Co wy na to, żebyśmy podawali miejscowość z jakiej jesteśmy, wówczas gdy e-mailowy adres jest utajniony. Rozumiem, że czasm może to być "nie na rączkę"... przy małej mieścinie, wiosce... ale może warto... Oczywiscie in-net jest fajny, tylko czasem okazać się może, że ...znamy się tylko ...się nie znamy...Rozjechalismy się....nie możemy odszukac etc. Sam szukam kuzynki Basi z Radomia (ostatni >Łódź), kuzyna Tadka z Kielc (prawdopodobnie wSzwecji) Pozdrawiam
Kochanie przeczytaj.....i sprawdż....jest adres e-lowy, nie ma miasta, i odwrotnie proponuję, czyli albo albo..., a kto chce to 1+2 . Jest nawet płeć i roczek. Pozdrawiam
Klarax. Zdaje sie że nie przeczytałeś tego "o czym" tylko co ja napisałem.Wyjaśniam więc."Czytam" innych , Ty podałeś i e-mail, i płeć i miasto.Fajnie.Ja e-mail(prawdziwe). Sa forumowicze którzy są in cognito, brak płci, miasta, e-maila...do nich pisałem. Niepotrzebnie się wnerwiasz. Odsyłasz mnie " w inne miejsce". Wyobraź sobie : fajny przepis...klikasz w "twórcę" , bo chcesz informacji dodatkowycz etc.....,a tu "plaża"....biegasz > ....tu gdzie mnie wysyłasz i tez nie ma "twórcy". Czy teraz , masz takie same zdanie. A tak nawiasem mówiąc...Twoja twarz.....bardzo lubię psy (mam przez całe zycie jakąś kudłatą mordę, teraz też leży obok i gapiu się bo zadadałem do nigo), ... mówi....nic...Takiś "szpetny"....i ktoś obok? pozdrawiam. U mnie sypie śnieg. Co u Ciebie.
To chyba nie jest dobry pomysł...Wiesz, czasem poruszane są tu bardzo osobiste tematy ( nie zawsze związane z jedzeniem ) i niektórym łatwiej wygadać się przed "nieznajomymi " ( np. mnie ). Ja myślę, że tak jest dobrze. Ponadto na forum było " Skąd jesteśmy..." o ile mnie nie myli i po co więcej?
Hey. To było oczywiście tylko pytanie. Argumentacja na "nie " logiczna. Co do "Skąd jesteśmy"... to jest dobre, tylko chodziło mi o coś innego. Mianowicie, powtórze Ci przykład (odpowiadałem już komuś) : jest "fajny" przepis, Masz jakieś pytanie...klikasz na autora i...plaża. W "skąd jesteśmy" nie ma wcale...problem.Z dania nici albo ryzykujesz.... Chodziło mi o to......., amoże jest jakiś inny sposób na szybki kontakt...jestem "krótkim" in-nautą... A może "Szefowie" W.Ż. wymyślą jakąś- skrzynkę pośrednią, na wzór poczty głosowej komórkowców....
Dzięki za głos.Przyznaję rację. Faktycznie po jaką "melodię" komuś skakanie z nicka na nicka....A może to " motylki".......smutne są losy motyla, smutne lecz prawdziwe, fruwał z kwiatka na kwiatek, aż wpadł na pokrzywę"(nie wiem kogo sytowałem ...ale "fajne". Pozdrowienia i dla Rodziny , kazdy ma przecież...bo dla kogo byśmy sie męczyli.
Janku dziekuję za zaproszenie na śledziki. Muszę Cię jednak zmartwić. Ja śledzi wogóle nie jadam, ale na Twój bigosik chętnie się skuszę. Pozdrawiam (~_~) ABA
ABA...........to jest GULASZ...pierwotnie, na własny uzytek nazyawałem "królewskim"-sugestia znajomych ale...snobizm zwyciężył. Bigos też robię......."królewski". Pozdrawiam. '("-")' P.S. Jak myślisz, na ten "wzór", jarski byłby dobry do ogłoszenia. Jest trooczkę inny.. no i bez mięcha.
