Kochani! Jestem w kłopocie. Dostałam właśnie od mojego męża piękną książkę z przepisami. Powinnam się cieszyć ale...wszystkie wypieki zawierające żelatynę zawierają jej ilości w listkach! Co do jednego!!! Nie mam pojęcia jak odnieść to do łyżeczek! W moim małym mieście nigdzie nie ma listków do kupienia, tylko jest taka zwykła żelatyna rozpuszczana we wrzątku. Może ktoś z Was wie ile zamiast 1-ego listka dać łyżeczek żelatyny? Bardzo Was proszę o pomoc!!
Wiedziałam ,że moja "cukierniczka" mi odpowie!!! Ha, ha, ha!!!!!!!!!!!!!!! Po napisaniu mojego problemu spojrzałam w użytkowników- któż mi pomoże? I właśnie patrzyłam na Ciebie!!!!! Mam nadzieję, że za tą " cukierniczkę"nie Obrazisz się!!!! Dzięki za pomoc! Pozdrawiam Cię gorąco!!!
12 płatów żelatyny 7x12 cm waży 20 gramów. Ilość ta wystarcza na 1 litr wody. Kto miałby trudności z nabyciem żelatyny w takiej postaci, powinien używać granulatu w następującym przeliczeniu: jednej czubatej łyżeczce żelatyny, odpowiadają trzy płaty formatu 7x12 cm. ( z mojej książki o deserach pt. "Słodkia Pokusa", właśnie wydawanej przez Pószyński&Ska. Będzie w księgarniach w pierwszych dniach kwietnia br)
Użytkownik marinik napisał w wiadomości: > SUUUUPER Tadeusz- gratulacje !!!! (my sobie tez pogratulowac mozemy). A gdzie > i kiedy autografy rozdajesz???????
Prószyński się stara żeby to był pierwszy tydzień kwietnia. W razie opóźnienia - drugi. Myślę, że w celach reklamowych wystąpię krótko w Kawie czy Herbacie we czwartek 6 kwietnia i tego samego dnia osobom chętnym będę podpisywać książkę w księgarni "EMPIKU" na rogu Alej i Nowego Światu w Warszawie. W piątek 7-go kwietnia w Krakowie, w księgarni "Skarbnica" przy Wiślnej 3 (tuż przy Rynku). To są plany na dzisiaj, ale nie są jeszcze potwierdzone.
Nie mam pojęcia co powiedzieć.....Zatkało mnie!!!! Nie myślałam, że Ktoś TAKIEGO WIELKIEGO FORMATU odpowie mi na moje pytanie...Chylę czoła!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda, że nie mogę przybyć na spotkanie z Tobą do Empiku...W każdym razie dziękuję za wyczerpującą odpowiedz i pozdrawiam z dalekiej, małej mieściny....
Użytkownik iza2 napisał w wiadomości: > Nie mam pojęcia co powiedzieć.....Zatkało mnie!!!! Nie myślałam, że Ktoś > TAKIEGO WIELKIEGO FORMATU odpowie mi na moje pytanie...Chylę > czoła!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda, że nie mogę przybyć na spotkanie z Tobą do > Empiku...W każdym razie dziękuję za wyczerpującą odpowiedz i pozdrawiam z > dalekiej, małej mieściny....
Ależ ależ, bo zacznę się czerwienić. Jestem takim samym uczestnikiem tego forum jak my wszyscy. Możesz mnie pytać wprost o wszystko co jest związane z gotowaniem.
Oj, to fantastycznie, że udało Ci się przebrnąć przez nasz rynek i wydać swoją książkę. Należą się podwójne gratulacje. Szkoda tylko, że nie spotkamy się w szczecińskim EMPIK-u. Pozdrawiam.
Użytkownik smakosia napisał w wiadomości: > Oj, to fantastycznie, że udało Ci się przebrnąć przez nasz rynek i wydać swoją > książkę. Należą się podwójne gratulacje. Szkoda tylko, że nie spotkamy się w > szczecińskim EMPIK-u. Pozdrawiam.
Najbliżej Szczecina to będę w Poznaniu w nadchodzący poniedziałek. Niestety książka jest jeszcze w drukarni :-(
Kochani! Jestem w kłopocie. Dostałam właśnie od mojego męża piękną książkę z przepisami. Powinnam się cieszyć ale...wszystkie wypieki zawierające żelatynę zawierają jej ilości w listkach!
