Forum

Kuchenne porady

Ostrzeżenie

  • Autor: ekkore Data: 2006-03-21 16:22:03

    W sprzedaży - przynajmniej u nas - pojawiły się warzywa (włoszczyzna) pakowane próżniowo.

    Odradzam wszystkim.

    po dwóch dniach od dnia zakupu opakowanie się rozszczelniło (a dziś w sklepie widziałam stos takich opakowań). Po wyjęciu warzyw, umyciu zachciało mi się spróbować marchewki (przed wrzuceniem do zupy)- ona była kwaśna - jakgdbyby sfermentowana. Z czymś takim spotkałam się pierwszy raz. Zamiast do gara wylądowała w śmieciach. Nie jest to jakiś koszmarny wydatek - ale lepiej zostańcie przy tradycyjnych siateczkach albo kompletowanych na wagę.

  • Autor: piła Data: 2006-03-21 16:31:35

    dzięki za ostrzeżenie, przyda się taka uwaga

  • Autor: halisa Data: 2006-03-21 16:35:12

    Ja zawsze staram się kupować marchew w warzywniakach, gdzie mają stałych dostawców i marchew najlepiej nie mytą - najlepiej sie przechowuje.

  • Autor: rynia2 Data: 2006-03-21 17:28:49

    Ja mam swój ulubiony warzywniak i tam zawsze kupuje warzywa. zawsze mają świeże.

  • Autor: lajan Data: 2006-03-22 04:25:29

    Najlepsze swoje. Jesienią  na działce, mam przystosowany piec nad którym suszę na dużych sitach warzywa. Przy użyciu malaksera szatkuję takie warzywa jak, marchew, pietruszka, seler na gróbe wiórka. Por natomiast szatkuję na krążki. Każde warzywa oczywiście suszę pojedyńczo.W ciągu dwóch dni wysuszę pięć pojemników plastykowch o pojemności po 5 litrów każda puszka. Następnie proporcjonalnie mieszam wszystkie warzywa razem. Są tak wspaniałe, że polecam każdemu. W książkach o suszeniu piszą aby warzywa najpierw blanszować   kroić i dopiero suszyć. Bzdura. Mój sposób jest doskonały. Nie dodaję do suszu żadnej soli czy innego świństwa. To co serwują w sklepie to powinno się nazywać solanka a nie suszone warzywa. Przed użyciem wrzucam potrzebną ilość do zimnej wody. Zanim przygotuję inne składniki do gotowania, warzywa te naciągną wody i razem z tą pozostała wodą wrzucam do garnka.Tak ususzone warzywa mają wspaniały aromat. Szczelnie zamknięte i dobrze wysuszone warzywa mogą stać i dwa lata. Nic się im nie stanie. U mnie niestety zanim dorobię się nowych warzyw to te suszone już dawno zjem. Dodaję  ich do wszystkiego. No do ciast jeszcze nie dawałem. Zwyczajny sos gotując wystarczy wrzucić garść a smak pozostanie .. marzenie!.

  • Autor: alman Data: 2006-03-22 09:39:58

    Nie mam pieca na działce, więc i możliwości suszenia. Kiedyś robiłam mieszankę warzyw solonych, ale zrezygnowałam, bo mi się jakoś odechciało.

  • Autor: nie_umiem_gotowac :-( Data: 2006-03-22 10:04:56

    Użytkownik lajan napisał w wiadomości:
    > Najlepsze swoje. Jesienią na działce, mam przystosowany piec nad którym
    > suszę na dużych sitach warzywa.

    O Lajan, swietny pomysl!!! Ale czy mozna je tez suszyc w piekarniku (tym, co mam go nabyc, hehehe ;-) ??? Nie mam dzialki, a tym bardziej jakiegos specjalnego pieca. Czy Twoim zdaniem uzycie warzyw kupnych do suszenia, to tez dobry pomysl???

    Pozdrawiam,

    Lidia

  • Autor: Janek Data: 2006-03-22 10:50:42

    Lidzieńko....KOSZT !!! tak suszonych warzyw... sprawdziłem... W ostateczności, tak na wszelki wypadek trochę wysuszyć można. Piekarnik oczywiście tylko elektryczny.
    Podpatrzyłem kolegę jak suszył warzywa, ( zrobiłem próbę z pomidorami wyszło super), na (umytej!)szybie od inspektu(!) .
    Pokrojone warzywa w cienkie plastry położone na szybie, przykryte drobną siatką (prawie czarną> łapie lepiej słoneczne ciepło) naciagnięta na ramie.
    Jeśli nie Masz działki kupić trzeba pewne(!) chemicznie warzywa ...wykorzystać słońce .. na blasze z piekarnika (czarna szybko "złapie" temperature. Będzie pochmurno, schować do piekarnika na drugi dzień na słońce, jeśli będzie pochmurno to ... w piekarniku. Może to i uciążliwe ale opłacalne.
    Trzeba wg prognoz pogody planować.
    Wada ...musi być...zaleta....darmo!
    Ja trzymam każde warzywo osobno, zawsze komponuję skład wg potrzeb. Dotychczas suszyłem na naciągniętych siatkach, "wiatrem" w słońcu, nie pomyslałem o szybach na inspekcie.
    Pozdrawiam.

Przejdź do pełnej wersji serwisu