Powiedzcie mi czemu są takie świnie, które nie dość , że jeszcze nic dobrego nie zrobiły to jeszcze przeszkadzają? Oddałem serce dla dobra działek, uczciwie pracowałem przez pięć lat dla jego rozwoju, a tu znalazła się grupka , która ryje. Nic od siebie nie dali, niektórzy nie są działkowcami tylko ich dzieci, namówieni przez oszołomów negują wszystko. Jest przykro, może to nie na miejscu , że tupiszę ale chciałem się wyżalić i usłyszeć opinię, kto ma rację. Zaznaczam, że przy ponownym głosowaniu, pod naciskiem całej sali wyraziłem zgodę na kandydowanie po szóstym zaproszeniu do Zarządu.
Szanowni Działkowcy, jak to się stało, że na stary Zarząd się głosowało? Gdzie działkowa solidarność cała? Grupa wybrańców głosować inaczej chciała. Nareszcie porządek i dobrobyt mieć będziecie, jak mnie i ten Zarząd się pozbędziecie. Teraz po wyborach zarzut postawili, że przy głosowaniu, nie wszyscy byli. Za zbawców działkowców się mianują, Zarząd o złe głosowanie opisują. Oni inaczej by wszystkim pokierowali, gdyby całą władzę sami zabrali. Przecież to głosowanie na celu miało, aby się nowy Zarząd wybrało. Przez pięć lat ciężko pracowali i ludzie znowu nam zaufali. Powiedzcie Działkowcy , tak szczerze, bo tym mącicielom już nie wierzę. Czy źle żeśmy pracowali? Czy wszystko tak spaprali? Niech mi ktoś wyjaśni śmiało, czy tak źle na działkach się działo? Czy pieniądze zostały źle wydane? Czy prawidłowo zagospodarowane? Dwa ogrody posiadamy, i o każdego po równo dbamy. Ludzie się nie pytali jak po 10 zł dawali, i pieniądze w nową siatkę inwestowali. Teraz, po raz drugi prośbę mamy, że te pieniądze na drugi Ogród przeznaczamy. Uczciwie by w ten sposób się stało, na drugim Ogrodzie ubikacje zbudowało. Kosiarkę też by się zakupiło, wolne drogi na działkach wykosiło. Ugory też sen z powiek zganiają, sami zobaczcie jak zarastają. Ci zbawcy jednak to w sobie mają, nic nie robią, lecz przeszkadzają. Stać z boku, krytykować, to potrafili. Niech pokażą, co sami dla działek zrobili? Wymagania dla Zarządu stawiają. Za parobków nas uważają. Oni lepiej wszystko wiedzą, w przepisach grzebią i w nich siedzą. Do kropek się stanowczo czepiają, Czy rację mają? Cóż złego żeśmy zrobili? Ich stanowisk pozbawili! Niech powiedzą otwarcie i uczciwi by byli, że lepiej by wszystko od nas zrobil? Całą tą władzę w ich ręce oddamy, sami odpoczniemy i im się poprzyglądamy .Lecz jeśli Nam wiarę dacie, to ich palcami powytykacie. My hasło malutkie mamy; Nie chcesz pomagać? To choć nie przeszkadzamy Kiedy przy złej robocie Nas zobaczycie, Wtedy z Zarządu Nas pogonicie.
.Och! jak mi przykro Lajanku ,że musisz sie z rana smucić, walcz ostro o swoje racje ... nie daj sie wyrzucić..!!! Zbyt wiele w to włożyłes pracy i serca calego , aby losy działkowców, oddać w ręce zarządu innego!! Cała ta afera zdrówka Cie kosztuje , ale takich drani to nie interesuje ... Uzbrój sie w cierpliwosc , rade sobie świetnie dasz , zwycieży sprawiedliwość , bo przecież racje masz..!!
Bardzo mi przykro, że tak się dzieje ale skoro wybrali Ciebie po raz szósty ( tak to zrozumiałam), to znaczy że ufają Tobie i doceniają a że jest grupka ludzi przeciwnych, to niech sobie będzie.Ważne że inni docenili Ciebie. Zawsze znajdzie się grupa przeciw - tą są ludzie którzy niewiele wkładają ale wiele żądają. Wszystko się jakoś poukłada i napewno będzie dobrze. Bądź ponad to wszytko - musisz to przetrwać. Już prawie wiosna rzucisz się w wir pracy na działce, zobaczysz po kilku tygodniach efekty swojej pracy jak wszystko wschodzi, robi się zielono i to jest największa przyjemność (a oni dalej niech sobie kraczą). Pozdrowienia Lajanie serdeczne dankarz
Lajan nieprzejmuj się ''palantami'' może to poprostu zwykła zazdrość piszesz że ta grupa ludzi co tak pod tobą ryje to nawet nie działkowcy moze zazdroszczą że to nie ich córeczka, synowa, synuś czy zięć nie są w zażądzie i żal im d...e ściska . Tak jak napisała dankarz skoro działkowicze wybrali ciebie po raz szósty to samo mówi za siebie że jesteś godnym zaufania człowiekiem więc nieprzejmuj się ludzmi z poza waszego ogrodu A niech se gadają pamiętaj że choćbyś i flaki z siebie wypruł to i tak wszystkim niedogodzisz. Bądź sobą i rób swoje. pozdrawiam i trzymaj sie.
