Forum

Rozmowy wolne i frywolne

na" wesoło" gotowanie

  • Autor: kamaxyz Data: 2006-03-21 13:13:33

    Moje gotowanie
    Dordzi Panowie
    Drogie Panie
    wygląda na historię
    żartobliwą wręcz
    prawdziwą
    Jak co dzień o
    oznaczonej porze
    biorę wielki garnek
    z wodą i
    do niego włożę!
    Burak czerwony, ze złości
    bo koniec już jego wolności
    Por szyję wydłuża,
    biedaczysko
    chce jeszcze żyć dłużej.
    Nie w smak im iść
    pod nóż i ciach
    ciach,
    ale niestety jest już na tym
    świecie tak!
    Ziemniak z ociąganiem
    wielkim
    swój mundurek zdejmuje
    i oczywiście
    pokrojony w garze na
    zupę ląduje
    Kapusta, ona jedna
    głowa pusta
    mało ją obchodzi,
    gdy do bigosu wchodzi.
    marchewka, królewna w
    całej krasie
    Trochę stawia się,
    ale po czasie
    nie ma nic do gadania
    i ląduje w garze
    do gotowania
    Cebula, trochę
    łez roni, bo
    wie,że jej już
    nikt nie obroni
    Jaś Fasola piękna
    bestia
    krzyczy, wrzeszczy
    hola, hola,
    nie !!!, tylko nie
    po bretońsku
    już proszę Pani
    wolę być doprawiony
    po chińsku,albo po japońsku
    Papryka ślicznie
    się przymila
    Ja chcę do cywila,
    chcę być wolna
    a nie w garze
    Cóż Papryko moja miła
    poradzę!!!
    Taka rola i do gara pora!!
    Co by jeszcze
    włożyć trzeba
    acha seler,
    jasna rzecz,
    choć selerku na
    cię
    pora
    i do gara i do gara
    Pietruszka zwinnie się wykręca,
    proszę oszczędź
    mnie
    nie masz serca!!!
    No cóż serce na bok
    nie obchodzą mnie Wasze
    wznoszone lamenty
    Taki los spotyka
    was moi mili,
    aby brzuchy
    nasze pełne były


    SMACZNEGO!!!

    proszę o następne danie
    pozdrawiam serdecznie
    kama

  • Autor: marinik Data: 2006-03-21 13:26:02

    a miesko gdzie kamusku??????????????

  • Autor: kamaxyz Data: 2006-03-21 13:29:36

    a to już druga para kaloszy
    może ktoś o mięsku doda
    Mariniku!!!!

  • Autor: alman Data: 2006-03-21 13:50:52

    Kama, jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam!

  • Autor: alga Data: 2006-03-21 15:49:42

    Kama dziś bardzo wcześnie wstała ,
     wiosenna zupkę ugotowała,
    z kazdym warzywkiem sie popiesciła ,
     zanim do garnka go nie wrzuciła..

     Juz czuję ten smaczek... iście niebiańska !!
     co z tego ,że wegetariańska !?
    W jej gotowanie serce włozyła
     i wszystkich "żarłaczy "nią uraczyła.

    Ja teraz myśle o drugim danku...
    A może Twój gulasz Janku ?
    jest smakowity , wygląda ładnie ,
    jak zrobić cudo ...?
     pisze  nam Janek bardzo dokładnie.

    i wcale nie jest drobiazgowy ,
    taki naprawde bardzo fachowy
    Nie pisze sucho ... ile nam czego ?!
     jest w jego przepisach coś magicznego...

    a może Sałatka kosmiczna ?
     no nie , nie chcę być apodyktyczna ,
     poprostu tylko proponuję ,
     bo Janka przepisów zaraz spróbuje..

                                                                    pozdrawiam milutko wszystkich 

  • Autor: kamaxyz Data: 2006-03-22 08:24:19

    aga dzięki dzięki wielkie, ale o deser proszę
    kamaxyz

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-03-23 12:27:48

    Użytkownik kamaxyz napisał w wiadomości:
    > aga dzięki dzięki wielkie, ale o deser proszękamaxyz

    Deser

    A na deser dla nas wszystkich
    aby oblizywac pyski?

