Witam serdecznie. Znajomy wczoraj obdarzył mnie olbrzymim wędzonym węgorzem. Widok był wspaniały! Mam tylko wrażenie, że jest on trochę jakby niedowędzony, bo mięso jest twardawe i ciężko odchodzi od kręgosłupa i ości. Co można zrobić z takim węgorzem?
Proponuję włożyż węgorza na na trochę do piekarnika ,oczywiście owiniętego w folię aluminiową. Można też go chwile pogotować i zrobić w galarecie.Pycha. smacznego
Użytkownik almad napisał w wiadomości: > Witam serdecznie. Znajomy wczoraj obdarzył mnie olbrzymim wędzonym węgorzem. > Widok był wspaniały! Mam tylko wrażenie, że jest on trochę jakby > niedowędzony, bo mięso jest twardawe i ciężko odchodzi od kręgosłupa i ości. > Co można zrobić z takim węgorzem?
proponuję zrobić zalewę octową taką jak do śledzi i zalać nią pokrojonego w dzwonka węgorza, po pwenym czasie wytworzy się pyszna galareta
węgorz musiał być chyba mrożony (bo skąd o tej porze roku?)idlatego twardawy,chyba że chiński, jeśli jeszcze go masz to do mikrofali lub do piekarnika i dużo wody 40%(ale to nie do węgorza tylko do gardła)
Witam serdecznie.
Znajomy wczoraj obdarzył mnie olbrzymim wędzonym węgorzem. Widok był wspaniały! Mam tylko wrażenie, że jest on trochę jakby niedowędzony, bo mięso jest twardawe i ciężko odchodzi od kręgosłupa i ości. Co można zrobić z takim węgorzem?
Sięgnąć do piwniczki i zaprosić kolegów.
Proponuję włożyż węgorza na na trochę do piekarnika ,oczywiście owiniętego w folię aluminiową. Można też go chwile pogotować i zrobić w galarecie.Pycha. smacznego
Użytkownik almad napisał w wiadomości:
> Witam serdecznie. Znajomy wczoraj obdarzył mnie olbrzymim wędzonym węgorzem.
> Widok był wspaniały! Mam tylko wrażenie, że jest on trochę jakby
> niedowędzony, bo mięso jest twardawe i ciężko odchodzi od kręgosłupa i ości.
> Co można zrobić z takim węgorzem?
proponuję zrobić zalewę octową taką jak do śledzi i zalać nią pokrojonego w dzwonka węgorza, po pwenym czasie wytworzy się pyszna galareta
węgorz musiał być chyba mrożony (bo skąd o tej porze roku?)idlatego twardawy,chyba że chiński, jeśli jeszcze go masz to do mikrofali lub do piekarnika i dużo wody 40%(ale to nie do węgorza tylko do gardła)
Podobno "prosto z Mazur"!
Spróbuje z piekarnikiem, a ten płynny dodatek też może się znajdzie...
Dzięki za rady i pozdrawiam