Drogi Lajanku!!Przykro mi ,że tak to przeżywasz!!"Jeszcze się taki nie narodził coby wszystkim dogodził!"Jestem działkowiczką ponad 26 lat i wiem coś o tym.Nie daj się tej małej garsce ludzi bo nie są tego warci.Uwierz tym co ci zaufali i ciągle oczekują od ciebie wsparcia i pomocy.Ta mała garstka szybko się wykruszy bo prawda i sprawiedliwość w końcu ich pokona.Nie martw się bo masz napewno silne wsparcie u pozostałych .Nie pozwól tylko na to ,żeby zniszczyli to co przez tyle lat budowałeś.Ja jestem zadowolona z pracy naszego zarządu działkowego.Bardzo dużo włożyli pracy i widać tego efekty.Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia.
Nie wiem Lajanie na co liczysz w pracy społecznej, ja przez bardzo długie lata pracowałem społecznie, nerwy szarpałem i stwierdziłem, że na głupote oszołomów nie ma lekarstwa. Dałem sobie spokój i teraz gdy się wyłączyłem z "listy" działaczy, moje uwagi sa brane pod uwagę. Przedtem tylko "krytykanctwo", wszystko żle, niedobrze. Teraz inaczej. Zdrowia szkoda.Cztery kadencje mnie namawiają na wejście do zarządu. A satysakcja, że coś się zrobiło dla ogólu,...własna wystarczy. Pozdrawiam.
Mnie ten temat też nie jest obcy.Też pracowałam społecznie w POD.Byłam w zarządzie przez 5 lat, ale zrezygnowałam.Nie miałam tyle siły Lajanku co TY, zeby dłużej użerać się z ludzmi.Ile ja serca w to wszystko włożyłam ,ile nerw zjadłam. Teraz jestem wolna.... Wreszcie mam czas na uprawianie swojej działki.Pozdrawiam dorota40.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Powiedzcie mi czemu są takie świnie, które nie dość , że jeszcze nic dobrego nie zrobiły to jeszcze przeszkadzają? Oddałem serce dla dobra działek, uczciwie pracowałem przez pięć lat dla jego rozwoju, a tu znalazła się grupka , która ryje. Nic od siebie nie dali, niektórzy nie są działkowcami tylko ich dzieci, namówieni przez oszołomów negują wszystko. Jest przykro, może to nie na miejscu , że tupiszę ale chciałem się wyżalić i usłyszeć opinię, kto ma rację. Zaznaczam, że przy ponownym głosowaniu, pod naciskiem całej sali wyraziłem zgodę na kandydowanie po szóstym zaproszeniu do Zarządu.
Szanowni Działkowcy, jak to się stało,
że na stary Zarząd się głosowało?
Gdzie działkowa solidarność cała?
Grupa wybrańców głosować inaczej chciała.
Nareszcie porządek i dobrobyt mieć będziecie,
jak mnie i ten Zarząd się pozbędziecie.
Teraz po wyborach zarzut postawili,
że przy głosowaniu, nie wszyscy byli.
Za zbawców działkowców się mianują,
Zarząd o złe głosowanie opisują.
Oni inaczej by wszystkim pokierowali,
gdyby całą władzę sami zabrali.
Przecież to głosowanie na celu miało,
aby się nowy Zarząd wybrało.
Przez pięć lat ciężko pracowali
i ludzie znowu nam zaufali.
Powiedzcie Działkowcy , tak szczerze,
bo tym mącicielom już nie wierzę.
Czy źle żeśmy pracowali?
Czy wszystko tak spaprali?
Niech mi ktoś wyjaśni śmiało,
czy tak źle na działkach się działo?
Czy pieniądze zostały źle wydane?
Czy prawidłowo zagospodarowane?
Dwa ogrody posiadamy,
i o każdego po równo dbamy.
Ludzie się nie pytali jak po 10 zł dawali,
i pieniądze w nową siatkę inwestowali.
Teraz, po raz drugi prośbę mamy,
że te pieniądze na drugi Ogród przeznaczamy.
Uczciwie by w ten sposób się stało,
na drugim Ogrodzie ubikacje zbudowało.
Kosiarkę też by się zakupiło,
wolne drogi na działkach wykosiło.
Ugory też sen z powiek zganiają,
sami zobaczcie jak zarastają.
Ci zbawcy jednak to w sobie mają,
nic nie robią, lecz przeszkadzają.
Stać z boku, krytykować, to potrafili.
Niech pokażą, co sami dla działek zrobili?
