Bezkres myśli moich Goni za mewą Niedoścignioną I ... wraca Jak ptak do gniazda Gdziekolwiek dolecieć zdoła Ostatkiem sił Powraca Do lat minionych Szczęśliwego dzieciństwa Łąk pachnących kwieciem Lasów grzybowych I ... serca Dawno zgasłego Matki ...
Żyjesz jeszcze, biedna stara matko? I ja żyję. Pozdrowienia ślę. Niechaj sączy się nad twoją chatką To wieczorne światło w sinej mgle. Mnie pisano, ze ukrywasz trwogę, Tęsknisz za mną, że cię trapi żal, Że wychodzisz często znów na drogę W swej salopie śmiesznej - patrzeć w dal. A gdy siny mrok na wieś się kładzie, Często widzisz, niby blisko tuż, Jak ktoś mi nagle w karczemnej zwadzie Wbił po serce fiński nóż. Głupstwo mamo! Spokój nade wszystko. To igraszka tylko sennych mar, Już nie takie ze mnie pijaczysko, Bym bez ciebie gdzieś tam z dala zmarł. Po dawnemu łaknę twej pieszczoty I o jednym marzę tylko w snach, Bym czym prędzej od tej złej tęsknoty Znów powrócić pod nasz niski dach. Wrócę, wrócę, kiedy w słońca blasku Rozwiosenni się nasz biały sad. Tylko ty już więcej mnie o brzasku Nie budź tak, jak osiem temu lat. Nie rusz tego, co sie odmarzyło, Nie budź tego, co na wieki śpi. Zbyt mnie wcześnie życie doświadczyło. Strata złud i nuda wszystkich dni. I modlitwy nie ucz mnie. Bo po co? Co odeszło, juz nie wróci, nie. Tyś jedyną łaską i pomocą, Tyś jedyne moje światło w śnie. Więc zapomnij już tę swoją trwogę, Przestań tęsknić, porzuć zbędny żal. I nie wychodź tak często na drogę, W swej salopie śmiesznej - patrzeć w dal.
Dziękuję Ci za to, ze dopasowywałaś swoje życie do mojego. Dziękuję za poczucie, ze nie ma dla Ciebie na tym świecie nic droższego, niż nasza miłość (oprócz Twojej miłości do mego Taty). Dzięki Tobie czuję się chcianym dzieckiem, potrzebnym i wartościowym człowiekiem. Dziękuję Ci za to, że jesteś.
W Dniu Twojego święta Chcę Ci życzyc Przedewszystkim Zdrowia, Szczerego Uśmiechu na Twej Kochanej Buzi... Nawet wtedy gdy spotka Cie smutek Bo pamiętaj Mamo, że po każdej burzy nowy dzień nadchodzi a wraz z nim... Słońce na Nowo wschodzi... Życzę Ci w sercu Dumy z tego jakim jesteś człowiekiem Mamo... Ja jestesm z Ciebie bardzo dumna... Byś nigdy nie dopuściła do Siebie Myśli że żyć nie warto... Spójrz na Nas Swoje dzieci... Które Cię Kochają i Potrzebują... Życzę Ci Mamo spełnienia marzeń Ale nie tych mówionych głośno... Tylko tych które masz w Sercu ... Dla Siebie...
Bezkres myśli moich
Goni za mewą
Niedoścignioną
I ... wraca
Jak ptak do gniazda
Gdziekolwiek dolecieć zdoła
Ostatkiem sił
Powraca
Do lat minionych
Szczęśliwego dzieciństwa
Łąk pachnących kwieciem
Lasów grzybowych
I ... serca
Dawno zgasłego
Matki ...
(14.o5.1980) (X rocznica)
List do matki
Sergiusz Jesienin
Żyjesz jeszcze, biedna stara matko?

I ja żyję. Pozdrowienia ślę.
Niechaj sączy się nad twoją chatką
To wieczorne światło w sinej mgle. Mnie pisano, ze ukrywasz trwogę,
Tęsknisz za mną, że cię trapi żal,
Że wychodzisz często znów na drogę
W swej salopie śmiesznej - patrzeć w dal. A gdy siny mrok na wieś się kładzie,
Często widzisz, niby blisko tuż,
Jak ktoś mi nagle w karczemnej zwadzie
Wbił po serce fiński nóż. Głupstwo mamo! Spokój nade wszystko.
To igraszka tylko sennych mar,
Już nie takie ze mnie pijaczysko,
Bym bez ciebie gdzieś tam z dala zmarł. Po dawnemu łaknę twej pieszczoty
I o jednym marzę tylko w snach,
Bym czym prędzej od tej złej tęsknoty
Znów powrócić pod nasz niski dach. Wrócę, wrócę, kiedy w słońca blasku
Rozwiosenni się nasz biały sad.
Tylko ty już więcej mnie o brzasku
Nie budź tak, jak osiem temu lat. Nie rusz tego, co sie odmarzyło,
Nie budź tego, co na wieki śpi.
Zbyt mnie wcześnie życie doświadczyło.
Strata złud i nuda wszystkich dni. I modlitwy nie ucz mnie. Bo po co?
Co odeszło, juz nie wróci, nie.
Tyś jedyną łaską i pomocą,
Tyś jedyne moje światło w śnie. Więc zapomnij już tę swoją trwogę,
Przestań tęsknić, porzuć zbędny żal.
I nie wychodź tak często na drogę,
W swej salopie śmiesznej - patrzeć w dal.
Dziękuję Ci za to,
ze dopasowywałaś swoje życie do mojego.
Dziękuję za poczucie, ze nie ma dla Ciebie na tym świecie nic droższego,
niż nasza miłość
(oprócz Twojej miłości do mego Taty).
Dzięki Tobie czuję się chcianym dzieckiem,
potrzebnym i wartościowym człowiekiem.
Dziękuję Ci za to, że jesteś.
To takie piękne i prawdziwe. Wzruszyłam sie.
Przedewszystkim Zdrowia, Szczerego
Uśmiechu na Twej Kochanej Buzi...
Nawet wtedy gdy spotka Cie smutek
Bo pamiętaj Mamo, że po każdej burzy
nowy dzień nadchodzi a wraz z nim...
Słońce na Nowo wschodzi...
Życzę Ci w sercu Dumy z tego
jakim jesteś człowiekiem Mamo...
Ja jestesm z Ciebie bardzo dumna...
Byś nigdy nie dopuściła do Siebie
Myśli że żyć nie warto...
Spójrz na Nas Swoje dzieci...
Które Cię Kochają i Potrzebują...
Życzę Ci Mamo spełnienia marzeń
Ale nie tych mówionych głośno...
Tylko tych które masz w Sercu ...
Dla Siebie...
Mamo! Wołam Twoje imię, ale Ty odeszłaś.... 07.10.1991[*]