BŁAGAM....nie kopcie mnie biedaka.....wyrwało mi sie....ja niebożę Przyznałem się do błędu.Czy mam popełnić sepuku?!
Nikt jakoś nie przejał sie druga częscią!!!Kontakt z nimi urwał się z winy , chyba, naszych , Śp.Rodziców ...............(Dwóch braci i siostry...mojej Mamy). P.
Nie martw się, nie jesteś pierwszy i nie ostatni, któremu tutaj się "oberwało" :), ale też uważam ,że gdyby ktoś chciał podać swoje bliższe dane to mógł to zrobić logując się na tę stronkę. Anonimowość jest czasami bardzo dobra, nieraz łatwiej porozmawiać o swoich problemach z nieznajomymi. Dziwisz się ,że nikt nie przejął się drugą sprawą , o której piszesz, ale sam pomyśl...Kuzynka Basia z Radomia..., kuzyn Tadek z Kielc....Zdajesz sobie sprawę z tego ile jest kobiet w Radomiu o imieniu Basia? A ilu Tadków w Kielcach? Może lepiej byłoby dać ogłoszenie w radomskiej gazecie, takiej codziennej, gdzie miałbyś większe szanse na to ,że owa kuzynka je przeczyta? Pozdrawiam :)
w e-mailu jest nazwisko-Basia może mieć inne....ostatnio(70-te w Łodzi kierowała jakimś D.Studenta(?) Tadek .. w..Szwecji...(? tylko czy to prawda...wujaszek nie chciał dać(!) adresu(?).Trochę to "porąbane". Dzięki z głos. Prasa...to przyczyna (tak mi się zdaje) nie do podania na forum.
Na Lumumbowie(!) Byłem tam 1 raz...gdy patrzułem przez okno to chyba byl jakiś pawilonik handlowy.. Może mylę sie...DS 2....nie bardzo juz pamiętam...30 lat...ale na pewno przy P.Lumumby!! Dzięki za głos. Pozdrawiam
Niedawno był taki wątek o "mówieniu więcej o sobie". Kiedyś za propozycję (w dużo mniejszym zakresie) dostałem po łbie, dlatego teraz "wyciągnąłem go z lamusa". Nie po to żeby negować(!!!) wymieniony na wstępie wątek, tylko żebyśmy zobaczyli jak bardzo zmienił się nasz punkt widzenia na "anonimowość". I teraz jest fajniej... Przynajmniej czasem wiemy z jakich stron ktoś "nadaje". Pozdrawiam Janek
Odnośnie odtajniania, to nie wiem czy to dobry pomysł. Moja profesja nie wzbudza sympatii chociaż na pewno jest bardzo potrzeba w dzisiejszych czsach. Czy powinienem się uajwinić? Nie jestem zawodowym kilerem, nie ma się czego obawiać. Zajmuję się tropieniem nielegalnego handlu w internecie, nieopodatkowanym obrotem gotówkowym w sieci, generlanie szarą strefą. Po prostu szukam takich nieuczciwości. Czy Tobie Janku taka wiedza o mnie pomogła? Myślę, że nie. Ile osób teraz zacznie zastanawiać się czy czegoś nie napisali co może przyczynić się do kłopotów w US? Nie chciałem tego pisać, ale myślę, że mój przykład pokazuje dobrze, że czasem anonimowść nie jest zła. Mam nadzieję, że moje ujawnienie profesji nie zniechęci do ciepłych rozmów na forum i życzliwego patrzenia na innych ludzi. W końcu pracownik skarbówki to też normalny człowiek.
