Mój małżonek kiedyś odchudzał się na zupie kapuścianej i schudł faktycznie, ale nie wiem o jakie kapsułki chodzi. Ja tą zupę sama gotowałam. Do tej pory mam do niej obrzydzenie.
Nie potrafisz nic innego gotować?. Natura tak zbudowała człowieka, że organizm sam wie co lubi. Czy to moja wina , że on lubi to samo co ja? Zupki... fe. Oczywiście te odchudzające. Ci co są leniwi i nie chce się im gotować wmawiają swojemu chłopu , że jest za gruby i musi się odchudzać. Zwyczajne lenistwo. Polak głodny ? To zły!
Sama kiedyś gotowałam i jadłam te "zupki". Ochyda, przerwałam tą dietę , bo sam zapach gotującej się zupy , przyprawiał mnie o mdłości. Jak na ironię mój mąż dodawał do niej - wiadomo - maggi...dużo maggi .... i zajadał się aż miło. jasia
Mam pytanie czy ktoś z was stosował tą zupkę i czy naprawde można na nie schudnąć? Proszę o wypowiedzi
Mój małżonek kiedyś odchudzał się na zupie kapuścianej i schudł faktycznie, ale nie wiem o jakie kapsułki chodzi. Ja tą zupę sama gotowałam. Do tej pory mam do niej obrzydzenie.
Nie potrafisz nic innego gotować?. Natura tak zbudowała człowieka, że organizm sam wie co lubi. Czy to moja wina , że on lubi to samo co ja? Zupki... fe. Oczywiście te odchudzające. Ci co są leniwi i nie chce się im gotować wmawiają swojemu chłopu , że jest za gruby i musi się odchudzać. Zwyczajne lenistwo. Polak głodny ? To zły!
zGADZAM SIĘ Z TOBĄ CAŁKOWICIE JA PO TEJ ZUPIE DOSTAŁAM ZUPOFSTRĘTU I DO DZIS NIE JADAM ZUP
Sama kiedyś gotowałam i jadłam te "zupki". Ochyda, przerwałam tą dietę , bo sam zapach gotującej się zupy , przyprawiał mnie o mdłości.
Jak na ironię mój mąż dodawał do niej - wiadomo - maggi...dużo maggi .... i zajadał się aż miło.
jasia
http://www.langsteiner.com.pl/ na tej stronie znajdziesz opis produktu "zupy kapuścianej " w kapsułkach