Forum

Gawędy o jedzeniu

Ostatni dzień karnawału - ostatki

  • Autor: dorota40 Data: 2006-02-28 12:45:47

    Austriacy, Czesi i Szwajcarzy kultywują bardzo wdzięczną tradycję ostatków, które w tym roku przypadają 28 lutego.
    Zapusty
    to nasze rodzime określenie karnawału, a mięsopusty są staropolskim synonimem ostatków. Żegnając się z mięsem na czas Wielkiego Postu (mięsa opust) w dawnej Polsce tak hulano i swawolono, że obcokrajowcy nie mogli pohamować słów zgorszenia. Jeden z ambasadorów Turcji po powrocie do Stambułu rozpowiadał, że "w pewnej porze roku chrześcijanie dostają wariacji i dopiero jakiś proch sypany im potem w kościołach na głowy leczy z takowej".
    Dopóki tańce były dozwolone tylko od Nowego Roku do Środy Popielcowej karnawał był jedyną okazją do spotykania się płci odmiennych. Zawsze jego rezultatem była pewna liczba oświadczyn i zaręczyn. Dziś można bawić się w pubach i klubach przez cały rok, więc nie przywiązuje się do karnawału prawie żadnego znaczenia. W Polsce. Bo w Austrii, Czechach i w Szwajcarii ta tradycja nadal jest żywa.
    W Czechach preludium do ostatków jest już w Tłusty Czwartek. Panuje przekonanie, że tego dnia człowiek powinien jeść i pić do syta, aby przez cały rok zachował zdrowie i siły. Najhuczniejsze zabawy rozpoczynają się w ostatnią niedzielę karnawału (w tym roku 26 lutego), a kulminacją jest wtorek poprzedzający Popielec, z tym że tego dnia zabawa kończy się z wybiciem północy.
    Na Morawach popularne jest świniobicie, które jest okazją do spotkania się w gronie rodziny, przyjaciół i specjalnie zaproszonych gości. Na stołach pojawiają się wtedy potrawy z wieprzowiny: gotowana karkówka (vepro-knedlo-zelo), boczek, knedle, a jako dodatek do nich - kapusta o słodko-kwaśnym smaku.
    W Szwajcarii odbywa się wiele ludycznych zabaw. W Tschaggatta (dolina Lotschental w Wallis) mężczyźni w owczych lub kozich futrach, przepasani paskami z krowimi dzwonkami i w maskach na twarzach suną barwnymi korowodami po dolinie (23-25 lutego). W Zug odbywa się parada uliczna "Greth Schell", której uczestnicy rozdają obserwatorom cukierki, ciasteczka, kiełbaski i inne smakołyki (27 lutego). W Lucernie koniec karnawału łączony jest z pożegnaniem zimy. Przebierańcy przechadzają się ulicami aż przez kilka dni, a orkiestry wygrywają skoczną, marszową muzykę (23 lutego-1 marca). Orkiestry wychodzą na ulice także w Zurychu, gdzie parady przebierańców zaplanowane są od 3 do 5 marca.

    A jak u Was wyglądają ostatki?
    Ja upiekłam faworki .... Nie mam już siły do tych kokosanek, zawsze mi wyjda jakieś placki.
    Pozdrawiam dorota40

  • Autor: Sweetya Data: 2006-02-28 12:56:58

    Jadę do Ciebie Dorotko na te placki...hehhehehehe-ja dzisiaj niestety nic nie piekę-raczej oddaje się 7-emu grzechowi głównemu;)))
    Biorę winko i szuram w Twoim kierunku.....buziaki

  • Autor: dankarz Data: 2006-02-28 12:57:05

    Dorotka na zdjęciu faworki wyglądają apetycznie, ja nie robie nic na ostatki ponieważ jestem sama dzisiaj i nie chce mi sie robić dla siebie, odbije sobie kiedy indziej pozdrawiam dankarz