Co do jednego!!! Nie mam pojęcia jak odnieść to do łyżeczek! W moim małym mieście nigdzie nie ma listków do kupienia, tylko jest taka zwykła żelatyna rozpuszczana we wrzątku. Może ktoś z Was wie ile zamiast 1-ego listka dać łyżeczek żelatyny? Bardzo Was proszę o pomoc!!
1 łyzeczka żelatyny w proszku=2 listki.
Zawsze korzystałam z tej zależności;)))pozdrawiam;)))
Wiedziałam ,że moja "cukierniczka" mi odpowie!!! Ha, ha, ha!!!!!!!!!!!!!!! Po napisaniu mojego problemu spojrzałam w użytkowników- któż mi pomoże? I właśnie patrzyłam na Ciebie!!!!!
Mam nadzieję, że za tą " cukierniczkę"nie Obrazisz się!!!! Dzięki za pomoc! Pozdrawiam Cię gorąco!!!
Obrazić się-nie ma za co;)))
To dla mnie przemiły komplement-serdeczne uściski Izuniu-z sympatią...Aga
12 płatów żelatyny 7x12 cm waży 20 gramów. Ilość ta wystarcza na 1 litr wody. Kto miałby trudności z nabyciem żelatyny w takiej postaci, powinien używać granulatu w następującym przeliczeniu: jednej czubatej łyżeczce żelatyny, odpowiadają trzy płaty formatu 7x12 cm.
( z mojej książki o deserach pt. "Słodkia Pokusa", właśnie wydawanej przez Pószyński&Ska. Będzie w księgarniach w pierwszych dniach kwietnia br)
SUUUUPER Tadeusz- gratulacje !!!! (my sobie tez pogratulowac mozemy). A gdzie i kiedy autografy rozdajesz???????
Użytkownik marinik napisał w wiadomości:
> SUUUUPER Tadeusz- gratulacje !!!! (my sobie tez pogratulowac mozemy). A gdzie
> i kiedy autografy rozdajesz???????
Prószyński się stara żeby to był pierwszy tydzień kwietnia. W razie opóźnienia - drugi.
Myślę, że w celach reklamowych wystąpię krótko w Kawie czy Herbacie we czwartek 6 kwietnia i tego samego dnia osobom chętnym będę podpisywać książkę w księgarni "EMPIKU" na rogu Alej i Nowego Światu w Warszawie. W piątek 7-go kwietnia w Krakowie, w księgarni "Skarbnica" przy Wiślnej 3 (tuż przy Rynku).
To są plany na dzisiaj, ale nie są jeszcze potwierdzone.
Nie mam pojęcia co powiedzieć.....Zatkało mnie!!!! Nie myślałam, że Ktoś TAKIEGO WIELKIEGO FORMATU odpowie mi na moje pytanie...Chylę czoła!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda, że nie mogę przybyć na spotkanie z Tobą do Empiku...W każdym razie dziękuję za wyczerpującą odpowiedz i pozdrawiam z dalekiej, małej mieściny....
Użytkownik iza2 napisał w wiadomości:
> Nie mam pojęcia co powiedzieć.....Zatkało mnie!!!! Nie myślałam, że Ktoś
> TAKIEGO WIELKIEGO FORMATU odpowie mi na moje pytanie...Chylę
> czoła!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda, że nie mogę przybyć na spotkanie z Tobą do
> Empiku...W każdym razie dziękuję za wyczerpującą odpowiedz i pozdrawiam z
> dalekiej, małej mieściny....
Ależ ależ, bo zacznę się czerwienić. Jestem takim samym uczestnikiem tego forum jak my wszyscy. Możesz mnie pytać wprost o wszystko co jest związane z gotowaniem.
Oj, to fantastycznie, że udało Ci się przebrnąć przez nasz rynek i wydać swoją książkę. Należą się podwójne gratulacje. Szkoda tylko, że nie spotkamy się w szczecińskim EMPIK-u. Pozdrawiam.
Użytkownik smakosia napisał w wiadomości:
> Oj, to fantastycznie, że udało Ci się przebrnąć przez nasz rynek i wydać swoją
> książkę. Należą się podwójne gratulacje. Szkoda tylko, że nie spotkamy się w
> szczecińskim EMPIK-u. Pozdrawiam.
Najbliżej Szczecina to będę w Poznaniu w nadchodzący poniedziałek. Niestety książka jest jeszcze w drukarni :-(