Forum

Kuchenne porady

Świeży imbir- obróbka

  • Autor: dorka Data: 2006-03-17 20:23:30

    Witam po dłuższej przerwie. Powiedzcie, jak radzicie sobie ze świeżym imbirem. Z krojeniem, siekaniem nie ma problemu, ale, gdy trzeba go zetrzeć jest nieciekawie. Wszędzie panoszą się "włoski", nie znalazłam do tej pory pomysłu, jak sobie z tym poradzić.
    Podpowiecie coś?

    Pozdrawiam wszystkich
    Dorota

  • Autor: mada-chicago Data: 2006-03-17 20:45:36

    nio wlasnie, a jak wogole przechowujecie swiezy imbir i jak dlugo????

  • Autor: dorka Data: 2006-03-17 20:52:00

    W dolnej szufladzie w lodówce, owinięty w papierowy ręcznik, trzyma się dobrze miesiąc, może dłużej, ale przeważnie nie doczeka:)

  • Autor: mada-chicago Data: 2006-03-17 21:23:24

    slicznie dziekujem:)

  • Autor: mtomy Data: 2006-03-17 21:52:49

    hallo Dorka,
    na pytanie Ci nie odpowiem bo nie wiem, ale ciesze sie baaaaaaaardzo ze zas sie pokazyla.
    moze uda nam sie spotkac na chat i troszke "pogadac"

    pozdrowneina

    m tomy

  • Autor: dorka Data: 2006-03-17 22:18:11

    Hej Marlena, cieszę się, że mnie jeszcze pamiętasz:) Postaram się pojawić na chat w weekend, ściskam Cię i pozdrawiam baaardzo ciepło:)

  • Autor: klarax Data: 2006-03-17 22:08:50

    Te "włoski" będą ci się panoszyć, bo taki jest imbir, i koniec. Nie pomogą specjalne tarki do imbiru (japońskie z białej porcelany i chińskie z bambusa). Ale jak się rozgotuje to i włoski znikają.

  • Autor: dorka Data: 2006-03-17 22:16:40

    Dzięki za wsparcie dobry człowieku:) Przeszkadzają mi, jako dodatek do farszu pierogowego, za nic się nie chcą rozgotować, chyba je polubię, nie ma wyjścia.

  • Autor: klarax Data: 2006-03-18 00:22:20

    a w proszku? np. flaczek bez imbiru nie da się wyobrazić, ale ze świeżym imbirem - jak dla mnie - to świństwo...

  • Autor: smakosia Data: 2006-03-20 10:11:55

    Mowa o imbirze więc coś mi się przypomniało. Wyobraźcie sobie, że moja znajoma dodaje świeży imbir do rosołu. Najpierw nikomu o tym nie mówiła - taka jej mała tajemnica. Wszyscy tak się nim zajadali i zamęczali ją pytaniami o przyprawy, że wreszcie "puściła parę". Czy może ktoś z Was też już tak eksperymentował przy rosole?

Przejdź do pełnej wersji serwisu