    Co na deser? Sie pytacie,
    i w przepisach juz szperacie.
    Moze ciacho? Moze lody?
    Byle nie te z samej wody!
    Czy salatka owocowa,
    taka jakas troche nowa?
    Moze krem czekoladowy?
    By lasuchow miec juz z glowy?

    Mozna calkiem exluzywnie:
    troche slodko... troche piwnie...
    Owoc w ciescie jak sie patrzy
    a do tego? Sosik smaczny?
    Albo moze te...
    Kochanie?
    Gruszki w winie?
    te pijane?

    Tak myslimy, az leb huczy.
    zona steka, ze to tuczy.
    Dziecie wola: Nie pijane!
    Bo ja tez chce takie danie!
    Lepiej zrobcie jablka w pianie,
    Smaczne no i jakie tanie!
    Maz sie tylko oblizuje
    i przepisy wciaz drukuje...

    Ach, szarlotka! Ach, pirniczek?
    A na zimno -  ten serniczek?
    Wola babcia: Juz wiem przecie,
    czym tez zadowolic dziecie!
    Dziadka sturchla: Miel nam kawe,
    ja sie innym czyms zabawie.

    Wnet smietanke juz ubila
    do lodowki ja wstawila.
    I zasiadla juz za stolem,
    kreci, kreci cos z mozolem,
    Wykrecila: Kogiel-mogiel!

    Ze mietanka wymieszala,
    bakaliami posypala
    i dziecieciu wiele dala.
    reszte co tam wyskrobala
    nam do kawy nawkladala.

    Taki to byl ten deserek.
    Tylko -  dziadek-koneserek,
    Cos nie podpadl deser taki
    zazyl za to swej tabaki,
    kichnal, strzepnal pylek z reki,
    wydal z siebie dziwne dzwieki,
    trzasnal wiekiem tabakiery
    glosno mruknal: wole sery!

  • Autor: kamaxyz Data: 2006-03-23 14:40:27

    dzięki uratowałaś
    dzięki za deser

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-03-23 14:46:00

    Użytkownik kamaxyz napisał w wiadomości:
    > dzięki uratowałaś dzięki za deser
    Nie ma za co smiech to zdrowie! Pozdrawiam serdecznie

  • Autor: jasia Data: 2006-03-23 20:05:27

    Wspaniały wiersz, Dorota, ty to masz talent.....pozazdrościć
    jasia

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-03-23 21:36:28

    Użytkownik jasia napisał w wiadomości:
    > Wspaniały wiersz, Dorota, ty to masz talent.....pozazdrościćjasia
    dziekuje milo mi

  • Autor: lajan Data: 2006-03-24 04:49:23

    Dorotka, to chyba nam pozostało tylko poprosić kogoś o napitki.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-03-27 11:54:22

    No wlasnie lajanku, co proponujesz?

    Do gulaszu moze wino?
    do deseru capucino?

  • Autor: lajan Data: 2006-03-27 13:56:31

    Podam Wino czerwone grzane z przyprawami. 1 l czerwonego wina owocowego lub gronowego, 2 łyżki cukru, 4 goździki, mały kawałek cynamonu.
    Zmiażdżone przyprawy wsypać do wina /wino wytrawne dosłodzić/ zagotować na silnym ogniu, przecedzić, przelać do szklanek z cienkiego szkła i natychmiast podawać, gdyż z gorącego wina szybko ulatnia się alkohol.

    Proponuję jeszcze dla smakoszy kawy pod cygaro, szklaneczkę mazagranu. 8 łyżeczek zmielonej kawy naturalnej, 4 szklanki wody, cukier, 3 kieliszki koniaku, kostki lodu. Zaparzyć kawę, przecedzić, przyprawić do smaku cukrem i koniakiem, oziębić. Podawać z kostkami lodu.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-03-27 15:09:51

    palce lizac mniam

  • Autor: ekkore Data: 2006-03-21 16:14:45

    mmmm wiosenna zupka - u mnie co prawda musiałaby być w postaci kremu - bo młodsze pokolenie tylko to czego oczy nie widzą zje...
    Brawo kama

  • Autor: jadkin Data: 2006-03-21 16:22:02

    Wiosna!aż miło,
    wierszkoletów się namnożyło.
    piszmy wiersze radosne,
    aby przywołac Wiosnę!!

