Kochani ratujcie moje ciacha!!! Uwielbiam robić ciasta ale niestety w 90% wychodzą mi zakalce. Wczoraj robiłam drożdżowe ze śliwkami, pięknie wyrosło, piekarnik wyłączyłam i zostawiłam ciacho nie otwierając drzwiczek, po 5 minutach opadło - zrobił się zakalec (chociaż smaczny). Tak samo jest z biszkoptami, jedynie co super mi wychodzi to karpatka. Pomóżcie, jak postępować po upieczeniu, bo czy zostawię w piekarniku czy wyjmę od razu po upieczeniu to ciacho mi opada.
Moze to wina pieca? a moze za krotko pieczesz swoje ciasta? lub temperatura jest zbyt niska - ew. termostat z piekarnika nie dziala prawidlowo. Czy masz jakis wskaznik temperatury w piekarniku?
nie wiem czy to wina pieca, bo w poprzednim piekarniku też wychodziły zakalce, teraz mam nową kuchenkę i jest identycznie. Myślę, że ja coś robię nie tak, bo jak pisałam ciasta pięknie wyrastają ale po wyłączeniu lub wyjęciu z piekarnika dopiero opadają.
Moim zdaniem za krótko wyrabiasz ciasto. W wielu przepisach jest napisane wyrabiać do wchłonięcia tłuszczu - to stanowczo za krótko. Żeby ciasto było dobrze wyrobione - powinno odstawać od ręki - w przypadku ciast "jajkowych", gdy masa jest luźniejsza trudno na początku ustalić moment - ja wyrabiam na czas - minimum pięć minut po wlaniu tłuszczu.
Nie przejmuj się jednak - moja pierwsza drożdżówka z wiśniami została skomentowana - jaki pyszny sernik wiśniowy...
Może faktycznie za krótko wyrabiałam ciasto drożdżowe, ale ucierane i babki robię ściśle wg przepisu i też opadają mi po upieczeniu - jakaś żyła wodna?...
a w jakiej temperaturze pieczesz? Bo wszystko wskazuje na nie upieczony środek. Musisz wypróbować pieczenie połowę na obu grzałkach, połowę tylko na jednej - aż dojdziesz do "ulubionej" opcji piekarnika. Albo jak radzi Klio - dłużej ucierać składniki. Wszystko wypróbować. U mnie przy zastosowaniu termoobiegu np optymalna temperatura jest 160 stopni, z czasem minimalnie skróconym do normalnego (nie więcej jak 5 minut) - zawsze ustawiam krótszy czas i jeżeli mam wątpliwości po prostu piekę dalej. Ustawienie wyższej temperatury (nawet jeżeli termoobieg zaleca wyższą) powodowało palenie z jednej strony, koniecznośc obracania, nie zawsze upieczone. Trochę trwało nim do tego doszłam.
magdo.a ja myślę ,że ty robisz podstawowy blad i stad twoj zakalec: po upieczeniu ciasta i po wyłaczeniu pieca na 10 minut zostaw (nie na 5 jak piszesz) ciasto w zamkniętym piecyku,ale po tym czasie lekko otworz drzwiczki piekarnika( ja wkladam pomiędzy nie zlozony na 4 części ręcznik kuchenny) i pozostaw to ciasto do całkowitego ostudzenia - zapewniam cię ,ze po twoim zakalcu nie będzie śladu - i takiepostępowanie dotyczy wszystkich ciast ,procz karpatki,ptysiow i babeczek (małych )z foremek . .a moze sprobujesz ciasto z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/przepis6739.html?PHPSESSID=4884535e0f45dc3a46f46d016dabb2e2 , jeśli zrobisz je ściśle wg wskazówek powienno wyjśc pięknie wyrośnięte i bez zakalca, czekam na relacje z pieczenia, życzę powodzenia,inka21
Kochani ratujcie moje ciacha!!! Uwielbiam robić ciasta ale niestety w 90% wychodzą mi zakalce. Wczoraj robiłam drożdżowe ze śliwkami, pięknie wyrosło, piekarnik wyłączyłam i zostawiłam ciacho nie otwierając drzwiczek, po 5 minutach opadło - zrobił się zakalec (chociaż smaczny). Tak samo jest z biszkoptami, jedynie co super mi wychodzi to karpatka. Pomóżcie, jak postępować po upieczeniu, bo czy zostawię w piekarniku czy wyjmę od razu po upieczeniu to ciacho mi opada.