Zdaje się, że nie przeczytałeś uważnie mojej wypowiedzi ...cóż jakie czytanie taka odpopwiedź, moze odpowiadam Ci niezbyt miło ale mierzi mnie już odpowiadanie na posty osób nieuważnie czytające wypowiedzi innych ...gdzie u czorta piszę że masz ujawniać swój zawód, którym pochwaliłeś się z własnej woli, nikt tego nie wymaga, a tym bardziej ja. Nie stawiaj mi zarzutów bezpodstawnie, ja już naprawdę tłumaczyłem nie jeden raz: piszę chyba logicznie i po polsku...jeśli nie to napisz mi: Janek oco ci chodzi, jeśli nie zrozumiesz treści mojej wypowiedzi. To łatwiejsze i nie prowokujące do takich "wystąpień" jak moje niniejsze. Pozdrawiam Janek
Do czorta Panie Janie chyba zrobiłem błąd i nieuważnie przeczytałem wątek, ma Pan rację. Proszę moderatora o wykasowanie mojego postu. Pan Jan będzie miał mniej okazji do nerwowych reakcji i nie będę już mierził jego szanownej osoby Swoimi niemerytorycznymi wypowiedziami i brakiem netykiety, przepraszam użytowników, że musieli przeczytać moją niekompetentną wypowiedź.
Co wy na to, żebyśmy podawali miejscowość z jakiej jesteśmy, wówczas gdy e-mailowy adres jest utajniony. Rozumiem, że czasm może to być "nie na rączkę"... przy małej mieścinie, wiosce... ale może warto...
Oczywiscie in-net jest fajny, tylko czasem okazać się może, że ...znamy się tylko ...się nie znamy...Rozjechalismy się....nie możemy odszukac etc.
Sam szukam kuzynki Basi z Radomia (ostatni >Łódź), kuzyna Tadka z Kielc (prawdopodobnie wSzwecji)
Pozdrawiam
To dlaczego sam nie podajesz skąd jesteś?
Kochanie przeczytaj.....i sprawdż....jest adres e-lowy, nie ma miasta, i odwrotnie proponuję, czyli albo albo..., a kto chce to 1+2 . Jest nawet płeć i roczek.
Pozdrawiam
Pomyliłeś rubryki, tutaj powinny być "Dobre pomysły", a Twój jest raczej kiepski... bo jeśli Ty nie czytasz innych, to dlaczego inni mają czytać u Ciebie...
Rzuć okiem w inne miejsce:
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=5831&post=5831&offset=0
Klarax. Zdaje sie że nie przeczytałeś tego "o czym" tylko co ja napisałem.Wyjaśniam więc."Czytam" innych , Ty podałeś i e-mail, i płeć i miasto.Fajnie.Ja e-mail(prawdziwe).
Sa forumowicze którzy są in cognito, brak płci, miasta, e-maila...do nich pisałem. Niepotrzebnie się wnerwiasz. Odsyłasz mnie " w inne miejsce".
Wyobraź sobie : fajny przepis...klikasz w "twórcę" , bo chcesz informacji dodatkowycz etc.....,a tu "plaża"....biegasz > ....tu gdzie mnie wysyłasz
i tez nie ma "twórcy".
Czy teraz , masz takie same zdanie.
A tak nawiasem mówiąc...Twoja twarz.....bardzo lubię psy (mam przez całe zycie jakąś kudłatą mordę, teraz też leży obok i gapiu się bo zadadałem do nigo),
... mówi....nic...Takiś "szpetny"....i ktoś obok?
pozdrawiam. U mnie sypie śnieg. Co u Ciebie.
To chyba nie jest dobry pomysł...Wiesz, czasem poruszane są tu bardzo osobiste tematy ( nie zawsze związane z jedzeniem ) i niektórym łatwiej wygadać się przed "nieznajomymi " ( np. mnie ). Ja myślę, że tak jest dobrze. Ponadto na forum było " Skąd jesteśmy..." o ile mnie nie myli i po co więcej?
Hey. To było oczywiście tylko pytanie. Argumentacja na "nie " logiczna. Co do "Skąd jesteśmy"... to jest dobre, tylko chodziło mi o coś innego. Mianowicie, powtórze Ci przykład (odpowiadałem już komuś) : jest "fajny" przepis, Masz jakieś pytanie...klikasz na autora i...plaża. W "skąd jesteśmy" nie ma wcale...problem.Z dania nici albo ryzykujesz....
