Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Taka sobie o ptaszkach gadka

  • Autor: malina Data: 2006-05-22 15:47:15

    Dzisiaj wyszłam sobie przed próg na podwórko i natychmiast znieruchomiałam jak ta żona Lota – wróbel siadł mi na głowie i nie zamierzał odfrunąć. Młodziak zapewne, co to jeszcze nic o świecie nie wie, i niczego się nie boi. Siedział mi tak we włosach około minuty, potem odleciał z wrzaskiem.
    Nad moim oknem we wnęce koło rynny co roku wróbelki zakładają gniazdo i minimum dwa razy mają lęgi. Jakie to sympatyczne, mówię Wam, obserwujemy zawsze, jak najpierw z mozołem wloką przeróżne źdźbła, piórka, i inne śmieci na budowę lęgowiska. Potem siedzą na jajeczkach (tego już nie widać), odpędzają sroki złodziejki, potem słychać te maluszki, jak drą dziobki, wreszcie młodzież uczy się fruwać, najpierw podlatuje na bliziutko stojący kasztanowiec, potem coraz dalej, zwiedza podwórko, kąpie się w naczyniach z wodą, które dla nich stawiamy tu ówdzie. Słodkie są i śliczne wróbelki, chociaż wydają się takie szare i pospolite. Przez lornetkę lub z bliska widać dopiero jaki mają ciekawy rysunek na piórkach. A ile pożytku – gdyby nie ptaszyny te wstrętne robale zżarłyby nas w krótkim czasie. Toteż zimą zawsze karmnik jest u nas pełen różnych ziaren w szerokim asortymencie; i dla wróbli i dla sikor. Zalatują dzięcioły, dzwońce, grubodzioby, w przelocie widziałam stada jemiołuszek i gili. Jak mają michę w zimie, to mam wrażenie, że w lecie też trzymają się tego miejsca i oczyszczają nam drzewa z robactwa.
    ...ta natura jest niegłupia... – tak śpiewali Starsi Panowie, i prawda!


  • Autor: jola Data: 2006-05-22 16:36:41

    Od pewnego czasu obserwuję bociany ,naprawdę ta natura jest bardzo mądra.
    http://www.bociany.ec.pl/

  • Autor: malina Data: 2006-05-22 16:40:31

    http://www.bociany.kalinski.pl/

    Ja obserwuję te, chociaż do Przygodzic też zaglądam.

  • Autor: jola Data: 2006-05-22 16:54:02

    Też są słodkie, ile ich jest bo pod słońce niewyraznie widać

  • Autor: malina Data: 2006-05-22 19:09:14

    Użytkownik jola napisał w wiadomości:
    > Też są słodkie, ile ich jest bo pod słońce niewyraznie widać

    Sa dwa, ale jaj było pięć, potem zostały cztery, bo jedno wypadło w czasie jakiejś utarczki z innymi boćkami, wykluły się dwa bocianiuki, dwa jaja jakieś felerne chyba zostały. Jedno młode jest niepokojąco małe - połowa drugiego, chociaż wykluły się jednego dnia.

  • Autor: miauka Data: 2006-06-14 20:03:39

    u bocianów z Chyb źle się dzieje. maluch nie rusza sie już długo a rodzic zaniepokojony :(

  • Autor: malina Data: 2006-06-15 08:05:41

    Nie zaglądałam do nich wczoraj, a dziś wyglada na to że Napoleonek jest martwy. Zawsze się o niego martwiłam bo był taki malutki. Smutno mi...

  • Autor: miauka Data: 2006-06-16 12:32:16

    tak Napoleonek, nieżyje. nie znam się na bocianich zwyczajach ale martwi mnie to, że jest jeszcze w gnieździe, takie temperatury nie polepszają sytuacji. mam nadzieję, że to nie podziała źle  na resztę boćków. Żal Napoleonka a duże były zdezorientowane. :(

Przejdź do pełnej wersji serwisu