Mam z szerszeniami ogromny kłopot. Pojawiły się pod koniec zeszłorocznego lata. Najprawdopodobniej mają gniazdo w pobliżu naszego domu. Wieczorami nie mogliśmy nawet na chwilę otworzyć okna bo zaraz wpadało kilka do pokoju, na dodatek są bardzo agresywne. Jak okno było zamknięte dobijały się, uwierzcie mi, dobijały się przez szyby że słychać było jakby ktoś stukał palcami.
Przepraszam nie skończyłam bo mi uciekło. Czasami kilka a czasami cała chmara ogromnych szerszeni. Najbardziej bałam się o dziecko, więc wieczorem nie otwieraliśmy okien, a wyobraźcie sobie jak było wtedy duszno. W dzień był z nimi spokój. Miałam nadzieję, że po tych wszystkich mrozach i po długiej zimie będzie koniec ale od paru dni znowu kilka się pojawiło. Wczoraj jednego przegoniłam Raidem ale przecież nie będę pryskać w domu bo się potrujemy. Dla mnie to jest koszmar. Proszę może ktoś zna sposób jak je odstraszyć albo najlepiej zlikwidować całe gniazdo tylko nie wiem jak je wyśledzić. Siatka w oknie raczej nie da rady bo są tak ogromne że myślę że po prostu by ją przerwały. Pozdrawiam serdecznie.
Z szerszeniami to trudna walka.Jedynie co możesz zrobić to je wyśledzić.Musisz bacznie obserwować skąd wylatują i dokąd wracają.Najczęściej wracaja do gniazd wieczorami.Musisz je wytropić,ale bez zaglądania, ani szturania miejsca , ktore wykryjesz.Podobno ani woda,ani ogien,ani dym na nie nie działają.Kiedy uda Ci się znaleźć, skontaktuj się ze strażą pożarną.Oni będa wiedzieli co zrobić. Zapytaj czy jest to usługa płatna,ale wydaje mi się,że chyba nie.Sama na własną rękę nie walcz z nimi!
Istnieje jeden sposób na likwidację gniazda szerszeni - telefon do Straży Pożarnej , tyle , ze musisz najpierw ustalić miejsce siedziby wroga . Przyjezdzają ze sprzętem i w ubraniu ochronnym niczym z filmu "Epidemia " w ciągu kilku minut usuwają gniazdo wraz z lokatorami . Powodzenia !
Użytkownik monami9 napisał w wiadomości: > Mam z szerszeniami ogromny kłopot. Pojawiły się pod koniec zeszłorocznego > lata. Najprawdopodobniej mają gniazdo w pobliżu naszego domu. Wieczorami nie > mogliśmy nawet na chwilę otworzyć okna bo zaraz wpadało kilka do pokoju, na > dodatek są bardzo agresywne. Jak okno było zamknięte dobijały się, uwierzcie > mi, dobijały się przez szyby że słychać było jakby ktoś stukał palcami. jest pewien wspanialy przepis do miodu plynnegododajesię gipsu , miesza i wstawia wmiejsce gdzie mieszkaja szerszenie- wymor gwarantowny,pozdrawiam inka21
Od zeszłego roku pojawiły się i u mnie, co prawda kilka sztuk, ale zawsze. W tym roku były 2 razy. Zauważyłam, że zwabia ich intensywny zapach np smażonych potraw, albo użytych perfum. Wygoniłam je miotełką do kurzu. Ale bardzo się boję bo jestem uczulona na ukąszenia os, więc szerszenie chyba by mnie dobiły :-) Zastanawiam się czy nie założyć siatek na okna.
Mam z szerszeniami ogromny kłopot. Pojawiły się pod koniec zeszłorocznego lata. Najprawdopodobniej mają gniazdo w pobliżu naszego domu. Wieczorami nie mogliśmy nawet na chwilę otworzyć okna bo zaraz wpadało kilka do pokoju, na dodatek są bardzo agresywne. Jak okno było zamknięte dobijały się, uwierzcie mi, dobijały się przez szyby że słychać było jakby ktoś stukał palcami.