ja lubię ciasta z zakalcem, nie wiem czemu ale szczególnie ze śliwkami
Moze to wina pieca? a moze za krotko pieczesz swoje ciasta? lub temperatura jest zbyt niska - ew. termostat z piekarnika nie dziala prawidlowo. Czy masz jakis wskaznik temperatury w piekarniku?
Ja też myśle, że to za niska temperatura. Spróboj pod koniec pieczenia na 10 min podnieść temp. o 10-20 stopni.
klio
~(*_*)~
nie wiem czy to wina pieca, bo w poprzednim piekarniku też wychodziły zakalce, teraz mam nową kuchenkę i jest identycznie. Myślę, że ja coś robię nie tak, bo jak pisałam ciasta pięknie wyrastają ale po wyłączeniu lub wyjęciu z piekarnika dopiero opadają.
A czy nagrzewasz piekarnik przed wlozeniem do niego ciasta? to tez moglobyc miec wplyw na powstawanie zakalca.
Moim zdaniem za krótko wyrabiasz ciasto. W wielu przepisach jest napisane wyrabiać do wchłonięcia tłuszczu - to stanowczo za krótko. Żeby ciasto było dobrze wyrobione - powinno odstawać od ręki - w przypadku ciast "jajkowych", gdy masa jest luźniejsza trudno na początku ustalić moment - ja wyrabiam na czas - minimum pięć minut po wlaniu tłuszczu.
Nie przejmuj się jednak - moja pierwsza drożdżówka z wiśniami została skomentowana - jaki pyszny sernik wiśniowy...
Wypróbuj drożdżówkę nocną.
A poza tym z zakalca można zrobić pyszną bajaderkę.
Może faktycznie za krótko wyrabiałam ciasto drożdżowe, ale ucierane i babki robię ściśle wg przepisu i też opadają mi po upieczeniu - jakaś żyła wodna?...
Mi zaczely wychodzić biszkopty dopiero jak je ucierałam minimum 10 minut !!!
klio
~(*_*)~
a w jakiej temperaturze pieczesz? Bo wszystko wskazuje na nie upieczony środek. Musisz wypróbować pieczenie połowę na obu grzałkach, połowę tylko na jednej - aż dojdziesz do "ulubionej" opcji piekarnika. Albo jak radzi Klio - dłużej ucierać składniki. Wszystko wypróbować.
U mnie przy zastosowaniu termoobiegu np optymalna temperatura jest 160 stopni, z czasem minimalnie skróconym do normalnego (nie więcej jak 5 minut) - zawsze ustawiam krótszy czas i jeżeli mam wątpliwości po prostu piekę dalej. Ustawienie wyższej temperatury (nawet jeżeli termoobieg zaleca wyższą) powodowało palenie z jednej strony, koniecznośc obracania, nie zawsze upieczone. Trochę trwało nim do tego doszłam.
magdo.a ja myślę ,że ty robisz podstawowy blad i stad twoj zakalec: po upieczeniu ciasta i po wyłaczeniu pieca na 10 minut zostaw (nie na 5 jak piszesz) ciasto w zamkniętym piecyku,ale po tym czasie lekko otworz drzwiczki piekarnika( ja wkladam pomiędzy nie zlozony na 4 części ręcznik kuchenny) i pozostaw to ciasto do całkowitego ostudzenia - zapewniam cię ,ze po twoim zakalcu nie będzie śladu - i takiepostępowanie dotyczy wszystkich ciast ,procz karpatki,ptysiow i babeczek (małych )z foremek .
.a moze sprobujesz ciasto z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/przepis6739.html?PHPSESSID=4884535e0f45dc3a46f46d016dabb2e2 , jeśli zrobisz je ściśle wg wskazówek powienno wyjśc pięknie wyrośnięte i bez zakalca, czekam na relacje z pieczenia, życzę powodzenia,inka21