  • Autor: inka Data: 2006-03-21 21:38:43

     no proszę - coś dla duszy i dla ciała - nawet dla tych co ich suszy jest ciociosan od lajana - piękna wierszowa kuchnia i smaczna - twórzcie dalej- Pozdrawiam Was - irenka

  • Autor: lajan Data: 2006-03-22 05:48:59

    Kamusia z Algą się dobrały,
    już nam obiad zgotowały.
    Teraz mają problem panie,
    od Lajana chcą drugie danie.
    Mięska się im zachciało,
    więc dopytują się śmiało.
    Zupki Wam nie smakowały?
    Drugie danie będziecie zjadały?
    Alga tak się dopraszała,
    że gulaszu Lajana by spróbowała.
    Algo czy znasz potem skutki?
    Lajan po gulaszu nie jest malutki.
    Skoro jednak tego chcecie,
    dobrze, przepis mieć będziecie.
    Zaczniemy na wieprza polowanie,
    bo z 40 dkg potrawa powstanie.
    4 dkg tłuszczu też by się przydało,
    ze 3 dkg mąki gdyby pozostało.
    Wcześniej na stronach się pochwaliłem,
    ile to warzyw jesienią ususzyłem.
    Lecz gdybyście takich nie mieli,
    to brać nożyk, będziemy cieli.
    Żeby waga nam się zgadzała,
    równowaga 40 dkg by się przydała.
    Żeby sprawiedliwie w warzywach panowało,
    po równo wszystkiego by się przydało.
    Marchew,pietruszkę, seler, cebula,
    to wszystko do garnka hula.
    Kapusta włoska, pory, fasolka,
    groszek zielony, o to jest polka.
    Pół listka bobkowego by się miało,
    to razem z solą i pieprzem by się dodało.
    Kiedy to wszystko tak robimy,
    w tym czasie mięsko na drobno kroimy.
    Solimy, pieprzymy w mące bawimy i smażymy.
    Obsmażamy silnie i śmiało,
    parę razy by się też to obracało.
    Mięsko do garnka wrzucamy,
    teraz cebulkę podsmażamy.
    Razem to w garnku mieszamy,
    1/8 l wody spokojnie dodamy.
    Uf! Chwilkę czasu mamy?
    Ok! To kawę wypijamy.
    Mięsko w między czasie sprawdzamy,
    czy już dochodzi? Widelec pchamy.
    Och, już miękkości nabrało,
    więc teraz resztę warzyw by się dosypało.
    Razem to wszystko dusimy,
    o listku bobkowym też nie zapomnimy.
    Podnieść pokrywkę, posmakować,
    popieprzyć, posolić , dodać mąki, gotować.
    Żeby gulasz lepiej smakował,
    ziemniaków bym też ugotował.
    Tak pomysłowo gulasz zrobiony,
    będzie szybko na obiad wtrojony.
    Ciekaw jestem co panie powiedzą,
    jak gulasz Lajana zjedzą.

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2006-03-22 07:09:16

    Super!!!!!!!!!!! o deser poprosze

  • Autor: kamaxyz Data: 2006-03-22 08:33:37

    hm Basiaczku!!1

    dla Basi o lody
    płonące proszę
    i malutki toast
    za jej zdrowie wznoszę

    kamaxyz

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2006-03-22 09:11:35

    /to są fanfary/

  • Autor: kamaxyz Data: 2006-03-22 08:32:30

    dzięki wielkie dzięki

  • Autor: kawka Data: 2006-03-22 09:42:11

    Świetne!!! Idę robić ten gulasz...

  • Autor: mlena Data: 2006-03-22 07:55:07

  • Autor: kamaxyz Data: 2006-03-22 08:35:47

    milenko????? co z tymi garami zrobię????? to dla mnie?? dzięki

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2006-03-22 09:12:23

    juz Ty sobie na pewno z nimi poradzisz kama:))

Przejdź do pełnej wersji serwisu