Chodziło mi o to......., amoże jest jakiś inny sposób na szybki kontakt...jestem "krótkim" in-nautą...
A może "Szefowie" W.Ż. wymyślą jakąś- skrzynkę pośrednią, na wzór poczty głosowej komórkowców....
Uważam, że tak jak jest, jest zupełnie dobrze. Jak ktoś będzie miał ochotę to może w każdej chwili się ujawnić.
Też nie wiem po co to komu??? Sama znam osobe która ma kilka nicków i zawsze mieszka w innym miejscu.
Właśnie ... jeśli ktoś ma ochotę podnieść przyłbicę , niech ją podnosi . Jeśli nie chce , to nie musi... Wolność wyboru . Póki co ...... ;)))))
Słusznie , dzięki za głos.
Wycofywujem pytańsko, odstempywujem ode propozycjii
Dzięki za głos.Przyznaję rację. Faktycznie po jaką "melodię" komuś skakanie z nicka na nicka....A może to " motylki".......smutne są losy motyla, smutne lecz prawdziwe, fruwał z kwiatka na kwiatek, aż wpadł na pokrzywę"(nie wiem kogo sytowałem ...ale "fajne".
Pozdrowienia i dla Rodziny , kazdy ma przecież...bo dla kogo byśmy sie męczyli.
OK. To tylko pytanie. Odpowiedx...jak innym.
Pozdrawiam.Dziękuję za głos....
Zapraszam na śledzia.. na dwa różne śledzie.
Janku dziekuję za zaproszenie na śledziki. Muszę Cię jednak zmartwić. Ja śledzi wogóle nie jadam, ale na Twój bigosik chętnie się skuszę.
Pozdrawiam (~_~) ABA
ABA...........to jest GULASZ...pierwotnie, na własny uzytek nazyawałem "królewskim"-sugestia znajomych ale...snobizm zwyciężył.
Bigos też robię......."królewski".
Pozdrawiam. '("-")'
P.S. Jak myślisz, na ten "wzór", jarski byłby dobry do ogłoszenia. Jest trooczkę inny.. no i bez mięcha.
Zmian nie będzie....system dowolności podawania swoich "namiarów" się sprawdził i tak zostanie.
Bahus
BŁAGAM....nie kopcie mnie biedaka.....wyrwało mi sie....ja niebożę
Przyznałem się do błędu.Czy mam popełnić sepuku?!
Nikt jakoś nie przejał sie druga częscią!!!Kontakt z nimi urwał się z winy , chyba, naszych , Śp.Rodziców ...............(Dwóch braci i siostry...mojej Mamy).
P.
Nie martw się, nie jesteś pierwszy i nie ostatni, któremu tutaj się "oberwało" :), ale też uważam ,że gdyby ktoś chciał podać swoje bliższe dane to mógł to zrobić logując się na tę stronkę. Anonimowość jest czasami bardzo dobra, nieraz łatwiej porozmawiać o swoich problemach z nieznajomymi. Dziwisz się ,że nikt nie przejął się drugą sprawą , o której piszesz, ale sam pomyśl...Kuzynka Basia z Radomia..., kuzyn Tadek z Kielc....Zdajesz sobie sprawę z tego ile jest kobiet w Radomiu o imieniu Basia? A ilu Tadków w Kielcach? Może lepiej byłoby dać ogłoszenie w radomskiej gazecie, takiej codziennej, gdzie miałbyś większe szanse na to ,że owa kuzynka je przeczyta? Pozdrawiam :)
w e-mailu jest nazwisko-Basia może mieć inne....ostatnio(70-te w Łodzi kierowała jakimś D.Studenta(?)
Tadek .. w..Szwecji...(? tylko czy to prawda...wujaszek nie chciał dać(!) adresu(?).Trochę to "porąbane".
Dzięki z głos.
Prasa...to przyczyna (tak mi się zdaje) nie do podania na forum.
