Witam Wszystkich. Wiosna już jest i chociaż jeszcze sniegu pełno ja już myślę o roślinach na balkon. Jak co roku mam dylemat jakie zasadzić by cieszyć się długo zielenią w skrzynkach, najczęściej kończę swoje poszukiwania na pelargoni. Ale to już mi się znudziło - może więc ktoś z Was mi doradzi co pięknego i niezbyt czasochłonnego posadzić na słonecznym balkoniku. Dzięki z góry.
Droga Lucky, ja już skończyłam z fajnymi i drogimi kwiatami na balkon, bo co jakieś fajne kupię to zaraz jest deszczowe lato i nie mam z nich nic, więc teraz daję do doniczek, u nas tak zwane śmierdziuszki, inaczej aksamitki, są to kwiaty które prawie nie potrzebują żadnej pielęgnacji i są odporne na każdą pogodę, a to że śmierdzą??? na balkonie i tak nie czujesz, a wg. mnie wyglądają ładnie, pozdrówka
Do skrzynek między aksamitki proponuje komarowce nie jestem pewna czy to jest prawidłowa nazwa ale u nas tak je nazywają.Nie są to kwiaty tylko takie wiszące zieleminy bardzo ładnie komponują się z kolorowymi kwiatami, nie są za bardzo wymagające a dodatkowo odstraszają komary.
Bardzo polecam wiszce begonie, kolorowego koleusa (można w niektórych sklepach kupić nasiona, lub też duże rośliny), Bardzo trwała jest Sanwitalia rozesłana ma małe kwiatuszki podobne do słonecznika i jest lekko zwisająca. Może być czasem zalana, czasem przesuszona i nic jej nie jest. Fajne są też dodatki takie jak: mysie uszka (helichrysum) a to od komarów to plectranthus. fajna jest glechoma czyli bluszczyk kurdybanek. Szczerze mówiąc ja na balkonie sadzę wszystko co popadnie i wtedy jest bardziej "ogrodowo" no i oleandry ...
A ja polecam maciejkę -nie jest może efektowna z perspektywy osób patrzących z dołu na Twój balkon...-ale dla tego aromatu jaki rozsiewa w ciepłe wieczory-to naprawdę warto!!!(choćby jakąś małą skrzyneczkę)-a dla efektu i kaskady barw polecam petunie. Pozdrawiam;)))
Metodą prób i błędów doszłam do wniosku, że na słoneczny balkon tylko pelargonie. Aby nie było ciągle tak samo zmieniam kolory, odmiany. W ub.roku posadziłam też w dużym pojemniku groszek pachnący, robiąc specjalne "rusztowanie" aby mógł się wspinać. A frezje posadziłam w ub.r. pierwszy raz na działce. Były śliczne, ale cebulki coś mi się źle przechowały przez zimę.
Bardzo się cieszę, że żarłoki lubią kwiatki i to nie na talerzu a osobiście polecam uczep zw. złotym deszczem, heliotrop pachnie wanilią, gazanie bez problemu wytrzymają duże słońce to samo przypołudniki ale te które wymieniłam trzeba już wysiać można na takim balkonie posiać od razu w skrzynkę portulakę kwiatki rozwijają się tylko kiedy świeci słońce ale duży upał jej nie straszny. Kupiłam i już posiałam nowość truskawkę tempation można ją spokojnie chodować w doniczkach a owocuje po trzech miesiacach po posianiu i to do września w każdym sklepie można te nasionka kupić
z pnączy można posadzić tunbergię to tyle życzę zielonego ogrodu
Aha, dodam jeszcze, że ja nie polecam na balkon kwiatów kwitnących na żółto /nie wiem jak ew. śmierdziuszki, nie próbowałam/, bowiem do tego koloru lgą mszyce a potem zżerają już wszystko jak leci.
...również jestem miłosniczką pieknych kwiatów , kocham je całym sercem.Na balkonie oprócz, pelargoni, surfinii, maciejki , przeróznych ziól , sadzę równiez popularne turki ,sa śliczne i do pierwszych mrozów. Ale nie tylko , od lat( notabene, własnie wysiałam w małe doniczki )sadze na balkonie kwiaty o nazwie ...kobea... Sa to pnącza , nadające sie świetnie na pergole , altany , również balkony. Kwiaty od białych po fiolety,duze dzwonkowate, długosć pnączy dochodzi do 5 m,Jak wspomniałam najpierw wysiewa sie ja w pojemniki , a w maju wystawia na balkon . Oczywiscie nalezy zrobić dla niej , coś w rodzaju podpórki( ja mam kratke i na całej długości balkonu poprzeciągane żyłki ) Kobea , posiada wiotkie pedy, ale z bardzo czepnymi wasami . Zarasta cały balkon , oczywiście w zależności od tego jak zamierzamy ja " poprowadzic"Lubi wilgotne podłoze , dlatego jeśli rośnie w stanowisku bardzo nasłonecznionym , trzeba ja obficie podlewac .Kwitnie do listopada , na jesieni liście przechodzą we wszelkie odcienie czerwini, a dopiero pierwsze przymrozki stanowią dla niej koniec zywota.Jest naprawde wdzieczną roślinka , rok rocznie wydaje nasiona, które pózniej wykorzystuję na kolejny sezon... naprawde polecam .... z pozdrowieniami alga
Witam Wszystkich. Wiosna już jest i chociaż jeszcze sniegu pełno ja już myślę o roślinach na balkon. Jak co roku mam dylemat jakie zasadzić by cieszyć się długo zielenią w skrzynkach, najczęściej kończę swoje poszukiwania na pelargoni. Ale to już mi się znudziło - może więc ktoś z Was mi doradzi co pięknego i niezbyt czasochłonnego posadzić na słonecznym balkoniku. Dzięki z góry.