  • Autor: inka21 Data: 2006-02-28 12:57:07

    Napisałaś dorotko : " Dziś można bawić się w pubach i klubach przez cały rok, więc nie przywiązuje się do karnawału prawie żadnego znaczenia w Polsce" -

    to prawda,nie przywiązuje sie do zabawy karnalowej wiekszego zainteresowania, ani znaczenia, ale i do postu, tego prawdziwego -również nie przywiązuje sie wagi. Kiedyś posty oznaczały sie wielkimi wyrzeczeniami ze strony ludzi: przez wiele dni,a niektórzy przez cale 40 dni pozostawali w umartwieniu o chlebie i wodzie jedynie, ludzie nie tylko goręcej sie modlili,poscili,ale też wyrzeczeniem było nie oglądanie telewizji , nie sluchanie radia w okresie postu.
    Teraz jedynie niewieka garstka ludzi stosuje jeszcze (na szczęście) takie formy postu, przeważnie jednak zwyczaj ten ogranicza sie tylko do posypania głowy popiołem , oraz postanowień nie spełnionych.

    A póki co ,w ten ostatni dzień karnawału bawcie się do woli, ja wam życzę udanej ,przyjemnej w milym gronie spędzonej imprezki, niestety swoje ostatki spędzam dziś do 22.15 w pracy,pozdrawiam Imprezowiczów- inka21
    Dorotko swojej rodzincena ostatki upiekłam bezy(pozostalości po zrobieniu ajerkoniaku)

  • Autor: dorota40 Data: 2006-02-28 13:05:04

    Jeśli chodzi o te zabawę przez cały rok, to rzeczywiście duza część młodzieży nie zważa wcale na to ,że jest post i bawi się dalej.
    Inko mało jest takich ludzi , którzy obiecują sobie pewne postanowienia, ale sa i tacy jeszcze.Ja dziś ten ostatni dzień karnawału spędzę oczekując na późny powrót męża w pracy i pilnowaniu faworków . Sweetya paszła od moich faworków hehehehhehehe.
    Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie dorota40

  • Autor: Sweetya Data: 2006-02-28 13:39:19

    chrrup chruuup mniam mniam ale dobre.....dotoczę się z powrotem do domku....hihihihi

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-02-28 13:01:52

    ja jadę na śledzika:))) Nasza paczka sie zbiera u jednej osoby, napewno będzie fajnie, jak zawsze. Każdy coś przyniesie, wiec i wydatek nie duży.
     
    POzdrawiam 

  • Autor: dankarz Data: 2006-02-28 13:11:49

    Pewnie Wróbelku a ja sama biedna w domu och pewnie coś do tego śledzika bym znalazła w lodówce albo w barku pzdrawiam dankarz

  • Autor: angela Data: 2006-02-28 16:54:46

    Ostatki świętowaliśmy razem ze znajomymi w sobotę na zabawie. Udała się doskonale. Wróciliśmy do domu o 6.00 nad ranem w niedzielę. Jeszcze dziś boli mnie sródstopie lewej nogi, którą jakaś pani przydepnęła mi obcasem w czasie tańca.

  • Autor: Ifasia Data: 2006-02-28 16:56:07

    A ja ostatni dzień karnawału spędziłam wczoraj ze znajomymi!!
    byłam w klubie na śledziku!! były tańce i swawole!!  było superrrrr!!!!

  • Autor: alman Data: 2006-02-28 22:06:05

    buuuu, a ja siedzę w domu, nic nie upiekłam bo miałam lenia /zresztą dopiero piekłam na niedzielę/, ale za to zrobiłam swoim śledzie pod pierzynką i drugie ze śliwkami suszonymi, no i kurczę, skusiłam się spróbować tych pod pierzyną, zjadłam zaledwie łyżkę /słownie - jedną łyżkę płaściutką/ i teraz boli mnie wątroba /woreczek?/ i zamiast drinka wypiłam dziurawiec i nie czuję się za dobrze i nic mi się nie chce.

Przejdź do pełnej wersji serwisu