A ten dom studenta to na Politechnice czy Lumumbowie? Parę Pań Baś to się tam widywało...
Na Lumumbowie(!) Byłem tam 1 raz...gdy patrzułem przez okno to chyba byl jakiś pawilonik handlowy..
Może mylę sie...DS 2....nie bardzo juz pamiętam...30 lat...ale na pewno przy P.Lumumby!!
Dzięki za głos.
Pozdrawiam
Niedawno był taki wątek o "mówieniu więcej o sobie". Kiedyś za propozycję (w dużo mniejszym zakresie) dostałem po łbie, dlatego teraz "wyciągnąłem go z lamusa".
Nie po to żeby negować(!!!) wymieniony na wstępie wątek, tylko żebyśmy zobaczyli jak bardzo zmienił się nasz punkt widzenia na "anonimowość". I teraz jest fajniej...
Przynajmniej czasem wiemy z jakich stron ktoś "nadaje".
Pozdrawiam
Janek
a w kwestii odnalezienia rodziny cos sie od tego czasu zmienilo???
Niestety ... nic. Przestałem szukać. Jeśli Oni nie czują potrzeby, to ...nie widzę potrzeby też. Tym bardziej, że wiedzą w jakim mieście mieszkam.
Odnośnie odtajniania, to nie wiem czy to dobry pomysł. Moja profesja nie wzbudza sympatii chociaż na pewno jest bardzo potrzeba w dzisiejszych czsach. Czy powinienem się uajwinić?
Nie jestem zawodowym kilerem, nie ma się czego obawiać. Zajmuję się tropieniem nielegalnego handlu w internecie, nieopodatkowanym obrotem gotówkowym w sieci,
generlanie szarą strefą.
Po prostu szukam takich nieuczciwości. Czy Tobie Janku taka wiedza o mnie pomogła? Myślę, że nie. Ile osób teraz zacznie zastanawiać się czy czegoś nie napisali co może przyczynić się do kłopotów w US? Nie chciałem tego pisać, ale myślę, że mój przykład pokazuje dobrze, że czasem anonimowść nie jest zła. Mam nadzieję, że moje ujawnienie profesji nie zniechęci do ciepłych rozmów na forum i życzliwego patrzenia na innych ludzi. W końcu pracownik skarbówki to też normalny człowiek.
Pozdrawiam,
TM
Zdaje się, że nie przeczytałeś uważnie mojej wypowiedzi ...cóż jakie czytanie taka odpopwiedź, moze odpowiadam Ci niezbyt miło ale mierzi mnie już odpowiadanie na posty osób nieuważnie czytające wypowiedzi innych ...gdzie u czorta piszę że masz ujawniać swój zawód, którym pochwaliłeś się z własnej woli, nikt tego nie wymaga, a tym bardziej ja. Nie stawiaj mi zarzutów bezpodstawnie, ja już naprawdę tłumaczyłem nie jeden raz: piszę chyba logicznie i po polsku...jeśli nie to napisz mi: Janek o co ci chodzi, jeśli nie zrozumiesz treści mojej wypowiedzi. To łatwiejsze i nie prowokujące do takich "wystąpień" jak moje niniejsze.
Pozdrawiam
Janek
P.S.
Gwoli pełniejszego wyjaśnienia....przeczytaj cały wątek uważnie...
Do czorta Panie Janie chyba zrobiłem błąd i nieuważnie przeczytałem wątek, ma Pan rację.
Proszę moderatora o wykasowanie mojego postu. Pan Jan będzie miał mniej okazji do nerwowych reakcji i nie będę już mierził jego szanownej osoby
Swoimi niemerytorycznymi wypowiedziami i brakiem netykiety, przepraszam użytowników, że musieli przeczytać moją niekompetentną wypowiedź.
Ukłony,
TM
Mając na uwadze styl wypowiedzi i formę ...odpowiadam ...
Janek
no wiesz pod warunkiem ze jestes tu prywatnie ;-) hi hi hi mnie nie zniecheciło
masz racje w koncu nic na siłe....