywasz do kamieni? Zdjęcie kuli pomarańczowo-goździkowej spróbuję dać (ale nie bardzo liczę na swoje umiejetności techniczne), za kilka dni, jak naładuję telefon, bo przy małej ilości kresek nawet do komputera mi nie chce wysyłać.
A może by tak o dekoracjach w domu - tych wykonanych własnoręcznie. Rozpiera mię chęc działania lecz trochę brak pomysłów zwłaszcza takich mało kosztownych. Zawsze pociągało mię zrobienie czegoś z "niczego". Może macie jakieś pomysły?
Nie tak całkiem z niczego, ale i pożyteczne, i ładne przy okazji: pomarańczę nabijasz goździkami, gęsto, jeden przy drugim. Otrzymujesz brązową kulę, która rok odsługuje w szafie, ładnie pachnąc i odstraszając mole, a po roku-wyschnięta i lekka, ale nadal ładna -może być dowolnie wykorzystana do dekoracji.
Ewa , wstaw zdjęcie takiej pomarańczy w galerii, albo w rozmowach wolnych i frywolnych.
Ciekawy pomysł, i napisz coś więcej o jej wykorzystaniu w dekoracji.
jasia
Jasiu, nie wstawię, bo aparat mam tylko w telefonie, a poza tym jestem noga techniczna. Pomarańcza jest brązowa, pięknie i długo w szafie pachnie, wyczytałam gdzieś, że odstrasza mole. Leżąc na spodeczku w szafie, wysycha, stąd nawet jeśli były prześwity między główkami goździków-znikają, bo całość się ździebko jakby kurczy. Co do późniejszego wykorzystania dekoracyjnego-to już co komu na myśl przyjdzie. Można ją nawet nabić na patyczek szaszłykowy i wykorzystać do zimowych bukietów, u mnie robi w kuchni za element kompozycji wiklinowo-agatowo- suszkowej.
Hmm.. niezły pomysł a to nie spleśnieje? (takie mam obawy..)
Nie, już 5 lub szósty rok przygotowuję takie wsady szafowo-antymolowe.
Nie spleśnieje, chyba że w szafie będzie wilgoć.
ale te aparaty w telefonie też nie robiątakich najgorszych zdjęć (chociaż najlepsze też nie są) Tylko że będziesz potem potrzebowała kabla żeby telefon podłączyćdo kompa bądź IRDĘ
A możę cośtakiego: stara doniczka, patyk znaleziony na spacerze i obklejony słomą, kawałek styropianu, goździki i suszone róże ( ja miałam ich ciut mało i dladego użyłam sztucznych które zostały mi z czegoś i w sumie miałam nawet zamiar je wyrzucić):





Albo wydmuszki (niestety ostała mi się jedna, a miałąm jeszcze rybki, zajączki i kilka innych), trochę waty na oczy, plakatowe farby, brystol pomalowany na zielono:
pudełka po wegecie służą teraz jako pojemniki na mąkę i cukier ( narazie tylko dwa mam):
Albo kamienie, znaleśćodpowiednie i proszę. Przykleić klejem i pomalowaćfarbami- jak ma masz dzieci to napewno i farby w domu). Oprócz tego co pokazuję miałąm jeszce pieska, rybkę (płetwy miaął z listków), słonika, żyrafę.
lub pomalowaći przykleićdo czegośjako ozdoba ( ja przykleiłam listki i biedronki do pudełka w którym trzymam spinki)
Mogłabym tak jeszce długo wymieniać. Mam nadzieję żę moje pomysły Cia natchną:))
Pozdrawiam
Ania
Wróbelku, a jakiego kleju uzywasz do kamieni?
Zdjęcie kuli pomarańczowo-goździkowej spróbuję dać (ale nie bardzo liczę na swoje umiejetności techniczne), za kilka dni, jak naładuję telefon, bo przy małej ilości kresek nawet do komputera mi nie chce wysyłać.
kropelki bądź budaprem. Nie polecam ośmiorniczki. Klej po stwardnieniu puszca. To czekam na zdjećie kuli:))
Pozdrawiam