Wymagania dla Zarządu stawiają.
Za parobków nas uważają.
Oni lepiej wszystko wiedzą,
w przepisach grzebią i w nich siedzą.
Do kropek się stanowczo czepiają,
Czy rację mają?
Cóż złego żeśmy zrobili?
Ich stanowisk pozbawili!
Niech powiedzą otwarcie i uczciwi by byli,
że lepiej by wszystko od nas zrobil?
Całą tą władzę w ich ręce oddamy,
sami odpoczniemy i im się poprzyglądamy
.Lecz jeśli Nam wiarę dacie,
to ich palcami powytykacie.
My hasło malutkie mamy;
Nie chcesz pomagać? To choć nie przeszkadzamy
Kiedy przy złej robocie Nas zobaczycie,
Wtedy z Zarządu Nas pogonicie.
.Och! jak mi przykro Lajanku ,że musisz sie z rana smucić,
walcz ostro o swoje racje ... nie daj sie wyrzucić..!!!
Zbyt wiele w to włożyłes pracy i serca calego ,
aby losy działkowców, oddać w ręce zarządu innego!!
Cała ta afera zdrówka Cie kosztuje ,
ale takich drani to nie interesuje ...
Uzbrój sie w cierpliwosc , rade sobie świetnie dasz ,
zwycieży sprawiedliwość , bo przecież racje masz..!!
Bardzo mi przykro, że tak się dzieje ale skoro wybrali Ciebie po raz szósty ( tak to zrozumiałam), to znaczy że ufają Tobie i doceniają a że jest grupka ludzi przeciwnych, to niech sobie będzie.Ważne że inni docenili Ciebie. Zawsze znajdzie się grupa przeciw - tą są ludzie którzy niewiele wkładają ale wiele żądają. Wszystko się jakoś poukłada i napewno będzie dobrze. Bądź ponad to wszytko - musisz to przetrwać. Już prawie wiosna rzucisz się w wir pracy na działce, zobaczysz po kilku tygodniach efekty swojej pracy jak wszystko wschodzi, robi się zielono i to jest największa przyjemność (a oni dalej niech sobie kraczą). Pozdrowienia Lajanie serdeczne dankarz
Lajan nieprzejmuj się ''palantami'' może to poprostu zwykła zazdrość
piszesz że ta grupa ludzi co tak pod tobą ryje to nawet nie działkowcy
moze zazdroszczą że to nie ich córeczka, synowa, synuś czy zięć
nie są w zażądzie i żal im d...e ściska .
Tak jak napisała dankarz skoro działkowicze wybrali ciebie po raz szósty
to samo mówi za siebie że jesteś godnym zaufania człowiekiem
więc nieprzejmuj się ludzmi z poza waszego ogrodu A niech se gadają
pamiętaj że choćbyś i flaki z siebie wypruł to i tak wszystkim niedogodzisz.
Bądź sobą i rób swoje.
pozdrawiam i trzymaj sie.
Drogi Lajanku!!Przykro mi ,że tak to przeżywasz!!"Jeszcze się taki nie narodził coby wszystkim dogodził!"Jestem działkowiczką ponad 26 lat i wiem coś o tym.Nie daj się tej małej garsce ludzi bo nie są tego warci.Uwierz tym co ci zaufali i ciągle oczekują od ciebie wsparcia i pomocy.Ta mała garstka szybko się wykruszy bo prawda i sprawiedliwość w końcu ich pokona.Nie martw się bo masz napewno silne wsparcie u pozostałych .Nie pozwól tylko na to ,żeby zniszczyli to co przez tyle lat budowałeś.Ja jestem zadowolona z pracy naszego zarządu działkowego.Bardzo dużo włożyli pracy i widać tego efekty.Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia.
Nie wiem Lajanie na co liczysz w pracy społecznej, ja przez bardzo długie lata pracowałem społecznie, nerwy szarpałem i stwierdziłem,
że na głupote oszołomów nie ma lekarstwa. Dałem sobie spokój i teraz gdy się wyłączyłem z "listy" działaczy, moje uwagi sa brane pod uwagę.
Przedtem tylko "krytykanctwo", wszystko żle, niedobrze. Teraz inaczej. Zdrowia szkoda.Cztery kadencje mnie namawiają na wejście do zarządu.
A satysakcja, że coś się zrobiło dla ogólu,...własna wystarczy.
Pozdrawiam.
Mnie ten temat też nie jest obcy.Też pracowałam społecznie w POD.Byłam w zarządzie przez 5 lat, ale zrezygnowałam.Nie miałam tyle siły Lajanku co TY, zeby dłużej użerać się z ludzmi.Ile ja serca w to wszystko włożyłam ,ile nerw zjadłam. Teraz jestem wolna....
Wreszcie mam czas na uprawianie swojej działki.Pozdrawiam dorota40.
Najłatwiej jest krytykować ...
Każde wybory , nawet takie działkowe , niosą ze sobą różne przepychanki ...