Przepraszam nie skończyłam bo mi uciekło. Czasami kilka a czasami cała chmara ogromnych szerszeni. Najbardziej bałam się o dziecko, więc wieczorem nie otwieraliśmy okien, a wyobraźcie sobie jak było wtedy duszno. W dzień był z nimi spokój. Miałam nadzieję, że po tych wszystkich mrozach i po długiej zimie będzie koniec ale od paru dni znowu kilka się pojawiło. Wczoraj jednego przegoniłam Raidem ale przecież nie będę pryskać w domu bo się potrujemy. Dla mnie to jest koszmar. Proszę może ktoś zna sposób jak je odstraszyć albo najlepiej zlikwidować całe gniazdo tylko nie wiem jak je wyśledzić. Siatka w oknie raczej nie da rady bo są tak ogromne że myślę że po prostu by ją przerwały. Pozdrawiam serdecznie.
Z szerszeniami to trudna walka.Jedynie co możesz zrobić to je wyśledzić.Musisz bacznie obserwować skąd wylatują i dokąd wracają.Najczęściej wracaja do gniazd wieczorami.Musisz je wytropić,ale bez zaglądania, ani szturania miejsca , ktore wykryjesz.Podobno ani woda,ani ogien,ani dym na nie nie działają.Kiedy uda Ci się znaleźć, skontaktuj się ze strażą pożarną.Oni będa wiedzieli co zrobić. Zapytaj czy jest to usługa płatna,ale wydaje mi się,że chyba nie.Sama na własną rękę nie walcz z nimi!
Istnieje jeden sposób na likwidację gniazda szerszeni - telefon do Straży Pożarnej , tyle , ze musisz najpierw ustalić miejsce siedziby wroga .
Przyjezdzają ze sprzętem i w ubraniu ochronnym niczym z filmu "Epidemia " w ciągu kilku minut usuwają gniazdo wraz z lokatorami .
Powodzenia !
Muszę znaleźć to gniazdo, bo jak nie to się chyba wyprowadzę.
dziewczyny mają rację , zlokalizuj miejsce wroga no i wykręcaj 998 ... powodzenia , pozdrawiam
Użytkownik monami9 napisał w wiadomości:
> Mam z szerszeniami ogromny kłopot. Pojawiły się pod koniec zeszłorocznego
> lata. Najprawdopodobniej mają gniazdo w pobliżu naszego domu. Wieczorami nie
> mogliśmy nawet na chwilę otworzyć okna bo zaraz wpadało kilka do pokoju, na
> dodatek są bardzo agresywne. Jak okno było zamknięte dobijały się, uwierzcie
> mi, dobijały się przez szyby że słychać było jakby ktoś stukał palcami.
jest pewien wspanialy przepis do miodu plynnegododajesię gipsu , miesza i wstawia wmiejsce gdzie mieszkaja szerszenie- wymor gwarantowny,pozdrawiam inka21
Miałam taki problem w garażu, wezwałam Straż Pożarną i w ciągu kilku minut było po bólu, usługa jest bezpłatna - powodzenia dankarz
Od zeszłego roku pojawiły się i u mnie, co prawda kilka sztuk, ale zawsze. W tym roku były 2 razy. Zauważyłam, że zwabia ich intensywny zapach np smażonych potraw, albo użytych perfum. Wygoniłam je miotełką do kurzu. Ale bardzo się boję bo jestem uczulona na ukąszenia os, więc szerszenie chyba by mnie dobiły :-) Zastanawiam się czy nie założyć siatek na okna.
No właśnie zadzwoniłabym tylko nie mam pojęcia skąd one nadlatują ale muszą być gdzieś blisko. Mam nadzieję że uda mi się je znaleźć. Pozdrawiam