Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Cała prawda o relacjach żona -mąż ;-)))

  • Autor: kawka Data: 2006-03-20 10:03:45

        Mąż pyta żonę:
     > skąd wracasz?
     > z salonu piekności.
     > i co było zamknięte?


      Przez pustynię jedzie na wielbładzie Arab, a obok, ledwie  żywa biegnie jego żona.
      Spotykają karawanę. >Dokąd się tak śpieszysz ?-pyta przewodnik karawany.
      > Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.


      Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...
       > Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl...

      Sprzeczka małżeńska.Żona do męża rozkazującym tonem:
     > natychmiast wychodz spod tego stołu!
     > nie wyjde!
     > mówię ci wyłaz! 
     > nie wyjdę!
     > wyłaz ty tchórzu!
     > nie wyjdę! Chłop musi mieć swoje zdanie!


      Mąż długo nie wraca do domu.Żona się bardzo niepokoi:
     > gdzież on może być??Może sobie jakąs babę znalazł? - mowi do sąsiadki.
     > ty zaraz myślisz o najgorszym- uspokaja ją sąsiadka- może po prostu wpadł pod samochód


     Żona skarży sie przyjaciółce :
     > mój mąż zupełnie się mną nie interesuje jako kobietą!!!!!
     > spróbuj włożyć jakąś seksowną czarną bieliznę!
     > już tak zrobiłam!
     > i nie pomogło?
     > uniósł dłowe znad gazety i spytał: kto umarł?!

  • Autor: smakosia Data: 2006-03-20 10:26:23

    To się uśmiałam!

  • Autor: aryt Data: 2006-03-20 11:02:15

    Dowcipy o mężach i żonach



    Na ulicy spotyka się dwóch znajomych:
    - Dokąd się tak spieszysz?
    - Do domu, muszę zrobić obiad.
    - A co, żona chora?
    - Nie, głodna.


    Młoda żona skarży się swojej matce:
    - Już mnie nie bawią rozmowy z mężem..
    .- Dlaczego?
    - Co ciekawego może powiedzieć człowiek, który nigdy, w żadnej sprawie nie ma racji...
    Mąż dzwoni do żony i pyta:
    - Czy to ty kochanie?
    - Tak, a kto mówi?
    Gdy żona wszczęła kolejną awanturę, doprowadzony do ostateczności mąż krzyczy:
    - Nooo, teraz powiem ci całą prawdę. Dziesięć lat temu zagwizdałem na taksówkę, nie na ciebie!
    - Dlaczego – pyta żona swego męża – mówi się o kotach, że są okrutne i fałszywe?
    - Ponieważ to jest prawda, mój kotku – odpowiada mąż.
    - Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną po raz pierwszy od dnia ślubu!
    - A o co poszło?
    - Ona chciała na obiad zrobić pieczeń, a ja wolałem befsztyki!
    - No i jak ci smakowała pieczeń?

  • Autor: kawka Data: 2006-03-21 21:30:18

    Ja też się uśmiałam Pozdrawiam

Przejdź do pełnej wersji serwisu