Wróbelku dla mnie te fotki są straszne...Jak można tak oszpecić biedne zwierzęta!One nie sa lalkami!Uważam,że okropnie się męczą pod tymi gadżetami....Ludzie są nienormalni.....
podejrzewam żę są prawdziwe (chociaż może nie wszystkie). Sama kilkakrotnie widziałam zwierzaczki w dziwnych strojach. Ja swojego zwierzątka bym tak nie męćzyła. ALe jak widać niektórzy ludzie męczą je w ten sposób.
Dla mnie to jest nie normalne.Ale zwlaszcza ludzie z "grubymi portfelami"przebieraja swoich pupili w rozne ubranka i lancuczki i jeszcze inne drogie pierdoly,a zwierzatka musza sie z tym meczyc.Przeciez zwierzeta nie sa ludzmi i maja calkiem inna nature,i w tych wszystkich kostiumach pewnie czuja sie okropnie.wystarczy popatzrzec na ich miny
Nie przesadzajcie. Ja też mam zwierzaki. Myślę, że one też mają poczucie humoru. Kiedyś mój synek bawił się z psem i założył mu na łeb rogi renifera. Obaj mieli wielką radochę. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Tylko co do wkładania kotka do wody mam wątpliwości, chociaż kotek mojej koleżanki uwielbia kąpiele - taka rasa ;) A gdyby kotu nie sprawiało przyjemności malowanie - przypuszczam, że odebrał to jako głaskanie - to na pewno nie pozwaliłby sobie tego zrobić!!!
Ja przyzjanęsię bez bicia, że dzisiaj poznęcałam się nad swoim zwierzęciem. Wykąpałam pieska. Oczywiśćie najpierw był tradycyjnie rytuał, czyli Kamusia omijała łazienkę wielki łukiem od momentu gdy zauważyła, że wyciągam półki z łazienki:)) Wreszcie Malućki mi jązaciagnął do łązienki, a tam....tam to ona już wie co ma robić, czyli wkoczyła do wanny i grzecznie czekałą aż ją wykąpię.
Po prostu biedne, niewinne stworzonka Jeśli chodzi o mojego jamniczka, to ja go ubieram, ale zimą, jak są 20 stopniowe mrozy - w wygodny, luźny psi sweterek
Czasami trzeba wykąpać psa, czy kota.Chociaż mój jeśli nie miał ochoty to nawet pazórków nie dał weterynarzowi obciąć(taki harakterek!) ąle robienie z psa baletnicy czy dyni to przesada.
Ja dostałam te zdjątka od koleżanki mailem:))
Pozdraiwam
Ania
Wróbelku dla mnie te fotki są straszne...Jak można tak oszpecić biedne zwierzęta!One nie sa lalkami!Uważam,że okropnie się męczą pod tymi gadżetami....Ludzie są nienormalni.....
sk...synstwo!!!!!!
i takie dupki uwazaja, ze to zabawne???????Nawet jesli by to byla wylacznie wirtualna obrobka jakis zdjec- sa potworne
podejrzewam żę są prawdziwe (chociaż może nie wszystkie). Sama kilkakrotnie widziałam zwierzaczki w dziwnych strojach. Ja swojego zwierzątka bym tak nie męćzyła. ALe jak widać niektórzy ludzie męczą je w ten sposób.
to jest poprostu chore i nienormalne!! Jak można!?
Dla mnie to jest nie normalne.Ale zwlaszcza ludzie z "grubymi portfelami"przebieraja swoich pupili w rozne ubranka i lancuczki i jeszcze inne drogie pierdoly,a zwierzatka musza sie z tym meczyc.Przeciez zwierzeta nie sa ludzmi i maja calkiem inna nature,i w tych wszystkich kostiumach pewnie czuja sie okropnie.wystarczy popatzrzec na ich miny
Nie przesadzajcie. Ja też mam zwierzaki. Myślę, że one też mają poczucie humoru. Kiedyś mój synek bawił się z psem i założył mu na łeb rogi renifera. Obaj mieli wielką radochę. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Tylko co do wkładania kotka do wody mam wątpliwości, chociaż kotek mojej koleżanki uwielbia kąpiele - taka rasa ;) A gdyby kotu nie sprawiało przyjemności malowanie - przypuszczam, że odebrał to jako głaskanie - to na pewno nie pozwaliłby sobie tego zrobić!!!
Ja przyzjanęsię bez bicia, że dzisiaj poznęcałam się nad swoim zwierzęciem. Wykąpałam pieska. Oczywiśćie najpierw był tradycyjnie rytuał, czyli Kamusia omijała łazienkę wielki łukiem od momentu gdy zauważyła, że wyciągam półki z łazienki:)) Wreszcie Malućki mi jązaciagnął do łązienki, a tam....tam to ona już wie co ma robić, czyli wkoczyła do wanny i grzecznie czekałą aż ją wykąpię.
Ale chyba temu kotu w stroju kapielowym to bardzo odpowiada,
Parę dni temu widziałam na moim osiedlu psa w spodniach i bluzce z włóczki. Spodnie zielone, bluzka czerwona.Butów mu tylko brakowało!
Dzisiaj znowu ten sam pies ubrany tym razem w dresową (chyba psią) bluzę "dresową" i granatowe "dresowe" spodnie. A u nas +15 st. Porażka.
Po prostu biedne, niewinne stworzonka Jeśli chodzi o mojego jamniczka, to ja go ubieram, ale zimą, jak są 20 stopniowe mrozy - w wygodny, luźny psi sweterek
Czasami trzeba wykąpać psa, czy kota.Chociaż mój jeśli nie miał ochoty to nawet pazórków nie dał weterynarzowi obciąć(taki harakterek!) ąle robienie z psa baletnicy czy dyni to przesada.