Droga Lucky, ja już skończyłam z fajnymi i drogimi kwiatami na balkon, bo co jakieś fajne kupię to zaraz jest deszczowe lato i nie mam z nich nic, więc teraz daję do doniczek, u nas tak zwane śmierdziuszki, inaczej aksamitki, są to kwiaty które prawie nie potrzebują żadnej pielęgnacji i są odporne na każdą pogodę, a to że śmierdzą??? na balkonie i tak nie czujesz, a wg. mnie wyglądają ładnie, pozdrówka
Do skrzynek między aksamitki proponuje komarowce nie jestem pewna czy to jest prawidłowa nazwa ale u nas tak je nazywają.Nie są to kwiaty tylko takie wiszące zieleminy bardzo ładnie komponują się z kolorowymi kwiatami, nie są za bardzo wymagające a dodatkowo odstraszają komary.
Bardzo polecam wiszce begonie, kolorowego koleusa (można w niektórych sklepach kupić nasiona, lub też duże rośliny), Bardzo trwała jest Sanwitalia rozesłana ma małe kwiatuszki podobne do słonecznika i jest lekko zwisająca. Może być czasem zalana, czasem przesuszona i nic jej nie jest. Fajne są też dodatki takie jak: mysie uszka (helichrysum) a to od komarów to plectranthus. fajna jest glechoma czyli bluszczyk kurdybanek. Szczerze mówiąc ja na balkonie sadzę wszystko co popadnie i wtedy jest bardziej "ogrodowo" no i oleandry ...
A ja polecam maciejkę -nie jest może efektowna z perspektywy osób patrzących z dołu na Twój balkon...-ale dla tego aromatu jaki rozsiewa w ciepłe wieczory-to naprawdę warto!!!(choćby jakąś małą skrzyneczkę)-a dla efektu i kaskady barw polecam petunie.
Pozdrawiam;)))
zgadzam się z tobą calkowicie inną fajną rośliną jest frezja... ale tylko w jednym roku udała mi się na balkonie .... potem już niestety nie
Metodą prób i błędów doszłam do wniosku, że na słoneczny balkon tylko pelargonie. Aby nie było ciągle tak samo zmieniam kolory, odmiany. W ub.roku posadziłam też w dużym pojemniku groszek pachnący, robiąc specjalne "rusztowanie" aby mógł się wspinać.
A frezje posadziłam w ub.r. pierwszy raz na działce. Były śliczne, ale cebulki coś mi się źle przechowały przez zimę.
Bardzo się cieszę, że żarłoki lubią kwiatki i to nie na talerzu a osobiście polecam uczep zw. złotym deszczem, heliotrop pachnie wanilią, gazanie bez problemu wytrzymają duże słońce to samo przypołudniki ale te które wymieniłam trzeba już wysiać można na takim balkonie posiać od razu w skrzynkę portulakę kwiatki rozwijają się tylko kiedy świeci słońce ale duży upał jej nie straszny.
Kupiłam i już posiałam nowość truskawkę tempation można ją spokojnie chodować w doniczkach a owocuje po trzech miesiacach po posianiu i to do września w każdym sklepie można te nasionka kupić
z pnączy można posadzić tunbergię to tyle życzę zielonego ogrodu
Aha, dodam jeszcze, że ja nie polecam na balkon kwiatów kwitnących na żółto /nie wiem jak ew. śmierdziuszki, nie próbowałam/, bowiem do tego koloru lgą mszyce a potem zżerają już wszystko jak leci.
Ja nie widziałam żeby na śmierdziuszkach była mszyca, u mnie przeważnie jest na różach, na śmierdziuchy chyba nie idą.
...również jestem miłosniczką pieknych kwiatów , kocham je całym sercem.Na balkonie oprócz, pelargoni, surfinii, maciejki , przeróznych ziól , sadzę równiez popularne turki ,sa śliczne i do pierwszych mrozów. Ale nie tylko , od lat( notabene, własnie wysiałam w małe doniczki )sadze na balkonie kwiaty o nazwie ...kobea... Sa to pnącza , nadające sie świetnie na pergole , altany , również balkony. Kwiaty od białych po fiolety,duze dzwonkowate, długosć pnączy dochodzi do 5 m,Jak wspomniałam najpierw wysiewa sie ja w pojemniki , a w maju wystawia na balkon . Oczywiscie nalezy zrobić dla niej , coś w rodzaju podpórki( ja mam kratke i na całej długości balkonu poprzeciągane żyłki )
Kobea , posiada wiotkie pedy, ale z bardzo czepnymi wasami . Zarasta cały balkon , oczywiście w zależności od tego jak zamierzamy ja " poprowadzic"Lubi wilgotne podłoze , dlatego jeśli rośnie w stanowisku bardzo nasłonecznionym , trzeba ja obficie podlewac .Kwitnie do listopada , na jesieni liście przechodzą we wszelkie odcienie czerwini, a dopiero pierwsze przymrozki stanowią dla niej koniec zywota.Jest naprawde wdzieczną roślinka , rok rocznie wydaje nasiona, które pózniej wykorzystuję na kolejny sezon... naprawde polecam .... z pozdrowieniami alga
....acha.... nie przeszkadza innym roślinkom, świetnie sie komponuje z całą resztą "ferajny kwiatowej ."..